Pokój Nemeyi
-
Co się będę rozpisywać, gdy łatwiej pokazać:
-
Andrzej_DudaNemeya spokojnie sobie siedziała w swoim pokoju, tak jak zwykle. Nic wartego uwagi nie działo się ostatnimi czasami w Akademii. Nawet nie ma zapowiedzianej żadnej kartkówki lub sprawdzaniu, dzięki czemu Nemeia może spokojnie ćwiczyć swoją ukochaną szkołę magii - Mistycyzm oczywiście. Nie tylko ma do tego smykałkę, ale także interesuje ją to. Nie wspominając o tym, że tej dziedziny uczy tak interesująca osoba jak pan Solaris. Byłoby naprawdę świetnie, gdyby Nemeia mogła kiedyś zostać jego asystentką. Mogła by zgłębiać tajniki swojej ulubionej szkoły magii do woli. A w każdym razie tak prawdopodobnie by było. Jest dużo czasu na przemyślenia. A w każdym można myśleć tak długo jak przyjdzie pan Basadras i przyniesie obiecaną grafitową kostkę na której właścicielka tego pokoju chciała praktykować mistycyzm.
-
um_okNemeya wyciągnęła swoje notatki i zaczęła je przeglądać, przypominając sobie wszystko co było potrzebne by takowej magii używać. Co chwila przymykala oczy i recytowała szeptem najważniejsze zdania jakie powinna zapamiętać. Cóż, gdy uczy się czegoś interesującego, to powtarzania nigdy dość. Tym bardziej, że elfka po prostu zakochala się w tej szkole magii.
-
Andrzej_DudaNa szczęście Nemeya jest osobą, która zawsze zostawia wszystko tam gdzie powinno być, dzięki czemu odnalazła swoje notatki bez najmniejszego problemu. Podczas gdy doskonale zapamiętała i zrozumiała to, że do Przemiany potrzebna jest silna wola oraz duża koncentracja, a do tego sprawne dłonie, to nigdy nie rozumiała czegoś, co powiedział jej pan Solaris - “Po prostu zdaj sobie sprawę, że rzeczywistość nie istnieje.” . Jaki to ma sens? Gdyby rzeczywistość nie istniała, to Nemeyi by przecież nie było. Poza tym, powtórzyła wszystko dość dobrze. Kiedy uczy się regularnie, to żeby zrobić sobie powtórzenie wierzy wystarczy coś przeczytać. Ale wiadomo, teoria to nie wszystko, ćwiczenia praktyczne również są niezbędne do prawidłowej nauki z widocznymi efektami. Na początek coś prostego… Może zmiana wagi ołówka?
