[Świat Mroku] Dom Samanthy Lawson
-
Dom wygląda zaskakująco dobrze, poza okazjonalnymi zgęstami Mroku i słupami ognia, nie było tu nic, co wyróżniało go poza typowy krajobraz.
-
Vivian Lawson przeniosła się do Świata Mroku.
-
Przez chwilę siedziała na ziemi, żeby przyzwyczaić się do miejsca, potem wstała, rozglądając się po pokoju.
-
Na ścianach było trochę zgęstek Mroku, jednak nic szczególnie się nie wyróżniało.
-
Wyszła z pokoju, zeszła na dół i wyszła na zewnątrz.
-
Okolica była usłana słupami ognia, plamami Mroku i duchami kręcącymi się bez celu.
-
Żadnych demonów w zasięgu wzroku?
-
Żadnych.
-
Przeszła się wokół domu, żeby sprawdzić, ile plam Mroku znajduje się na posesji.
-
Co najmniej pięć miałaś w zasięgu wzroku.
-
Nie dobrze. Tyle jej na razie wystarczy. Zamknęła oczy, skupiając się na powrocie.
-
Po chwili udało Ci się wrócić do ciała.