[LAS] Południowa część lasu
-
Ta część, mimo że nieco zmniejszona przez działanie człowieka wciąż należy do tego samego mrocznego lasu. Zapuszczanie się w te okolice jest równie niebezpieczne, o czym nie wiedzą niestety kierowcy, którzy podczas poszukiwań benzyny do swojego auta skręcili w złą stronę…
-
-
Bilolus1
Leśny spojrzał na swoje ręce i tors, kiedyś były pokryte pięknymi czarnymi skrzydłami a teraz…jedynie stare poparzenia… ruszył skrzydłami - od ognia przestały rosnąć i nie mogły dostosować się do wielkiego potwora księżyc go koił ale ból i nienawiść jaką odczuwał nie zostanie tak łatwo powstrzymana. Postanowił jednak dzisiaj zrobić sobie małą przerwą i ruszył w stronę jeziora, kierując się ku miejscu w którym kiedyś cały w ogniu się zanurzył.
-
-
gulasz88
Stary drzewiec przechadzał się po lesie. Rzadko bywał po tej stronie lasu, głównie dlatego że wymagało to przejścia przez tą dziwną ścieżkę po której pędzą głośne, żelazne konie, ale to był jego las, więc mógł sobie od czasu do czasu pozwolić na małe ryzyko.
// “Wypatruj posta startowego”, nie “Napisz sobie post startowy” -
-
-
-
-
-
-
-
bulorwas
gulasz88 pisze:Stary drzewiec przechadzał się po lesie. Rzadko bywał po tej stronie lasu, głównie dlatego że wymagało to przejścia przez tą dziwną ścieżkę po której pędzą głośne, żelazne konie, ale to był jego las, więc mógł sobie od czasu do czasu pozwolić na małe ryzyko.
// “Wypatruj posta startowego”, nie “Napisz sobie post startowy”Przysiadł na jednym ze ściętych pieńków. Rozpoczął doglądanie lasu poprzez swych mniejszych braci
-
gulasz88
Bilo
Z każdym krokiem który zbliżał cie do tamtej wioski, przychodziły nowe wspomnienia. Nie wszystkie były złe, w końcu przelatywały ci po głowie też wspomnienia utraconej młodości. Nie mniej jednak czułeś coś na kształ niepokoju.
Bulo
Patrzenie setkami oczu w jednej chwili nie jest zbyt łatwe. Dostrzegałeś jedynie fragmenty wydarzeń dziejących się na twoich włościach -
-
-
-
-
-
-
-
-
gulasz88
Bilo
Dostrzegłeś dużą kompanie ludzi w środku. Wszyscy jedli i słuchali dziwnej muzyki. Nie mniej jednak dostrzegłeś że jeden wyszedł z baru i próbuje otworzyć drzwi do swojej mechanicznej karawany. Nie byłeś blisko, a i tak czułeś od niego swąd alkoholu.
Bulo
Tutaj sytuacja była inna. Obraz przekazywany przez ptaki był nieco niewyraźny, ciężko było połączyć ze sobą cokolwiek co zobaczyłeś. -
-
-
gulasz88
Bilo
Moczymorda odwórcił się w twoją stronę. Zdecydowanie był przyjezdnym, który nic nie wiedział o tutejszych legendach. Mamrocząc coś pod nosem skręcił w twoim kierunku z lubieżnym uśmiechem.
Bulo
Droga była długa, ale noc jasna. Drzewa nie słyną z pośpiechu, więc trochę zajmie zanim w ogóle zbliżysz siè do laboratroium.//Bulo ja cię proszę. Jeśli twój następny post nie będzie miał co najmniej dwóch zdań, z czego jednym złożonym to dostanesz bana.
-
-
-
gulasz88
Bilo
Dosłownie zdrapałeś mu twarz. Przez ułamek sekundy stał nieświadom swojej śmierci, po czym upadł teatralnie na plecy, wprost w jakieś kolczaste krzaki. Tak jak planowałeś, nie zdążył nawet zareagować.
Buro
W tej formie niezbyt mogłeś kontrolować ptaki, co najwyżej najbliższą okolicę. A i tak pod laboratorium ptaki wariowały. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-