[MIASTO] Hotel „Sheep & Sleep”
-
Czasem się zdarzy że jakiś zbłąkany wędrowiec trafi do miasteczka, a wtedy potrzebuje miejsca w którym mógłby wypocząć przed dalszą podróżą. Takim właśnie miejscem jest motel prowadzony przez małżeństwo Johna i Jane Shepard. Jest to zwykły jednolity budynek, z nie typowo amerykański motel na planie „C” z wejściem do pokoju z zewnątrz. Shepardowie nie mogą narzekać na gotówkę, bo odkąd pojawił się SorLab, liczba pensjonariuszy zwiększyła się. Choć nie zawsze jest to pewna klientela.
-
gulasz88
Claudet
Jeszcze przed świtem udało się Deborze trafić do hotelu. Smartfon niemal rozładowany, paliwo w zapalniczce na wyczerpaniu, a nogi bolą od łażenia. Ale o to jest na miejscu i nic jej nie przeszkodzi w napisaniu swojej pierwszej powieści.
Abby
Lobby hotelowe było całkiem przytulne. Kilka krzeseł, stolik ze starymi czasopismami i kilka roślinek. Oprócz niego była tu tylko jakaś dziewczyna i recepcjonista, wpisujący coś w komputerze.
-
gulasz88
*10$ ~ Noc
60$ ~ Tydzień
250$ ~ Miesiąc
400$ ~ Specjalny karnet na całe wakacje. *
To było napisane na tablicy nad zmęczonym recepcjonistą.
-
Abbei_The_Toy_Maker
Alan podszedł do dziewczyny, czekając na to, aż ona dogada się z recepcjonistą. Dżentelmen nie umiera nawet przy zmęczeniu. Miał jednak nadzieję, że owa dziewczyna się pospieszy.
-
gulasz88
Chłopak, niczym prawdziwy dżentelmen, przepuścił cię w drodze do recepcji. Zmęczony mężczyzna na początku cię na zauważył, a potem zaspanym wzrokiem powiedział. - Witamy w “Sheep and Sleep”. Jak mogę pani pomóc? -
-
Abbei_The_Toy_Maker
Abbei_The_Toy_Maker pisze: Miał jednak nadzieję, że owa dziewczyna się pospieszy.
-
-
-
-
Abbei_The_Toy_Maker
//wszystko jest bez sensu, kek
Miałoby sens, panienka by go próbowała reanimować więc heheeh załapałby się na usta-usta z uroczą pisarką
-
-
gulasz88
//Jako ze Claudette jest tak jakby martwa, to udajmy że jej postaci nigdy nie było. Abby stoisz w kolejce.
Kot
I tak oto stałeś pod miejscem twojego przeznaczenia, z nadzieją w sercu i z walizką pod pachą. Pozostało tylko zrobić pierwszy krok.
-
-
-
-
-
Abbei_The_Toy_Maker
- Cóż, ja tak jakby… nocleg chciałem. Bardzo. Jest wolny pokój? - Alan westchnął, spoglądając tęsknie na pieniądze, które zaraz straci.
-
gulasz88
//Poprawione, teraz pisz.
Abby- Tak, mamy kilka. Jakieś wymagania, widok na las, na miasto? - Zapytał znudzony, nawet na ciebie nie patrząc.
-
Abbei_The_Toy_Maker
- A które jest najtańsze? - zakpił. - Słuchaj, obaj jesteśmy zmęczeni, po prostu ja ci zapłacę za najtańszy pokój, ty dasz mi kluczyk i będzie spokój. Pasuje?
-
Konto usunięte
Skoro recepcjonista jest płci męskiej to pewnie moja siostra siedzi w domu. Szkoda że nie mam pojęcia gdzie on jest…
Postanowiłem ustawić się w kolejce, żeby spytać o miejsce zamieszkania Emmy. Mam nadzieję że recepcjonista wie, w końcu jest jej współpracownikiem.
-
gulasz88
Abby
- Klient który mnie rozumie, cóż za uczucie. - Wyjął spod lady klucz do pokoju sto jedenaście i rzucił ceną - Sześć dych. Wszystkie pokoje kosztują tyle samo. -
Kot
Mężczyzna właśnie odbierał klucze, zaraz powinna być twoja kolej.
- Klient który mnie rozumie, cóż za uczucie. - Wyjął spod lady klucz do pokoju sto jedenaście i rzucił ceną - Sześć dych. Wszystkie pokoje kosztują tyle samo. -
-
-
Abbei_The_Toy_Maker
- Ja tu z sercem, a ten z nożem. Na tablicy stoi, że dycha. - westchnął. - Chyba sobie odpuszczę.
-
gulasz88
- Założyłem ze chcesz na cały tydzień, ale skoro tak, to dycha. - Powiedział, kręcąc kluczykiem na palcu.
-
Abbei_The_Toy_Maker
- Jakbyś mi znalazł sposób, żebym miał te sześć dych, to pogadamy. - uśmiechnął się zawadiacko i położył pieniądze na blacie.
-
gulasz88
- Wiesz, podobno na dragach można nieźle zarobić. - Z uśmiechem podał ci klucz. - Jestem Drake, tak przy okazji. -
-
Abbei_The_Toy_Maker
Złapał go i obrócił w palcach.
- Alan. - westchnął. - Branoc. - dodał i poszedł do pokoju.
-
Konto usunięte
Skoro nadeszła moja kolej podszedłem do recepcjonisty.
- Dzień dobry, przepraszam że przeszkadzam, ale… um… przyjechałem do siostry, na wakacje. Problem jest w tym że nie jestem pewien gdzie mieszka. Z tego co się orientuję pracuje tutaj, nazywa się Emma. Emma Miralles. Wie pan może gdzie znajduje się jej dom?
-
gulasz88
- Emma? Tak znam ją, ma mnie zmienić za godzinę, siedzę tu od północy. - Powiedział zmęczony. - Jak chcesz możesz tu na nią poczekać. -
-
Konto usunięte
- Okej. To sobie gdzieś tu usiądę i nie będę przeszkadzać.
Jak powiedziałem tak zrobiłem.
- Okej. To sobie gdzieś tu usiądę i nie będę przeszkadzać.
-
-
gulasz88
Dotarłeś do swojego pokoju na pierwszym piętrze. Był całkiem duży, do dyspozycji miałeś dwuosobowe łóżko, stolik dla dwojga, całkiem sporą łazienkę, szafę i kilka półek. Za oknem miałeś ładny widok na las.
-
Abbei_The_Toy_Maker
- Kurde, z takim wyposażeniem to mogłem po drodze jakąś laskę przygr*chać. Jeśli by jakaś chciała, w co wątpię. - uśmiechnął się i walnął na łóżko.
-
Konto usunięte
Usiadłem na kanapie, założyłem słuchawki i włączyłem pierwszą lepszą piosenkę z playlisty na telefonie.
-
gulasz88
Abby
Kto wie, może twój trubadurski styl życia zaimponowałby jakiejś małomiasteczkowej dziewczynie. Łóżko było bardzo miękkie, a poduszki puchate.
Kot
Dziewczyna nie przychodziła, ku złości recepcjonisty, który najchętniej byłby już w domu.
-
-
-
-
-
gulasz88
Jak na zawołanie, twoja siostra przeszła przez drzwi wejściowe. -Thiago?! - Powiedziała zaskoczona i rzuciła ci się w ramiona. - Nic się nie zmieniłeś! - Powiedziała już po przytulasie, kiedy zmierzyła cię wzrokiem.
//A idź podrywaj śmiało. Jeśli mój grabarz w twoim PBFie dostanie ładną dziewczynę, to może ładny recepcjonista odpowie na zaloty.
-
-
gulasz88
Korytarz wyglądał trochę jak ten ze “Lśnienia”, ale nigdzie nie widziałeś upiornych bliźniaczek. No i tapeta była nieco ładniejsza.
-
Konto usunięte
- Cześć Emma. Ty też się nic, a nic nie zmieniłaś. Dobrze, że przyszłaś, bo twój kolega zaczynał się niecierpliwić - wskazałem na recepcjonistę.
-
-
-
gulasz88
- I to bardzo. - Ze znużeniem poprawił okulary i wyszedł zza recepcji. - Jakby co to kawa się skończyła. Może by coś zostało, ale próbowałem przeżyć tę noc.
- Już tak nie wydziwiaj Drake. - Odpowiedziała Emma. - I idź się lepiej połóż czy coś. -
Chłopak poszedł na zaplecze, a twoja siostra weszła za ladę. - Czemu nie uprzedziłeś, że przyjeżdżasz? - Zapytała.
-
Abbei_The_Toy_Maker
Alan postanowił zjechać po poręczy. I spadł z niej. Na swoją krzywą mordę. Następniepodniósł się i rozejrzał za tym fajnym recepjonistą.
-
gulasz88
Jeszcze zobaczyłeś jak wychodzi na zaplecze. Teraz na recepcji stała jakaś dziewczyna, sądząc po rozmowie była ona siostrą tego faceta co wcześniej za tobą stał.
-
Konto usunięte
- Chciałem zrobić ci niespodziankę. Chyba nie będzie problemem jak przez jakiś czas u ciebie pomieszkam, nie?
-
Abbei_The_Toy_Maker
- Kurde, zawsze pod górkę. Przynajmniej pozostałem niezauważony.
Podszedł do recepji. - Mam sprawę do **pana ** recepcjonisty. Można z nim jeszcze pomówić?
- Kurde, zawsze pod górkę. Przynajmniej pozostałem niezauważony.