Jedha
-
Sporych rozmiarów księżyc znajdujący się w o tej samej nazwie, krążący wokół planety NaJedha. Było to miejsce pielgrzymek wyznawców Mocy. Znajduje się na nim m. in. Jedha City, dawniej zwane NiJedha. W mieście tym ma swoje miejsce świątynia Kyber.
-
Burger2004_09
Qeirrgh
Niebieski tunel rozszczepił się i przez szybę ponownie dało się zobaczyć białe smugi. Jesteście na miejscu. Jedha.
Zaraz, co to jest. Jakieś sporych rozmiarów cacuszko orbituje sobie wokół księżyca? I dlaczego akurat tutaj, wokół tego zapomnianego wręcz ciała niebieskiego? Imperialni planują coś dużego…
-
antekk5
- Panowie, powiedzcie mi: Czy wypiłem za dużo soku juma, czy wy też widzicie to cacko, co orbituje nad księżycem?
-
Burger2004_09
Wszyscy - no, poza oczywiście droidem medycznym - mieli szeroko otwarte oczy i usta, zdziwieni wielkością tej tajemniczej stacji kosmicznej, która orbitowała nad Jedhą.
- Co to do cholery jest… - zapytał się Chiss.
- No, to już chyba wiadomo co tu robi ten cały Tarre - powiedział Ghurrsk - Musi być bardzo wartościowy dla Imperium, skoro go ściągnęli do budowy tego czegoś.
-
antekk5
- Cholera… Przeszukajmy najpierw Jedha City, bo tam może znajdziemy nasz cel. Jeśli nie, to pewnie będziemt musieli sprawdzić to miejsce. - odparł, wskazując na stację kosmiczną.
-
Burger2004_09
Chiss bez słowa skierował frachtowiec w stronę księżyca. Pozostali również zachowali milczenie.
Po kilku chwilach frachtowiec wszedł w atmosferę planety i ponownie zobaczyliście nieciekawy widok. Nad Jedha City wisiał olbrzymi gwiezdny niszczyciel jakiegoś nowego typu, ponieważ jeszcze nigdy takowego SD w przestrzeni nie widzieliście. Leedjakk powiedział:
- No tak, jeszcze więcej tych imperialnych. Super.
-
-
Burger2004_09
- Nie ma co lądować w mieście - powiedział Chiss - Od razu będziemy ten problem mieli. Stawię nas gdzieś na pustyni - jak powiedział, tak zrobił i frachtowiec gładko wylądował na powierzchni planety. Teraz też można było w pełni okazałości zobaczyć miasto. Jedha City cały czas opuszczały lekkie promy transportujący i dokowały w tym tajemniczym, nowym niszczycielu, aby za chwilę ponownie wylądować w mieście.
- Transportują coś - orzekł Ghurrsk - Coś, co im się przyda w budowie tego czegoś - wskazał na stację orbitującą nad księżycem.
- Ale co? Przecież na tej planecie praktycznie nic nie ma - stwierdził Chiss
- Kryształy Kyber - powiedział Leedjakk - To musi być to, czego potrzebują.
- Huh?
- Takie tam kryształy - tłumaczył dalej Leedjakk - Jedi używali ich w swoich mieczach. Kryształy te mają wielkie zdolności skupiające.
-
antekk5
- I co oni planują zrobić z tymi kryształami Kyber? Stworzyć coś, co będzie mogło wystrzeliwać ogromne lasery?
-
Burger2004_09
- Możliwe, że to będzie główne zadanie tego czegoś - wskazał na unoszący się w Kosmosie tajemniczy obiekt - Ale na taką skalę…
- Słyszałem, że Separatyści mieli coś podobnego, choć ich broń inaczej działała. Malevolence czy jakoś tak się to nazywało… - wtrącił się Ghurrsk.
- Ten ich krążownik? - odparł Chiss - To ich potężne działo jonowe zdolne unieszkodliwiać całe floty, huh?