Novigrad
-
Miasto, o które dziesięć lat wstecz walczył Radowid i Emhyr var Emreis. Wygraną cieszył się Emhyr, lecz nie na długo. Miasto zostało odbite przez Króla Żebraków. Sprawuje on obecnie władzę nad miastem, a Emhyr cofnął swoje oddziały. Jest to największe miasto na kontynencie, gruba kość na widok której władcom ślinka cieknie. Pełno tu kupców, sklepów, kuźni i innych miejsc które na pewno się przydadzą.
-
Chlodwig wstąpił na główny dziedziniec i zaczął się rozglądać.
-
//helgrin miał ci odpisać, ale ciągle tego nie zrobił, więc ja odpiszę
Ludzie chodzili po całym dziedzińcu, gdzieś krasnal kłócił się z elfem, dalej dwie kobiety rozmawiały przy stoisku z materiałem. Nagle w wiedźmina uderzył jakiś na oko 10 letni chłopak i się przewrócił.
-
//Sorry, już go przejmuję, byłem w sklepie
-
This post is deleted!
-
Chlodwig szuka wzrokiem jakiejś karczmy lub tablicy ogłoszeń.
-
Na rynku jednego z największych miast znanego świata musiało znaleźć się co najmniej kilka zajazdów, jednak tablica ogłoszeń była tylko jedna, wisiało na niej kilka papierów.
-
Chlodwig podchodzi do tablicy i zaczyna ją czytać.
-
Kupię konia, sprzedam zestaw garnków… Zlecenia były tylko 2, jedno na ghule siedzące na cmentarzu, drugie dane przez jakiegoś szlachcica, podobno jakiś upiór zalągł się w jego domu. Żadne nie płaciło dobrze.
-
Mało płatne zlecenia, czyli dzień jak co dzień - pomyślał Chodwig po czym wziął zlecenie na ghule i dokładnie je przeczytał.
-
Ogłoszenie nie było zbyt szczegółowe, tylko wskazówka aby po detale zgłosić się do świątyni wiecznego ognia. Zapewne to oni opiekowali się cmentarzami, ghule mogły przeszkodzić im w pochówkach a miasto jak zwykle nie kiwnęło palcem.
-
Chlodwig poszedł do świątyni wiecznego ognia.
-
Świątynia była dużą budowlą z ogromnymi drzwiami i mnóstwem witraży, wzniesienie jej musiało kosztować fortunę, do wiedźmina podszedł stary kapłan. - W sprawię zlecenia jak mniemam?
-
- Tak, zgodnie z tym co było napisane w zleceniu jestem tu po detale.
-
- Ghule zalęgły się jakiś tydzień temu w krypcie na cmentarzy wschodnim, nie wiemy ile ich jest ani czy tylko one siedzą w środku. Zapłacimy jednak ekstra za każdego powyżej 10, musisz je zabić wiedźminie, biedne dusze mieszkańców nie mogą zaznać spokoju!
-
- Dobrze tak zrobię. Bywaj. - powiedział wiedźmin i poszedł w kierunku cmentarza.
// Jak działa w tym pbfie tworzenie mikstur?
-
//Właśnie nie wiem. Yurasi? Jak to robimy? I mamy w końcu jakiś system walki? Mogę dać wam mój system z GS.
-
//W książkach nie było opisane tworzenie mikstur, w gry nie grałem, znam je aby, więc zrobiłbym, że jeżeli postać potrafi robić mikstury to starczy, że załatwi sobie składniki i chociaż minimalnie opisze ich tworzenie, skoro i tak już tu jestem to kościół wiecznego ognia nie palił przypadkiem ciał?
-
Chlodwig po drodze wszedł do zielarza w celu zakupienia składników do stworzenia mikstur.
-
//Nie, chowali je, nawet jest zadanie w Wiedźminie 1 żeby pochować jednego gościa, ale łatwo je przegapić.
-
Składniki kosztowały go sporą sumkę, lepiej je zbierać w polu, wyjdzie o wiele taniej.
-
Więc wiedźmin poszedł na najbliższe pole
-
Na polach dało się znaleźć sporo składników, jednak żeby zrobić eliskiry lepszej jakości będzie musiał zapolować na jakieś potwory, chociażby na ghule
-
Dziwnym trafem Chlodwig przypomniał sobie o tym żeby zrobić eliksiry lepszej jakości będzie musiał zapolować na jakieś potwory, chociażby na ghule dopiero gdy już przyszedł na pole no ale nic mimo to postanowił zebrać składniki które mu się uda znaleźć aby to, że przyszedł na pole nie okazało się daremne.
-
Wiedźmin znalazł trochę berberki, jaskółczego zioła, nawet jeden pęczek mandragory. Starczy to na podstawy, ale nic specjalnego. Potrzebował też mocnej wódki.
-
Po zebraniu składników wiedźmin udał się do karczmy w Novigradzie.
// Ty bierzesz składniki i receptury z jakiejś gry czy co?
-
//No z wiedźmina
-
// Ale z książki czy z której części gry. Bo chciałbym wiedzieć co z czego moge zrobić
-
//Z wszystkiego, podobnie jak receptury, ale jest to głównie dla smaczku, możesz po prostu wymienić parę podstawowych eliksirów jakie możesz z tego zrobić i tyle, tutaj nie ma jakiegoś dużego craftingu.
-
//przenosimy się do tawerny
-
Wiedźmin idzie na wschodni cmentarz.
-
Brama od cmętarza była otwarta, na ziemii były ślady zostawione przez ghule.
-
Wiedźmin klęknął i zbadał ślady
-
Ślady były świeże niedawno musiał tędy przechodzić ghul. Nie opodal leżał odkopany i niedojedzony trup.
-
Wiedźmin zaczął powoli podążać za śladami.
-
W kierunku wiedźmina biegły dwa ghule. Prawdopodobnie z tyłu nadbiegał jeszcze jeden.
-
Wiedźmin wykonał piruet przy czym zobaczył czy z tyłu są jakieś ghule i skrócił jednego z ghuli przed nim o głowę.
-
//d20 sukces 5
Ghul nie zdążył nawet zareagować i stracił łeb, ten który biegł obok niego się cofnął i zaczął go obchodzić. Za wiedźminem faktycznie był kolejny i właśnie rzucał się na niego. Za nagrobków wyszły jeszcze dwa i też okrążały wiedźmina.
Rolling 1d20 dice: [18]Total:18
-
Wiedźmin spróbował uniknąć ghula który się na niego leciał po czym rzucił igni na dwa ghule które wyszły z za nagrobków.
-
//d20 sukces 5 i d20 sukces 7
Wiedźmin uniknął ghula i podpalił oba ghule, pozostałe zacieśniły krąg i jeden z nich zaatakował.
Rolling 2d20 dice: [7, 19]Total:26
-
//mów jeszcze na co dokładnie są rzuty, który na unik i który na igni bo potem gracze mogą się kłócić. I weź sobie jakoś wypromuj ten PBF
-
//właścicielem jest po prawdzie gekon, a teraz widzę, że system walki jest nie zbalansowany
-
//no ja cały czas nad nim pracuję i robię jakieś korekty
-
Chlodwig przebija mieczem atakującego ghula.
-
//d20 sukces 5
Miecz przebił potwora na wylot, a trupojady rzuciły się jednocześnie z dwóch stron na Chlodwiga, jeden z nich wciąż pozostawał bez ruchu.
Rolling 1d20 dice: [18]Total:18
-
Wiedźmin odrzuca przeciwników od siebie używając aard.
-
//ard zadziała tylko w jednym kierunku
-
-
//nie sądzisz, że to zbyt OP ruch na start tym bardziej, że musiałbyś mieć niesamowitego pecha, żeby jakikolwiek twój ruch się nie udał?
-
//Zgadzam się, w wiedźminie jeden to był ostatni upgrade aard, w 3 nie pamiętam.