Sugestie, czyli temat organizacyjny
-
Staram się mieć taki temat w każdym moim PBF’ie, ten nie będzie wyjątkiem. Jako że tutaj chciałbym dać wam jeszcze większą swobodę w kreowaniu świata przedstawionego, myślę, że dałem na start wiele miejsca dla nowych lokacji, NPC i wielu innych pomysłów, które mogą wam wpaść do głowy. Żeby nie szukać wszystkiego na Czacie lub prywatnych wiadomościach, wrzucacie każdą taką ideę tutaj, a później będziemy rozmawiać czy się nadaje, co trzeba zmienić i tak dalej, a jeśli wszystko pójdzie dobrze, zostanie to dodane do odpowiedniego tematu.
-
Kubeł1001
-
Dodać więzienie dla niepoczytalnych przestępców jak Arkham
-
Zacznijmy od tego, że ten temat tak nie działa. To znaczy jasne, można zacząć nitkę z jakimś NPC, organizacją czy lokacją, żebym mógł to dodać, ale raczej wolę, że jeśli ktoś coś zaproponuje, to niech doprowadzi to do końca, stworzy całość i wtedy ja tylko przeczytam, każę poprawić ewentualne błędy i dodam to do odpowiedniego tematu. Więc jeśli chcesz taki temat, to wymyśl nazwę, napisz opis i wstaw tutaj, a później się zobaczy. Ale po drugie nie sądzę, żeby taki temat był potrzebny, OAB posiada już dwa więzienia dla przestępców, tak z mocami, jak i bez nich, więc jedno z nich (a w zasadzie oba) mogą spełniać tę funkcję, wydzielając blok czy dwa specjalnie dla takich osadzonych.
-
Novabaronowie - Nie tyle organizacja co rodzina, a właściwie to stary ród wojowników z supermocami. Nie jest to też frakcja znana przez większość świata ale Agencja oraz Szkarłatny Kolektyw o niej wiedzą i preferują zostawiać ich w spokoju. Próby nękania Novabaronów mają paskudną tendencję do kończenia się bardzo tragicznie.
Ich historia, przynajmniej według opowiastki przekazywanej z pokolenia na pokolenie, sięga czasów starożytnych. Zanim jeszcze ród dorobił się swojej nazwy początek dał mu żyjący gdzieś w centralnej Europie wojownik nazywany Angus Syn Wojny, nie wiele przekazów na temat jego życia przetrwało ale wiadomo że to on był protoplastą współczesnych Novabaronów. Jak donosi opowieść Angus był człowiekiem na tyle silnym by rozgniatać czaszki swych wrogów i roztrzaskiwać tarcze gołymi rękami a przy tym był na tyle wytrzymały by przeżyć cios topora w głowę albo walczyć dalej mimo tuzina strzał wystających z piersi. Spoglądając na jego współczesnych potomków nie trudno uwierzyć że była to prawda. W dalszej części jego opowieści za żonę wziął sobie niejaką Avę, rzymską niewolnicę obdarzoną mocą niezwykle szybkiej regeneracji. Małżonkowie dorobili się nieznanego z imienia syna który odziedziczył moce swych rodziców. Wiadomo że służył on jako najemnik Rzymu i zaczął budować potężny majątek rodu, dzięki swoim zasługom jego synowie zostali obywatelami cesarstwa i nazwano ich ród Novabaronami. Wtedy też zapoczątkowana została ich kronika.
W późniejszych czasach przekształcili się w ród rycerski i dokonywali wielu bohaterskich czy imponujących czynów które uwiecznione zostały w zapiskach, gobelinach, trofeach a nawet obrazach przechowywanych w skarbcu rodowym. Warto tu wspomnieć o tym że Novabaronowie po dziś dzień żyją wedle swoich starych, wojowniczych zasad które każą im trenować, pokonywać własne słabości, szukać godnych przeciwników i pilnować by ich dzieci znały historię oraz ten dość krótki kodeks. Poruszyć należy jeszcze temat tego że każdy członek rodu stara się znaleźć małżonka również obdarzonego supermocami, by jego potomkowie byli jeszcze potężniejsi, albo jeśli to nie wchodzi w grę szukają po prostu bardzo sprawnych fizycznie ludzi. W ten sposób Novabaronowie stali się o wiele groźniejsi od swoich pierwszych przodków i dorobili się kilku nowych mocy…
W ostatnim stuleciu, a konkretniej pod koniec drugiej wojny światowej zginęło ich bardzo wielu podczas bitwy z niemiecką grupą okultystów oraz prowadzącym ich czarnoksiężnikiem. Wspomniany czarnoksiężnik ponoć zdołał otworzyć portal do piekła i wezwać zastępy demonów. Jednak szczegóły tego wydarzenia są znane tylko jednej osobie a Agencja dysponuje jedynie raportem o znaleziskach zabezpieczonych po tym starciu.
Obecnym patronem rodu i prawdopodobnie jego najgroźniejszym wojownikiem jest Adrien Novabaron. Pozostali członkowie to kilkoro jego dzieci. Mimo że wszyscy przedstawiciele rodu odpowiadają przed najstarszym z nich, to przez większość czasu w sumie są pozostawieni sami sobie by walczyć za chwałę własną oraz swojej rodziny w sposób jaki uznają za słuszny. -
To chyba gotowa sugestia ale nie jestem z niej dumny, jakby czegoś w tym brakowało ale nie mam pojęcia czego.
-
Nie wiem co mógłbym poprawić więc gdybyś dał mi znać co sądzisz Kuba to byłbym wdzięczny
-
Po co ten ród?
-
W sensie?
-
Z ciekawości pytam. Czy ten ród jest na użytek mistrza gry czy bardziej pod postać
-
Aha. No to jest pod postać, ale celowo nie sprecyzowałem ilu potomnych ma Adrien żeby zostawić opcje dla innych graczy. No i zawsze jest opcja jakiegoś zaginionego krewnego. I oczywiście mam nadzieję że Kuba wykorzysta jakoś kilku npc’ów których planuję też tu wrzucić.
-
Nie mam zastrzeżeń, później dodam do spisu frakcji.
-
Propozycja NPC do frakcji Novabaronów
Pseudonim: Czasem używa fałszywego Imienia i nazwiska jak np. Tom Smith czy coś w tym stylu
Prawdziwe imię i nazwisko: Adrien Novabaron
Frakcja: Novabaronowie
Aktualne miejsce pobytu: Posiadłość rodu w Wielkiej Brytanii
Historia: Adrien jako obecnie najstarszy spośród Novabaronów mając już ponad 132 lata z całą pewnością odznacza się długą i ciekawą historią. Urodzony naturalnie z zestawem supermocy typowych dla swojego rodu od dziecka przechodził mordercze szkolenie by używać ich dumnie i umiejętnie. Mając zaledwie 10 lat był zdolny walczyć na pięści z dorosłymi mężczyznami. W wieku 15 lat ojciec uznając go za gotowego by zmierzyć się z prawdziwym wyzwaniem, zabrał go na wyprawę do Afryki. Tam też Adrien przeżył swoją pierwszą prawdziwą walkę na śmierć i życie gdy ojciec kazał mu zabić lwa. Mimo swojego przerażenia młody Adrien wykonał polecenie ojca i po krótkiej walce, mimo kilku ran zdołał zabić zwierzę gołymi rękami. To było pierwsze i prawdopodobnie najmniejsze wyzwanie jakie pokonał w swoim życiu, nie mniej był z tego dumny i do tej pory trzyma futro tego lwa wywieszone na ścianie sypialni. W trakcie owej wyprawy zmierzył się jeszcze z wieloma innymi groźnymi bestiami a nawet najgroźniejszym z nich: człowiekiem, gdy zaatakowało go plemię słynące ze swojej brutalności. Walka była krwawa, Adrien ruszając się z nadludzką prędkością zabił 10 ludzi w mgnieniu oka i reszta po prostu spanikowała.
Później w swoim życiu walczył z wieloma innymi przeciwnikami, od zwierząt, przez ludzi aż po mniej naturalnych wrogów, włączając w to rozmaite potwory ukrywające się w mrocznych zakątkach ziemi. Będąc człowiekiem w pełni dorosłym stał się o wiele potężniejszy, jego moce stały się silniejsze a umiejętności poszerzyły się.
Walczył okazjonalnie w pierwszej wojnie światowej ale zabijanie biednych poborowych żołnierzy nie kryło w sobie żadnej chwały więc dał sobie z tym spokój. W drugiej też pewnie by nie uczestniczył gdyby nie niemiecka działalność okultystyczna która przykuła uwagę całego rodu Novabaronów. Adrien i jego krewni nieraz przetrzebili szeregi Czarnych Rycerzy oraz kilku mniej znanych, a nawet nie do końca oficjalnych organizacji z nimi współpracujących. To właśnie podczas walki z pewnym kultem wspieranym przez Czarnych Rycerzy Adrien pokonał swoje największe wyzwanie. Czarnoksiężnik, którego imię najlepiej jest zapomnieć, zdołał w trakcie bitwy otworzyć bramy piekielne. O tym co stało się dalej mężczyzna nigdy nie opowiedział ale zginęli wtedy wszyscy Novabaronowie oprócz niego. Co do końca tam zaszło pewnie na zawsze pozostanie tajemnicą, zwłaszcza że na pobojowisko pierwsi dotarli radzieccy żołnierze. Wiadomo jednak że Adrien po wszystkim zniszczył albo zabrał niebezpieczne artefakty i nie zostawił Rosjanom nic groźnego. Bardzo prawdopodobne że część z tych artefaktów do tej pory jest szczelnie zamknięta w skarbcu pod rodzinną posiadłością…
Przez wiele lat od tamtego wydarzenia dokonał jeszcze niemało imponujących czynów, aż w końcu uznał że nadszedł czas by zabezpieczyć przyszłość rodu i założyć własną rodzinę. Ożenił się z kobietą nazwaną Olivia Lewis która dała mu kilkoro dzieci i dość głośno krytykowała jego metody wychowawcze. Jednak wprowadzała do życia Adriana pewne ciepło którego zabrakło gdy przedwcześnie zginęła w wypadku samochodowym i od tamtego czasu mężczyzna pozostał trochę bardziej posępny oraz wycofany z awanturniczego życia, nie mniej to z całą pewnością wciąż groźny wojownik.
Moce, zdolności i wady: Lista dość długa i często dość imponująca. Po pierwsze dysponuje nadludzką siłą pozwalającą mu podnieść ciężar do 7 ton, plus niezwykle wytrzymał szkielet który wytrzyma pod takim obciążeniem. Warto wspomnieć że cały jego organizm odznacza się wielką wytrzymałością, sama skóra zatrzyma broń białą i niektóre naboje pistoletowe a mięśnie porównywalne do kilku grubych warstw kevlaru powstrzymają pociski z karabinów szturmowych a nawet niektórych snajperskich. Do tego wchodzi jeszcze szybka regeneracja lecząca zadrapania i powierzchowne rany w ciągu kilku do kilkunastu minut a głębokie lub poważne rany w dzień do tygodnia. Ale to wciąż nie są jego największe atuty, dysponuje również nadludzkim refleksem i prędkością które pozwalają mu np. pokonać długi dystans do uzbrojonych przeciwników w mgnieniu oka unikając ich ostrzału bez większych problemów. Może nie być co prawda tak szybki jak Hermes ale prawie na pewno jego czas reakcji pozwoliłby mu na walkę z tym herosem. A żeby dopełnić wszystkiego nie polega on tylko na swoich mocach, zamiast tego tylko potęguje ich dewastujący efekt przez mistrzostwo w większości najbardziej zabójczych sztuk walki na świecie oraz ogromne doświadczenie. Wszystko to czyni go naprawdę groźnym przeciwnikiem ale jest jeszcze aspekt mentalny. Gdzieś w swojej długiej historii jakiś Novabaron miał potomstwo z super-człowiekiem o psionicznych zdolnościach, które od tamtego czasu objawiają się w mniejszym lub większym stopniu u niektórych członków rodu. Sam Adrien co prawda nie potrafi unosić przedmiotów umysłem a odczytywanie emocji i myśli innych jest dla niego ograniczone do podświadomych impulsów które czasem pomagają wyczuć mu wrogie intencje. Mniejsza o to, najważniejsze jest to że dzięki czemuś takiemu jego umysł jest odporny albo przynajmniej o wiele mniej podatny na kontrolę, a i potrafi roztaczać wokół siebie lekką aurę strachu.
Wad nie ma wiele, zwłaszcza że spędził całe swoje życie eliminując je, jednak przez ostatnie 20 lat nie robił wiele i jego umiejętności nie są już takie jak kiedyś, nie wspominając o tym że dla Navabaronów jego wiek to początek starości która przejawia się powoli niszczejącym zdrowiem. Do tego bardzo prawdopodobne jest że Czarni Rycerze są na jego tropie przez posiadane w skarbcu artefakty…
Wygląd:
-
można dodać nowe rasy co o tym sądzicie takie jak w podróżnik czasu że ludzie co rzyja pod ziemiom @Świat-w-Płomieniach
-
enty i urukhai
-
enty nie pasują i urukhai ale można zmienić zmienić na co innego i wtedy będą pasować widziałem rasę atlanci co żyją pod wodą albo ptakoludzie co myślicie czemu nikt mi nie odpisuje? Jest niedziela i dopiero 21