Navigation

    Logo

    Wieloświat

    • Register
    • Login
    • Search
    • Categories
    • Recent
    • Users
    • Groups

    Las Vegas [USA]

    Świat w Płomieniach
    1
    1
    18
    Loading More Posts
    • Oldest to Newest
    • Newest to Oldest
    • Most Votes
    Reply
    • Reply as topic
    Log in to reply
    This topic has been deleted. Only users with topic management privileges can see it.
    • Kubeł1001
      Kubeł1001 Elarid Mistrz Gry last edited by

      Znane chyba na całym świecie centrum amerykańskiego hazardu, do którego co roku ściągają dziesiątki tysięcy (jeśli nie więcej) turystów z całego świata. Choć miasto kojarzy się też z wyszukanymi restauracjami, galeriami handlowymi i ekskluzywnymi hotelami, to przede wszystkimi znane jest ze swoich kasyn, w których można przegrać lub wygrać fortunę, choć najczęściej zdarza się to pierwsze. Z tego powodu od dekad jest to też miejsce niezwykle lubiane przez rozmaitych przestępców. W przeciwieństwie do takiego Los Angeles, dominują tu głównie gangsterzy w wyszukanych garniturach, podający się za przedsiębiorców, będący często właścicielami wielu interesów na terenie miasta i w okolicach, którzy jednak doszli do swojego bogactwa poprzez zastraszenia, szantaże, łapówki, wymuszenia czy nawet zabójstwa. Nie oznacza to jednak, że miasto jest bezpieczne, eleganccy kryminaliści wysługują się prostymi bandytami, wielu z nich działa też na własną rękę, dorabiając sobie na kradzieżach, włamaniach czy napadach na turystów bądź zwykłych mieszkańców. Jako że ich życie obraca się wokół hazardu, lokalni przestępcy wiedzą, kiedy ryzykować, a kiedy odpuścić. Tak było, gdy do miasta wkroczył Szkarłatny Kolektyw, oficjalnie biorąc w posiadanie jego półświatek. Niektórzy, głupi, odważni bądź uparci, stawiali opór, ten jednak został szybko zmieciony, pozostali chętnie poszli na współpracę, zwłaszcza, że Kolektyw zapewnił im środki na rozwój biznesów, nietykalność względem lokalnych władz, uniemożliwił interesy konkurencji spoza swojej grupy, a w końcu na dobre przejął miasto. Dziś wszyscy urzędnicy, sędziowie, policjanci, przedstawiciele miejskich władz i wszyscy inni, którzy w jakikolwiek sposób mogą zaszkodzić Kolektywowi, są albo przez niego przekupieni i przymykają oko na wszystko, albo za bardzo obawiają się o życie rodzin lub własne. Tym, którym sytuacja panująca w mieście nie pasuje (przynajmniej nieoficjalnie, bo oficjalnie wszystko jest w jak najlepszym porządku), Kolektyw zalecił się nie wychylać lub opuścić Las Vegas, co w większości zrobili. Garstka tych, która postanowiła w ten czy inny sposób zwalczać przestępczość, zniknęła w niejasnych okolicznościach, a zwłok większości z nich nigdy nie odnaleziono. Rząd USA próbował co prawda naprawić sytuację, ale naloty, w których brały udział jednostki policjantów i antyterrorystów z innych amerykańskich miast, nie przyniosły efektu, do więzień lub grobów trafiały płotki, ci, którzy kierowali lokalnymi strukturami Kolektywu pozostali nietknięci i szybko zwerbowali nowych ludzi na miejsce tych, których stracili. Z kolei zwalnianie urzędników, sędziów czy kogokolwiek innego nie zmieniało sytuacji na długo, nowi przedstawiciele władz albo dawali się zastraszyć czy przekupić, albo rezygnowali ze stanowiska, kilku zginęło za to, że postanowili się jednak postawić. Z racji tego, że Agencja oraz Liga Herosów i Liga Młodych muszą sprawować opiekę nad całym światem, nie skierowali oni większych sił do Vegas, dobrze wiedząc, jak trudnym zadaniem jest oczyszczenie go z ludzi Kolektywu, zdawano sobie też sprawę z potencjalnych strat, a także liczono się z najczarniejszym scenariuszem, w którym wszystko to pójdzie na marne, bo Kolektyw i tak wróci, wykorzystując przestępcze możliwości miasta. Stąd żadna z Lig nie ma tu chwilowo swoich ludzi, a Agencja ewakuowała swoją placówkę, gdy wysyłani na patrole lub przepustki żołnierze nie wracali, choć wciąż posiada swoich agentów, zakamuflowanych w cywilu, których zadaniem jest monitorowanie sytuacji. Ze względu, że realną władzę ma w tym mieście Czerwona Maska, stało się ono rajem dla superłotrów wszelkiej maści, od początkujących, do doświadczonych, od szukających miejsca na odpoczynek, do tych, którzy liczą na znalezienie lepszego sprzętu czy zatrudnienia. Każdy, kto w przyszłości nie pomagał Ligom lub Agencji oraz nie był wrogiem Kolektywu, jest tu mile widziany, a czarny rynek wprost kwitnie, dostarczając przestępcom, tak z mocami, jak i bez, dostęp do najlepszej broni, amunicji, pancerzy i sprzętu, a innym oferując narkotyki, rozmaite skradzione dobra z całego świata, a nawet ludzi.

      1 Reply Last reply Reply Quote
      • First post
        Last post