‐Skoro sam nie mogę zbadać tych mutantów, kto może mi powiedzieć o wynikach badań nad nimi. Zgaduję też, że będę musiał z kimś pogadać w sprawie uratowania tamtego człowieka.
King:
‐ No dobra… Mój znajomy pójdzie z Tobą, zbadacie tego stwora i wrócicie. Jakby co nie masz tego pozwolenia ode mnie i widzisz mnie pierwszy raz na oczy.
Dark Lord:
//A minęło sześć godzin w świecie gry? ._.//
King:
W końcu przybył jakiś młody Paladyn o długich blond włosach i szafirowych oczach. Bez żadnego słowa przywitania ruszył od razu w kierunku miasta.
Przyjrzał się uzbrojeniu, rozwinięciu mięśni na poszczególnych segmentach ciała, twarzy, by móc określić dokładne możliwości pola widzenia i spróbował odzyskać bełt.