Good evening comrades.

Najlepsze posty napisane przez GrandAutismo
Najnowszy post utworzony przez GrandAutismo
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
Przewrócił oczyma i po tym jak postawił kanister przed drzwi swojego domu to wszedł ponownie do sypialni, podszedł do łóżka by złapać za jego część i postarał się przeciągnąć przez drzwi na zewnątrz. Wątpił by się to mu udało bo raczej łóżko nie przejdzie, lecz może mu się uda, jeżeli postawi łóżko w pionie to może uda mu się jakoś to zrobić. Pomyślał i tak też zrobił. Przeciągnął łóżko pod drzwi pokoju i postawił w poziomie starając się je przepchać przez framugę.
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Jestem… Zadowolony. Muszę cię tym razem pochwalić, no cóż. Masz moje pozwolenie na wyszalenie się nocą o ile nie będzie to związane z destrukcją tego domu.
Odparł wyraźnie zaskoczony po czym zamknął ostrożnie drzwi kiedy upewnił się, że nic mu się nie przewidziało. Teraz będzie musiał uporać się z tym drugim gorszym bałaganem. Gdzieś powinna być siekiera i łopata oraz kanister benzyny. Wrócił do szopy w milczeniu w poszukiwaniu narzędzi, które będą mu potrzebne do uporania się z tym. -
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
Westchnął i wszedł do łazienki. Ma nadzieję, że ten idiota pójdzie na ugodę i nie będzie brnąć zaparte. Westchnął także przez fakt, że znów będzie musiał czyścić brud pozostawiony przez jego “współlokatora”. Podszedł do drzwi łazienki i natychmiast nacisnął klamkę popychając drzwi, kilka lat czy też miesięcy (sam już powoli nie wiedział) zapewne by się wahał bojąc się tego co zobaczy w środku, lecz po wielu nieprzyjemnych doświadczeniach zobojętniał na widok ludzkiego smarowidła czy czegokolwiek innego.
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Niech ci będzie. Dobra, powiesz mi czy jeszcze coś zrobiłeś kiedy nie byłem świadomy?
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Jeżeli wyczują zapach to tak, szczególnie jak nie mogę tego pociąć ani spalić bo ktoś zabrał piłę. Będę ci pozwalał na twoje odpały dopóty ty pozwolisz mi na w miarę normalne funkcjonowanie.
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Przynajmniej jak masz to robić to czy możesz ukrywać ślady swojej działalności? Byśmy mogli dłużej zostać w jednym miejscu?
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-I nagle w okolicy wszyscy znikają prócz jednym sąsiadem. Przychodzą im rachunki, zapewne mają jakąś rodzinę i pracę. Nagle nie odpowiadają na żadne wiadomości, więc co druga osoba, która nie dostaje wiadomości zrobi? Albo sama przyjedzie sprawdzić, co oczywiście jest dosyć proste do załatwienia patrząc jak szybko się uporałeś albo wezwie gliny i to nie będzie takie proste.
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Cóż, nie wiem czy przerobienie gościa na smarowidło do kanapki oraz wieszanie mimo wszystko naszego wspólnego ciała nad fakirskim łóżku za jedną nogę. Nie wiem, mam gdzieś tak naprawdę co robisz ze mną, ale niezbyt chciałbym i ty zapewne też nie chciałbyś trafić do pierdla. Myślę, że trafilibyśmy na ciężki rygor a to ciało nie ma kompetencji do siłowania się z bysiorami więziennymi
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Wolę być ofermą życiową niżeli zdechnąć w wieku trzydziestu lat przez przedawkowanie. Myślę, że nawet jeśli było to w teorii twoje ciało w co wątpię bo miałem nad nim kontrolę od narodzin to myślę, że to dobrze, że nie dałem kontroli takiemu szaleńcowi.
-
RE: Odludzie (ZIEMIA, NOWY MEKSYK)
-Proste, ze względu na fakt, że wcześniej nie myślałem nawet nad tym by używać na sobie tych substancji, wieszać siebie nad łóżkiem z gwoździami… No mógłbym tak wymieniać, ale rozumiesz chyba, że dopóty ty się nie pojawiłeś nic mi się takiego nie przytrafiało