Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ReichtangleR Niedostępny
    ReichtangleR Niedostępny
    Reichtangle
    napisał ostatnio edytowany przez Reichtangle
    #1112

    - W porządku, oto jak sprawa wygląda: sami nie dotrzemy do naszego niby-żołnierzyka, więc sam musi do nas przyjść. Przyjdzie zapewne tylko wtedy gdy uznają sytuację za na tyle poważna, że wymaga jego bezpośredniej pomocy. I taką sytuację właśnie musimy udawać. Podzielimy się na dwie części, pierwsza naprze gwałtownie naprzód, aż do napotkania pierwszego oporu, po czym cofnie się do jednego z budynków i tam, zacznie się utrzymywać. Macie zrobić tyle hałasu ile się da. Pójdzie z wami, jeden nich - wskazał na akolitów przenoszących ładunki. - Zamontujecie też C4 i wysadźcie wieżę lub cokolwiek, wybuch na pewno ściągnie ich uwagę. Druga część, pozostanie w ukryciu aż do odpowiedniego momentu jakim jest pojawienie się dowódcy. Uderzając od flanki, na pewno uda się go ustrzelić. Potem, cóż… jedynie co nam pozostanie to salwowanie się ucieczką. Pierwsza grupa to wy - wybrał dziesięciu akolitów, w pierwszej kolejności tych z automatami i pistoletami maszynowymi plus dodatkowo gościa od ładunków. - Reszta zostaje ze mną. - miał tu na myśli pozostałą część akolitów oraz swój osobisty oddział. - Jakieś pytania? - zapytał

    //To się nie ma prawa udać. Może ciekawym zwrotem w fabule, byłoby dostanie się mojej postaci do niewoli//

    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1113

      - Można to jeszcze przedyskutować? - zapytał dowódca akolitów. Jasne, mieli pomóc Ci w wykonaniu zadania i jeśli się uda, to nagroda od Nawróconego i ich nie minie, ale co im po nagrodzie, jeśli nie pożyją odpowiednio długo, żeby się nią nacieszyć?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ReichtangleR Niedostępny
        ReichtangleR Niedostępny
        Reichtangle
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1114

        -Nie. - odparł krótko. - Plan pozostaje niezmienny, jeśli macie jakieś wątpliwości co do szczegółów, to zadajcie mi te pytania teraz.

        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1115

          - Nie lepiej będzie wysadzić choćby ten dom albo jakiś inny, trochę dalej? Oni pójdą to sprawdzić, wystrzelamy ich, a potem będziemy tam czekać i strzelać tak długo, aż zabijemy też tego konkretnego Milicjanta… Albo ściągniemy uwagę, a Ty weźmiesz swój oddział i spróbujesz zakraść się do jego domu, Nawrócony wspominał też coś o jego rodzinie. Nie mamy gwarancji, że tu jest, może być po drugiej stronie miasta i tam walczyć z Zombie czy czymkolwiek innym i wcale nie dołączy do tych Milicjantów tutaj. A jak będziemy mieć jego rodzinę to na pewno go ściągniemy.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ReichtangleR Niedostępny
            ReichtangleR Niedostępny
            Reichtangle
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1116

            - A skąd wiesz,że jego rodziny też tutaj nie ma? - Spytał, zirytowany, że rywal wytknął mu dużą lukę w jego planie.

            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1117

              - Nie wiem, ale to przeczucie, skoro Nawrócony kazał nam udać się tutaj, to pewnie dlatego, że tutaj będzie ich można znaleźć. Najpewniej.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ReichtangleR Niedostępny
                ReichtangleR Niedostępny
                Reichtangle
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1118

                - Otóż to. Wysłał nas tutaj, wiec był pewny, że go tu znajdziemy. Zresztą przyszedł mi do głowy nowy plan - część z was cofnie się drogą, którą tu przyszliśmy i założy przy jednym z tamtych domów ładunek, następnie przejdzie jeszcze kawałek w inną stronę i tam przypuści pozorny atak, jednocześnie odpalając wybuch. Korzystając z powstałego chaosu ja przeprawię się z małym oddziałem pod budynek, którzy najbardziej będzie przypominał kwaterę główną i wezmę ich z zaskoczenia - milicjanta lub jego rodzinę. Co wy na to? - zapytał, kompletnie ignorując, że przed chwilą dokładnie to samo proponował Mike. Ale Nathan nie mógł tak po prostu przyjąć rady znienawidzonego akolity, dlatego przywłaszczył sobie jego plan. Nie zważał na to, czy pozostali są przekonani, grunt że w jego przeżartym fanatyzmem i ciężkimi przeżyciami mózgu, ten plan rzeczywiście zaczął figurować jako własny.

                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1119

                  Nieco skrzywił się, słysząc Twoje słowa, ale chyba zrozumiał, że nie ma co dyskutować, więc tylko pokiwał głową.
                  - Da się zrobić… Sprawdź czy nie ma w papierach ich adresu, bo wątpię, żeby mieszkali w kwaterze głównej Milicji, jeśli mają wokół pełno domków jednorodzinnych… Potrzeba Ci jakichś moich ludzi czy wystarczą ci Twoi?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ReichtangleR Niedostępny
                    ReichtangleR Niedostępny
                    Reichtangle
                    napisał ostatnio edytowany przez Reichtangle
                    #1120

                    //Pamiętasz ilu właściwe mi ich zostało?//
                    - Myślę, że przyda mi się ktoś z automatem i jeden z ładunkami. - Co do adresu, zignorował radę, akolity, ponieważ nie będzie on mówił mu co ma robić. Sprawdzi to kiedy zejdzie mu z oczu.

                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1121

                      //Chyba tylko jeden zginął, a drugi był ranny, jeśli się nie mylę. To w sumie chyba jeden z najdłuższych, prowadzonych bez większych przerw, wątków w tym PBF’ie.//
                      Pokiwał głową i oddelegował Ci dwóch takich ludzi, a sam zaczął organizować resztę, żeby przygotowali się do wykonania planu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ReichtangleR Niedostępny
                        ReichtangleR Niedostępny
                        Reichtangle
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1122

                        //Tak, sprawdziłem wątek i zgadza się: Charlie zginął, a Tom dostał z kuszy.//
                        - Powodzenia, zapewne usłyszymy efekt waszej roboty, więc będziemy wiedzieć kiedy nasza kolej działać. - Powiedział, obserwując ich przygotowania, w nerwowym oczekiwaniu na rozpoczęcie nadciągającej niebezpiecznej akcji.

                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1123

                          Zajęło to sporo czasu, musieli w końcu przejść część pokonanej dotąd trasy, dbając o to, aby wciąż pozostać niewykrytymi, a następnie założyć ładunki, co też chwilę trwało, i udać się na pozycję do ataku. Tak czy siak, po trochę ponad dwóch kwadransach usłyszałeś donośny huk eksplozji, a chwilę później wyć zaczęły alarmy w samej “dzielnicy” Milicjantów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ReichtangleR Niedostępny
                            ReichtangleR Niedostępny
                            Reichtangle
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1124

                            //Eh, myślałem, że w czasie kiedy oni będą iść, będę miał jeszcze czas na rozmowę, ale dobra już nieważne, niech akcja idzie dalej.//
                            - Hehe zaczęło się, słyszeliście? - z nerwów cały dygotał, a na ustach pojawił się szyderczy uśmiech - kolejna oznaka, tego że szaleństwo coraz bardziej przejmuje nad nim kontrolę. - Poczekajmy chwilę, może przerzucą cześć oddziałów stąd do walki. Bedzie wtedy luźniej w drodze do tego domu. A właśnie… - wyjął teczkę i sprawdzał czy zapisany był tam jakiś konkretny adres.

                            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ReichtangleR Niedostępny
                              ReichtangleR Niedostępny
                              Reichtangle
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1125

                              //Hej nie zapomniałeś o kimś?//

                              "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                              Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1126

                                //Wysłałem tu odpis, ale miałem wtedy problemy z internetem. Mój błąd w sumie, bo założyłem, że doszło, mogłem się upewnić.//
                                Walka zapewne rozpoczęła się już na dobre po tych około dziesięciu minutach, szybki rzut okiem na okolicę potwierdził, że zostali tylko ludzie na wieżach obserwacyjnych, których możecie raczej łatwo zdjąć. Adres jak najbardziej był, z tego co orientowałeś się po przejściu dotychczasowej drogi, to musisz iść jeszcze sporo przed siebie, ten dom miał numer 128, a ten, w którym się znajdowaliście, dopiero 56.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ReichtangleR Niedostępny
                                  ReichtangleR Niedostępny
                                  Reichtangle
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1127

                                  - W porządku, heheh, zaczynamy - w tym momencie gwałtownie spoważniał - Gary wejdź, na piętro i zastrzel chujka na najbliższej wieży. Potem szybko złaź i dołącz do nas. Reszta - wychodzimy na dźwięk strzału. - Wyciągnął pistolet i stanął przy drzwiach gotowy do wyjścia.

                                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1128

                                    Zgodnie z poleceniem, wypadliście z domu od razu, gdy usłyszeliście wystrzał, co pozwoliło Wam zaobserwować, jak jeden z trafionych Milicjantów spadał martwy na ziemię, odrzucony siłą wystrzału broni. Jak się okazało, był jeszcze jeden, ale Gary i z nim sobie poradził, bo obecnie zwisał smętnie z opuszczonymi rękoma z samej wieży, po chwili dołączając do Was. W okolicy rzeczywiście brakowało Milicjantów, bo nikt się Wami nie zainteresował, przynajmniej teraz.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ReichtangleR Niedostępny
                                      ReichtangleR Niedostępny
                                      Reichtangle
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1129

                                      Prowadził ich kierując się wzdłuż domów, dążąc do tego z numerem 128

                                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1130

                                        Dywersja była na tyle skuteczna, że większość drogi pokonaliście bez trudu. Ale im dalej, tym więcej patroli Milicji czy barykad, między którymi musieliście kluczyć. Ostatecznie od celu dzieliły Was już tylko dwa budynki, ale też barykady z karabinami maszynowymi na każdej ulicy i trzyosobowe patrole Milicjantów, chodzące dosłownie wszędzie. Obok nich tak po prostu nie zdołacie przejść.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ReichtangleR Niedostępny
                                          ReichtangleR Niedostępny
                                          Reichtangle
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1131

                                          Szybko szepnął do reszty:
                                          - Ok, został tylko kawałek drogi do tego domu. Przebiegniemy to. Zanim dotrze do nich co się dzieje, my już będziemy u celu.
                                          Zaczął biec w stronę domu 126.

                                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy