Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ReichtangleR Niedostępny
    ReichtangleR Niedostępny
    Reichtangle
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1125

    //Hej nie zapomniałeś o kimś?//

    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1126

      //Wysłałem tu odpis, ale miałem wtedy problemy z internetem. Mój błąd w sumie, bo założyłem, że doszło, mogłem się upewnić.//
      Walka zapewne rozpoczęła się już na dobre po tych około dziesięciu minutach, szybki rzut okiem na okolicę potwierdził, że zostali tylko ludzie na wieżach obserwacyjnych, których możecie raczej łatwo zdjąć. Adres jak najbardziej był, z tego co orientowałeś się po przejściu dotychczasowej drogi, to musisz iść jeszcze sporo przed siebie, ten dom miał numer 128, a ten, w którym się znajdowaliście, dopiero 56.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ReichtangleR Niedostępny
        ReichtangleR Niedostępny
        Reichtangle
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1127

        - W porządku, heheh, zaczynamy - w tym momencie gwałtownie spoważniał - Gary wejdź, na piętro i zastrzel chujka na najbliższej wieży. Potem szybko złaź i dołącz do nas. Reszta - wychodzimy na dźwięk strzału. - Wyciągnął pistolet i stanął przy drzwiach gotowy do wyjścia.

        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1128

          Zgodnie z poleceniem, wypadliście z domu od razu, gdy usłyszeliście wystrzał, co pozwoliło Wam zaobserwować, jak jeden z trafionych Milicjantów spadał martwy na ziemię, odrzucony siłą wystrzału broni. Jak się okazało, był jeszcze jeden, ale Gary i z nim sobie poradził, bo obecnie zwisał smętnie z opuszczonymi rękoma z samej wieży, po chwili dołączając do Was. W okolicy rzeczywiście brakowało Milicjantów, bo nikt się Wami nie zainteresował, przynajmniej teraz.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ReichtangleR Niedostępny
            ReichtangleR Niedostępny
            Reichtangle
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1129

            Prowadził ich kierując się wzdłuż domów, dążąc do tego z numerem 128

            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1130

              Dywersja była na tyle skuteczna, że większość drogi pokonaliście bez trudu. Ale im dalej, tym więcej patroli Milicji czy barykad, między którymi musieliście kluczyć. Ostatecznie od celu dzieliły Was już tylko dwa budynki, ale też barykady z karabinami maszynowymi na każdej ulicy i trzyosobowe patrole Milicjantów, chodzące dosłownie wszędzie. Obok nich tak po prostu nie zdołacie przejść.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ReichtangleR Niedostępny
                ReichtangleR Niedostępny
                Reichtangle
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1131

                Szybko szepnął do reszty:
                - Ok, został tylko kawałek drogi do tego domu. Przebiegniemy to. Zanim dotrze do nich co się dzieje, my już będziemy u celu.
                Zaczął biec w stronę domu 126.

                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1132

                  //Biegniecie tak prosto jak w mordę strzelił czy jednak jakoś kluczycie, próbujecie pobiec przez podwórza domów, a nie ulice i tak dalej?//

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ReichtangleR Niedostępny
                    ReichtangleR Niedostępny
                    Reichtangle
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1133

                    // Jak w mordę strzelił prosto//

                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1134

                      //Ale wiesz, że to się może kiepsko skończyć?//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ReichtangleR Niedostępny
                        ReichtangleR Niedostępny
                        Reichtangle
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1135

                        //Dobra, w takim razie niech będzie wariant z kluczeniem//

                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1136

                          Początkowo szło dobrze, ale w końcu Was zauważyli. Dzięki temu, że to podchodziliście pod same domy, to przeskakiwaliście płoty, stanowiliście zbyt trudny cel dla operatorów broni maszynowej, którzy też pewnie do najlepszych nie należeli, jakiś wprawny strzelec ustrzeliłby choć jednego z Was. Po drodze udało Wam się wybić do nogi jeden zaskoczony patrol Milicji, ale tuż przed domem, do którego zmierzaliście, drogę zastąpiło Wam sześciu Milicjantów, celując do Was z kusz, łuków i krótkiej broni palnej.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ReichtangleR Niedostępny
                            ReichtangleR Niedostępny
                            Reichtangle
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1137

                            Mieli nad nimi przewagę w uzbrojeniu, więc nie martwił się o wynik tego starcia.

                            • Wykończyć ich! - krzyknął. Sam usunął się trochę na bok, bo przecież samym pistoletem nie wiele zdziała.

                            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1138

                              Celnie posłana kulka z takiej odległości mogłaby zrobić równie dużo, jak wystrzał z broni długiej, ale faktycznie, i bez Twojej pomocy pozostali sobie poradzili, sprawnie zabijając lub śmiertelnie raniąc wszystkich tych, którzy stanęli Wam na drodze.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ReichtangleR Niedostępny
                                ReichtangleR Niedostępny
                                Reichtangle
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1139

                                Ach kolejne zwycięstwo - pomyślał. Skoro nic już nie stało na drodze do ich celu, szybko skierował się do niego

                                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1140

                                  Dotarliście pod same drzwi, teraz wszyscy czekali na Twój rozkaz, musicie w końcu zrobić to szybko, nim zlecą się kolejni Milicjanci, mniej nieporadni od tych lub zwyczajnie w liczbie na tyle dużej, że nie zdołacie ich powstrzymać nawet dzięki lepszemu wyposażeniu i doświadczeniu.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ReichtangleR Niedostępny
                                    ReichtangleR Niedostępny
                                    Reichtangle
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1141
                                    • No i na co czekacie?! Do środka! - krzyknął. Sam stanął jako ostatni w kolejce do wejścia.

                                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1142

                                      Miałeś wrażenie, że przekraczając próg tego domu, trafiłeś do zupełnie innego świata. Wszystko tu było inne, tak różne od tego, co znasz teraz. Takie… normalne. Miałeś wrażenie, jakbyś cofnął się w czasie, do czasów sprzed apokalipsy, bo tak właśnie wyglądał ten schludny, posprzątany i umeblowany dom. Z nostalgii wyrwały Cię agresywne okrzyki Twoich podwładnych oraz krzyki.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ReichtangleR Niedostępny
                                        ReichtangleR Niedostępny
                                        Reichtangle
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1143

                                        Wygląd tego małego świata sprzed apokalipsy przywołał wspomnienie z dawnego życia oraz to co z nim pozostawił. Przez krótką chwile dosięgło go dziwne uczucie straty, jakby to kim stał się teraz było jego ostatecznym upadkiem. Z zamyślenia wyrwały go krzyki, więc znów skupił się na chwili obecnej i sprawdził co jest przyczyną hałasu.

                                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1144

                                          Tak jak mogłeś się spodziewać, Danielsa tu nie było, walczył teraz na pierwszej linii tutaj lub gdziekolwiek indziej, szkoląc rekrutów, a i jego syn musiał być obecnie na służbie, bo w domu zastaliście tylko jedną, dość młodą i atrakcyjną (co na pewno uwydatniał niezwykle czysty ubiór czy subtelny makijaż, coś czego nie widzi się często w tych czasach) kobietę, żonę Waszego celu.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy