Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #445

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Spędziłeś na tym dobrych kilka minut, najwidoczniej oberwał dość solidnie, ale ostatecznie odzyskał przytomność i potarł bolącą szczękę, unosząc się nieco na drugiej ręce.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #446

      avatar Reichtangle Reichtangle

      ‐Jak to możliwe, że wam uciekł?!

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #447

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        ‐ To nie był człowiek. ‐ mruknął i skrzywił się z bólu. Najwidoczniej tan czynność przyprawia go o spre cierpienie, ale mimo to kontynuował: ‐ To była cholerna jednoosobowa armia.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #448

          avatar Reichtangle Reichtangle

          ‐ Przecież mieliście broń. Co to, kule się go nie imają? Czy był sam? Został chociaż ranny? ‐ Zerknął na postrzelonego człowieka, oceniając czy można mu jakoś pomóc.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #449

            avatar Zohan666 Zohan666

            Joshua obudził się w środku porzuconej naczepy, która znajdowała się gdzieś na przedmieściach. Wstał, porozciągał się i wyszedł z niej. Ile trupów pałęta się po okolicy?

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #450

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Reich:
              Inni ludzie, zapewne z przeszkoleniem medycznym, już do niego dopadli i zajęli się nim, więc nie ma takiej potrzeby.
              ‐ Jak weszliśmy do środka to czekał na nas… Nie było kiedy i jak strzelać, wpadł pomiędzy nas wszystkich, zaczął kopać, uderzać pięściami i kastetami… Tylko jeden zdążył oddać do niego kilka strzałów, ale ten wyrwał mu broń, strzelił do niego i uciekł.
              Zohan:
              W zasięgu wzroku widzisz ich osiem, w tym sześć zwykłych Szwendaczy i dwóch Świeżych, choć jeden z nich może też być Sprinterem, z tej odległości ciężko Ci to ustalić na pewno.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #451

                avatar Reichtangle Reichtangle

                Machnął na niego ręką i skupił się na rannym:
                ‐Co z nim? Czy trzeba go szybko przewieźć do bazy?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #452

                  avatar Zohan666 Zohan666

                  No cóż, udał się w stronę tam gdzie było ich najmniej lub wcale.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #453

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Zohan:
                    Im więcej ludzi kiedyś, tym więcej Zombie teraz, a więc skierowałeś swe kroki na zdewastowane przedmieścia.
                    Reich:
                    ‐ To oczywiste, że powinien obejrzeć go lekarz, ale jego stan jest stabilny. ‐ odparł medyk, opuszczając zawinięte dotąd rękawy. ‐ Wracamy, kontynuujemy misję czy podejmujemy pościg?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #454

                      avatar Reichtangle Reichtangle

                      Zaczął przechadzać się po mieszkaniu i myśleć na głos:
                      ‐ Pościg może być ryzykowny, nie wiadomo czy ten niewierny po raz kolejny nas nie zaskoczy. Nie zapominajmy też, po co tu przyszliśmy, żeby przetrwać potrzebujemy zapasów. Aczkolwiek nie możemy pozwolić sobie na bezkarne krzywdzenie któregokolwiek z nas. Nie uniknę tłumaczenia się zwierzchnikom z poniesionych strat, ale jeśli sprowadzimy tego ateistę jako więźnia lub przynajmniej zabijemy go, będę nieco usprawiedliwiony. Tak…pościg jest kuszącą propozycją. ‐ Wskazał na towarzysza ‐ Jesteś pewien, że ranny może przez pewien czas pozostać tutaj?
                      //W ogóle, który z członków oddziału został ranny?//

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #455

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Skoro są zdewastowane, to pewnie nic tu ciekawego nie będzie. Zatem szedł przez nie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #456

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Zohan:
                          Na ulicach rzeczywiście, nic zbytnio nie ma, może poza kilkoma chodzącymi w różnych kierunkach Zombie w łącznej liczbie trzech. No, chyba że więcej czaiło się w budynkach lub w ogóle poza Twoim zasięgiem wzroku.
                          Reich:
                          //Jakiś szeregowy szabrownik.//
                          ‐ Może, ale na pewno nie sam. ‐ odparł, przygryzając wargę. ‐ Nawet osłabiony Zombie dorwałby go bez problemu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #457

                            avatar Reichtangle Reichtangle

                            //Szabrownicy nie brali udziału w ataku od strony balkonu. Wysłał tylko Rogera i Lawrenca//
                            ‐ Ty… ‐ wskazał na pobitego fanatyka ‐ … i ty Jeremy, zostaniecie tu i zajmiecie się rannym. Przekażcie szabrownikom, żeby sprawdzili to mieszkanie. Skoro ktoś tu mieszkał muszą tu być jakieś zapasy. Jeśli dacie radę, przeszukajcie następne pomieszczenia. Gary, Thomas i Charles pójdą ze mną, za tamtym grzesznikiem. ‐ Z powrotem wyszedł na balkon i za pomocą lornetki przeczesał okolicę w nadziei, że jeszcze dojrzy wroga na ulicy.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #458

                              avatar Zohan666 Zohan666

                              Spróbował je jakoś ominąć i przy okazji nie zbliżał się do budynków.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #459

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Reich:
                                //Roger.//
                                Na ulicy kręciły się jedynie Zombie, od Szwendaczy, przez Sprinterów, Świeżych, Purchawki i na Twardym, ale śladu kogokolwiek bardziej żywego brak.
                                Zohan:
                                O ile wcześniej krążyły bez celu to teraz ruszyły w Twoim kierunku, złaknione ludzkiego mięsa. Plus jest chociaż taki, że wszystkie trzy nadchodzą z tego samego kierunku, czyli od przodu.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #460

                                  avatar Reichtangle Reichtangle

                                  Ehh… Niech diabli to wezmą
                                  Odwrócił się do swoich ludzi:
                                  ‐ Nowy plan. Jednak nie chcę mi się za nim leźć i ryzykować kolejną raną lub życiem. Prawdopodobnie i tak już jest martwy. Skoro wykurzyliśmy go z jego kryjówki, jeszcze dziś w nocy zginie z ręki Wampira, lub po prostu umrze z głodu. Wracajmy do roboty. Gdzie szabrownicy? Niech przeszukają to mieszkanie.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #461

                                    avatar Zohan666 Zohan666

                                    Jaka jest odległość między nimi?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #462

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Zohan:
                                      Dobre pięć metrów i powoli, acz systematycznie, się zmniejsza.
                                      Reich:
                                      Wszyscy, o wiele raźniej, niż w wypadku pościgu, zaczęli brać się za wykonywanie swych zadań, w końcu było to znacznie mniej ryzykowne niż pościg za jakimś nieobliczalnym super komandosem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #463

                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                        No to jazda! Podszedł do najbliższego i zrobił zamach toporem w szyję. I tak po kolei.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #464

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          //Chwileczkę… Czyli miałeś na myśli odległość między poszczególnymi Zombie? Bo jeśli tak to jest ona niewielka, ja to zrozumiałem jako odległość między Tobą a grupą zdechlaków.//

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy