Warszawa
-
-
-
-
-
-
wiewiur500kuba
Poderżnął kobiecie gardło, jeśli w skutek postrzału jakoś jej nie puścił. Gdyby mu się udało, to zacząłby się chować za ciałem kobiety, i strzelać do mężczyzny. Gdyby ta się uwolniła, to zwyczajnie strzeliłby ją w tył głowy, i zasłonił ciałem. Zdawał sobie sprawę, że może zginąć, ale cieszył się, że przynajmniej jego zabójca będzie cierpiał psychicznie. Gorzej gdyby ta kobieta nic dla niego nie znaczyła.// A już miałem plan, tylko on zepsuł ;v //
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-