Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #559

    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

    ‐ No cóż, jedno pomieszczenie było raczej nie strzeżone, ciekawe rzeczy tam były, ale w drugim zgasili światło. Jeden stoi przy drzwiach i je zamyka kiedy tylko wejdzie się głębiej, a drugi celuje do Ciebie z pistoletu. // Nic nie poknociłem? :v //

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #560

      avatar Zohan666 Zohan666

      Przyległ do ściany budynku mieszczącego się na rogu skrzyżowania dwóch ulic. Wychylił lekko głowę za ściany po to by zobaczyć czy coś się dzieje za rogiem.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #561

        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

        ‐Ehhh nie chcesz to nie wierz, udowdniłabym ći to ale nie wiem jak, Cóż potrafię wiele rzeczy, naprawdę . mogę się tutaj sprzydać

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #562

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Bog:
          ‐ Ostatnia szansa: Przekonaj mnie.
          Zohan:
          Na środku ulicy trójka Zombie właśnie pożywiała się jakimiś świeżymi zwłokami, a że były tak tym zabsorbowane, to nawet Cię nie zauważyły. Poza tym to nic ciekawego.
          Wiewiur:
          //Z perspektywy postaci jest dobrze.//
          ‐ A co tam dokładnie jest? I jak są uzbrojeni?

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #563

            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

            ‐ Z tego co pamiętam, to chyba były jakieś zapasy jedzenia, choć nie jestem pewien. Na pewno jeden z nich miał broń palną. Reszty nie pamiętam.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #564

              avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

              ‐Ostatnia szansa mówisz? wyraźnie się zdenerwowała i zaniepokojiła

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #565

                avatar Zohan666 Zohan666

                Jak wygląda możliwość przejścia obok nich?

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #566

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Bog:
                  ‐ Ostatnia, mam wiele ciekawszych rzeczy do roboty.
                  Zohan:
                  Wystarczy pobiec przed siebie ile fabryka dała jakieś dziesięć metrów i znów schowasz się za budynkiem, a że jedzą, to raczej nie zrobią nic, dopóki im nie przerwiesz lub nie skończą.
                  Wiewiur:
                  ‐ Zaczekaj tutaj. ‐ powiedział tylko i odszedł, bez dalszych wyjaśnień.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #567

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    No to czekał.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #568

                      avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                      ‐Cóż więc zaczynam
                      ‐Mogę się tu naprawdę sprzydać, posiadam wiele cennych informacji, znam się co nieco na gotowaniu, umiem wyrabiać kuszę i amunicję do niej, a przecież po co używać cennych naboi?
                      jestem szczera i nie zamierzam Cię oszukiwać…
                      Potrafię konstruować i naprawiać różne rzeczy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #569

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Zacisnął klucz francuski w dłoni i zaczął biec jak najszybciej jak tylko mógł w kierunku budynku.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #570

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Zohan:
                          Gdy już byłeś bezpieczny jeden z Zombie oderwał się od swojego posiłku i ruszył powoli w Twoim kierunku, lecz nim miał okazję Cię dostrzec, zrezygnował i wrócił do przerwanej czynności.
                          Bog:
                          ‐ Zweryfikujemy wszystko po kolei, zapewniam Cię. ‐ powiedział i mogłabyś przysiąc, że się uśmiecha. ‐ Zabierzcie ją do Pokoju Zwierzeń. ‐ dodał jeszcze do Twojego konwojenta, a ten tylko pokiwał głową i bezceremonialnie chwycił Cię i wypchnął z pomieszczenia.
                          Wiewiur:
                          W końcu zauważyłeś mężczyznę idącego w Twoim kierunku, tego samego, co wcześniej oraz dwóch innych, którzy jednak od razu zbiegli schodami na dół i wyszli z centrum.
                          ‐ Znasz drogę, prawda?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #571

                            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                            // Zawsze przeglądam nieprzeczytane wiadomości i ostatnio tyle tych Warszaw się namnożyło że ledwo je odróżniam 😧 //
                            ‐ Mniej więcej. Rozumiem że mam tych jegomościów tam zaprowadzić?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #572

                              avatar Zohan666 Zohan666

                              Jak wygląda sytuacja z tym budynkiem do którego dobiegł? Możliwe jest wejście do niego?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #573

                                avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                ‐Ej może nie bądź taki brutalny !
                                I co to jest pokój zwierzeń?

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #574

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Bog:
                                  ‐ Taka praca, słonko. ‐ mruknął i zignorował pytanie, choć zapewne sama się niedługo dowiesz, gdyż to tam musi Cię prowadzić.
                                  Zohan:
                                  Jak najbardziej, to jakiś osiedlowy spożywczak.
                                  Wiewiur:
                                  //Mam podobnie.//
                                  ‐ Oni, Ty, ja i jeszcze kilku. Wiesz, broń i zapasy zawsze się przydadzą, a coś czuję, że nie będą chcieli nam jej tak łatwo oddać. No i uprzedzam: Jeśli to pułapka i nawet jeśli zginiemy, nasi Cię znajdą i powieszą za jaja na szczycie Pałacu Kultury i Nauki, jasne?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #575

                                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                    ‐ No, w sumie to tak to jest pułapka. W końcu oni po coś siedzą w tych ciemnościach, nie? A tak na poważnie to czekamy czy już mam Was prowadzić?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #576

                                      avatar Zohan666 Zohan666

                                      Zatem otworzył lekko drzwi od niego.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #577

                                        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                        ‐Aha okej…
                                        Szła za nim dalej posłusznie i nie sprzeiwiała się niczemu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #578

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Wiewiur:
                                          ‐ Idziemy. ‐ wyjaśnił i ruszył w kierunku schodów, lecz nagle zatrzymał jak się użądlony. ‐ Nie masz przy sobie broni, prawda?
                                          Zohan:
                                          Obok drzwi zawieszone były dzwonki, które obudziły się do życia, gdy tylko uchyliłeś drzwi, a sądząc po dochodzących z pobliża ryków, Zombie uznały ten dźwięk za ciekawszy od pożerania zwłok.
                                          Bog:
                                          W końcu zatrzymaliście się przed jakimiś drzwiami, gdzie stał jakiś strażnik. Widząc Twojego towarzysza zasalutował niezbyt służbiście, do Ciebie zaś tylko smutno się uśmiechnął i otworzył drzwi, a drugi mężczyzna wprowadził Cię do środka.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy