Warszawa
-
-
-
Kuba1001
Zohan:
Nadgniła czaszka nie stawiała większego oporu ostrzu, które zagłębiło się po sam mózg truposza, kończąc w ten sposób pewien etap jego życia.
Wiewiur:
‐ To byłoby zbyt proste, gdybyśmy zawadzili tylko o to jedno miejsce. ‐ odparł szef oddziału, a kierowca pokierował pojazd dalej.
Killer:
//Kurde, przewidział to… Yyy, znaczy się… Wiesz…//
Mapa, batony energetyczne, magazynki do jakiejś broni palnej (sądząc po rozmiarach to najpewniej do pistoletu maszynowego), nóż, osełka, kompas, dwie dwulitrowe butelki wody, paczka rodzynek. -
-
-
-
-
-
-
-
ThePolishKillerPL
Iwan
Rusek uznał, że może się mu to przydać, po czym spakował to wszystko i zabrał się za otwieraniem pozostałych skrzynek drutem. Jeśli zabrakło drutu, to poszedł po niego, wziął jego duże ilości, wrócił, zaczął go przerabiać na prowizoryczne wytrychy i kontynuował procedurę otwierania. -
-
Kuba1001
Wiewiur:
Gruzowisko, acz w okolicy widziałeś kilka budynków, które były w miarę dobrym stanie. Z nich to zaczęli wychodzić ludzie, acz dopiero po subtelnym zaopatrzeniu w postaci kilku strzałów w powietrze, które musiały ich wywabić.
Killer:
Problem był tylko taki, że sztuczka podziałała na jedną skrzynię, z pozostałymi już nie wychodziło.
Zohan:
Nie mieli przy sobie nic przydatnego, poza jakimiś bibelotami, papierkami, paragonami, biletami do kina, resztkami spleśniałego jedzenia i tak dalej. -
-
-
-
Kuba1001
Zohan:
Do dyspozycji miałeś salę kinową, pomieszczenia dla obsługi, biuro i toalety.
Killer:
W markecie? Cóż, nic.
Wiewiur:
Ta, tym razem chyba będzie trzeba zająć się tym drugim, ponieważ usłyszałeś za sobą strzały, a mieszkańcy zaczęli uciekać do budynków, zaś Twoi kompani skryli się za samochodem, dobywając broni. -
-
-
Kuba1001
Killer:
Gdyby to było takie proste…
Wiewiur:
Przynajmniej sześcioma i w tym momencie miałeś dziwne déjà vu, gdyż ponownie spotkałeś polskich żołnierzy, może nawet tych samych co wcześniej, choć tym razem nie byli oni po tej samej stronie co Ty…
Za uzbrojenie służyły im karabinki szturmowe, z których to zawzięcie ostrzeliwali i Was, i samochód, choć w cywili nie strzelali.