Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #1037

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Killer:
    Strzelali dalej przez chwilę, mimo Twojego okrzyku, przerywając dopiero na czyjąś komendę.
    ‐ Było nie zaczynać. ‐ powiedział jeden, uzbrojony w karabinek, być może przywódca tej grupki lub wyprawy. ‐ Ani nie zabijać naszego człowieka.
    Zohan:
    Wyjścia miałeś właściwie tylko dwa, czyli ciasny zaułek w sam raz dla jednej osoby, lub szeroki pas ulicy, którym kiedyś dojeżdżały tu pewnie samochody dostawcze.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #1038

      avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

      //Ale moja postać nie miała wychylić się tylko krzyknąć to zza ukrycia. “Ukazując swój szpetny ryj” to w sensie, że teraz każdy może zauważyć jego facjatę kto podejdzie. Kurna nie umiem się wysławiać ;_;//

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #1039

        avatar Zohan666 Zohan666

        Szeroki pas wydaje się bezpieczniejszy, więc go wybrał.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #1040

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Killer:
          //Edytowane.//
          Zohan:
          //Ku*wa, przewidział to.//
          Ze sklepu dochodziły coraz to głośniejsze ryki oraz odgłosy strzelanin, ale ostatecznie za Tobą wyszedł tylko jeden Zombie, do tego podziurawiony jak sito, który padł po chwili bez życia na ziemię.
          Idąc tą trasą trafiłeś na jedną z głównych ulic miasta, pełną Zombie różnych typów, ruin, gruzów i wraków samochodów.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #1041

            avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

            ‐Myślałem że to jakiś jeany szwendacz czy bandyta czy inne chjostwo, kuwa przepraszam! Mogę to jakoś odpokutować i uniknąć zarazem zgonu czy coś w ten zasrany deseń, np. dołączyć do was czy chj wie co? ‐rzekł, będąc ostrożnym i uważając, by żaden z tamtych nie wyskoczył mu na ryj.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #1042

              avatar Zohan666 Zohan666

              Iście środkiem tak ruchliwej ulicy nie jest dobrym pomysłem. Może jakaś uliczka lub jakaś mniej ruchliwa ulica wychodząca z tej większej?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #1043

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Killer:
                ‐ Szwenadacz jeżdżący samochodem, dobre sobie! No dobra, rzuć broń i wyjdź z rękoma tak, żebyśmy je widzieli. Jeden gwałtowny ruch i przerobimy Cię na sitko. Jasne?
                Zohan:
                Niestety nie, możesz co najwyżej zawrócić do tamtej wąskiej uliczki, którą zauważyłeś wcześniej.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #1044

                  avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                  Założył maskę, wyjął magazynek z glocka i go odłożył na ladę. Podniósł ręce do góry i wyszedł powoli z kryjówki.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #1045

                    avatar Zohan666 Zohan666

                    //Coś knujesz…//

                    Psia mać, zawrócił i wszedł w tamtą wąską uliczkę, którą napotkał wcześniej.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #1046

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Killer:
                      ‐ No dobra, a teraz dawaj nam jeden dobry powód, żeby nie zrobić z Tobą dokładnie tego, co z Ty z kolegą. ‐ powiedział mężczyzna, wskazując na trupa swojego towarzysza.
                      Zohan:
                      //Ja…? Nieee…//
                      Szło sprawnie, w oddali zauważyłeś nawet wyjście na drugą stronę, dopóki nie dostrzegłeś też czegoś o wiele ciekawszego, a mianowicie sześciu psów leżących wzdłuż uliczki. Po chwili, gdy te wstały, zaczęły warczeć i ukazały Ci się w pełnej krasie, miałeś pewność, że masz do czynienia z Psami Zombie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #1047

                        avatar Zohan666 Zohan666

                        Jakiej są wielkości? I czy jest jakiś kosz na śmieci lub jakaś drabina, ewentualnie okno?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #1048

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Każdy przypomina gabarytami tego psa, którego spotkałeś wcześniej, ale na pewno były znacznie lżejsze, w końcu niektórym brakowało mięśni i wnętrzności, których pustka ziała z otwartych dziur w ciałach.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #1049

                            avatar Zohan666 Zohan666

                            Klucz w prawą dłoń, a nóż w lewą dłoń i zaczął się powoli cofać do tyłu. Co parę sekund patrzył za ramię, aby jakieś sku*wysyństwo znienacka się w niego nie wgryzło.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #1050

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Nie masz zbytnio po co patrzeć za zagrożeniem za siebie, skoro to jest tuż przed Tobą: Masz jednak tyle szczęścia, że walczyć musisz tylko z trzema psami, do tego pojedynczo, gdyż reszta zerwała się w tej samej chwili i zaklinowała w ciasnym przejściu.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #1051

                                avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                //Ku*wa, nie wiem co napisać a nie chcę zginąć.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #1052

                                  avatar Zohan666 Zohan666

                                  Ten który podbiegł najbliżej dostał kluczem w łeb, a następny został przywitany nożem, który wbił mu w głowę, natomiast trzeci oberwał kluczem w czaszkę.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #1053

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Killer:
                                    //Spróbuj się z nimi jakoś dogadać, to najlepsze, co możesz zrobić.//
                                    Zohan:
                                    Szło sprawnie i dwa padły martwe, ale to albo Ty wyszedłeś z wprawy w wywijaniu kluczem, albo to on był tak szybki, że zdołał rzucić się na Ciebie i przygnieść Cię do ziemi, a Ty musiałeś chwycić go oburącz za gardło i odpychać z całą siłą, aby nie miał okazji Cię zagryźć.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #1054

                                      avatar ThePolishKillerPL ThePolishKillerPL

                                      Lekko podniósł maskę gazową, by mogli go rozumieć.
                                      ‐D‐dobra, słuchajcie. Chciałbym, byście mnie nie przerabiali na ser szwajcarski z jednego, ale ważnego dla mnie powodu. Mianowicie, posiadam żonę i dwójkę dzieci, jedno w wieku 6 lat a drugie w wieku 7. Żona jest poważnie chora, więc ona nie jest w stanie wychodzić na “poszukiwania” za prowiantem I ja jako jedyny z rodziny się tym zajmuję, stąd tu także jestem. Kiedy mnie zabraknie, kto się nimi zajmie czy obroni? Szwendacze? A może mutanty?

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #1055

                                        avatar Zohan666 Zohan666

                                        No to złapał go za gardło i odepchnął z całej siły, a potem szybko wstał i go dobił kluczem.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #1056

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Killer:
                                          ‐ Wzruszające. No to prowadź do żonki i dzieciaków, może damy radę im pomóc?
                                          Zohan:
                                          Nie dałeś rady, całą swą siłę musiałeś zaprząc do trzymania go na tyle daleko, aby nie mógł Cię zagryźć. W chwili, gdy słabłeś, i czułeś, że to może być już koniec, usłyszałeś wystrzał i po chwili monstrum odpuściło, padając na Ciebie martwe. Kilka kolejnych strzałów i skomlenie oraz odgłos szybkiego przebierania łapami upewniły Cię, że również reszta Psów Zombie jest martwa lub uciekła.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy