Warszawa
-
-
Kuba1001
Najpierw trafiłeś na obrzeża, gdzie widziałeś sklecone prowizorycznie szałasy czy liche domki, w których zmieściłaby się jedna czy dwie osoby, a mieszkało ich tam pewnie przynajmniej pięć Z ich lichym zakwaterowaniem kontrastowało to, że wszyscy, dzieci w różnym wieku, mężczyźni, kobiety i starcy, byli dość dobrze odziani, odżywieni i czyści. Dalej były już tylko zabezpieczenia osady, wyjście i ruiny Warszawy.
-
Zohan666
Zdziwiło go to trochę, że ci ludzie mieszkają w takich szałasach, skoro w domu, w którym przenocował pierwszą noc, zmieściłoby się przynajmniej troje ludzi. Może panuje tu jakaś hierarchia, o której jeszcze nie wie? Zapyta o to Roberta, jak będzie jakaś okazja. Ruszył do warsztatu i może spróbuje samemu coś w nim zrobić.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-