Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Kanada

Kanada

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
809 Posty 1 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #629

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Tadeusz:
    Dobiegłeś do wieży, więc byłeś poza zasięgiem jego ognia, nijak mógł Cię trafić swoją bronią. W przeciwieństwie do wychodzących właśnie z lokalu Bandytów, którzy zauważyli Cię i zaczęli strzelać. Postrzał w okolice lewego ramienia daje Ci do zrozumienia, że wieża nie zapewnia Ci teraz całkowitej ochrony.
    Abby:
    Jak się okazało, zapomniałaś o tym na kilka godzin, bo rzeczywiście zasnęłaś, budząc się dopiero rankiem, z psem u nóg i Świętoszkiem u boku.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #630

      avatar tadeusz999 tadeusz999

      Wołamy na pomoc Szwagra jak najgłośniej jak się da. Chowamy głowę i klatkę piersiową tak aby wieża je zakrywała z perspektywy Bandytów. I czekamy. Jeśli któryś z Bandytów odważyłby się zaszarżować za wieżę frontalnie, to atak na niego z zaskoczenia, strzykawka w byle gdzie ale celowanie w tętnicę szyjną i spi***alamy jeszcze dalej zygzakiem i susami żeby kule miały mniejszą szansę trafić. Jeśli nie to dalej czekamy.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #631

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        //To w sumie ma znaczenie dla gry: W jakim języku wołasz szwagra?//

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #632

          avatar tadeusz999 tadeusz999

          //Rosyjskim. W końcu to Białorusin.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #633

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            //Dobra, mój błąd. Zapomniałem, że Ty znasz jeden język, a on dwa.//
            Kilku dalej strzelało, a dwóch innych postanowiło zajść Cię z prawej i lewej strony, na dodatek operator CKM’u również dobył pistoletu i wycelował go w Ciebie, wychylając się z wieży. Na szczęście jeden z problemów, to jest: strzelający z okolic wejścia Bandyci, został wyeliminowany, wypadałoby kiedyś podziękować za to szwagrowi. Oczywiście, jeśli obaj przeżyjecie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #634

              avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

              Przetarła oczy i wygięła grzbiet niczym kot.
              ‐ Długo mnie nie było?

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #635

                avatar tadeusz999 tadeusz999

                ‐ Jak masz granat to wpie**ol go do wieży, jak nie podetnij temu co tam strzela gardło nożem od tyłu! ‐ zagadał do szwagra jak najgłośniej oczywiście w języku którego inni Bandyci nie znali.

                Co do działania to wychodzimy z szarżą na tego co z prawej strony nachodzi jak najwięcej kulek w niego i spi***alać przed siebie zygzakiem do najbliższego miejsca które mogłoby ochronić przed kulami.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #636

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Abby:
                  ‐ Wychodzi na to, że tyle co nas. ‐ odparł Świętoszek, przeciągnął się i ziewnął donośnie, przy okazji budząc psa. ‐ Jak się spało?
                  Tadeusz:
                  Szwagier nie miał granatu, a wejście do wieży było niemożliwe, zwłaszcza że sam musiał szukać osłony od ognia jednego z Bandytów, który chyba i tak zdołał go postrzelić.
                  Zraniłeś rzeczonego Bandytę, ale szybko doszedł do siebie i strzelał dalej, aż musiał przeładować, a Ty w tym czasie osiągnąłeś najbliższe schronienie w postaci linii drzew.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #637

                    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                    ‐ Bardzo przyjemnie. ‐ Zmarszczyła nos. ‐ bardziej niż kiedykolwiek.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #638

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      ‐ Moglibyśmy kiedyś to powtórzyć, bo i ja nie narzekam.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #639

                        avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                        Roxi już nie odpowiedziała, bo podniosła się i zaczęła rozciągać.
                        ‐ Mamy coś do zrobienia? ‐ zapytała po jakimś czasie.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #640

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          ‐ Tego się za chwilę dowiem. ‐ powiedział i ruszył do przygarniętej wczoraj grupki.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #641

                            avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                            Poczekała na niego, nie miała zamiaru się socjalizować z tymi ludźmi.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #642

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Pies chyba też, bo został z Tobą. Niemniej, po nieco ponad kwadransie, Świętoszek wrócił do Ciebie.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #643

                                avatar tadeusz999 tadeusz999

                                ‐ Udawaj martwego! ‐ zagadał do szwagra.

                                To wychodzimy zza drzew, znowu bieg zygzakiem i tak żeby CKM‐ista miał mniejsze szanse ostrzelania i szarża na tych dwóch pajaców, co próbowali najść od prawej i lewej. Jak najbliższa odległość i kula z pistoletu celowana w łeb jednemu, drugą ręką wyciągamy strzykawkę i rzut cel drugiemu w szyję po podejściu do niego (jako że Vladislav świetnie rzuca nożykami i i tym podobnymi).

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #644

                                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                  ‐ Miło się gadało? ‐ Właściwie nie za bardzo interesowała ją odpowiedź, więc pomyślała od razu o następnym pytaniu. ‐ Co teraz?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #645

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Abby:
                                    ‐ Wychodzi na to, że zostaniemy tu na dłużej, chociaż nie jestem pewien, na ile.
                                    Tadeusz:
                                    Wszystko szło sprawnie, jednego chyba nawet zabiłeś, ale drugi postrzelił Cię w prawą nogę, kończąc Twój tryumfalny pochód.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #646

                                      avatar tadeusz999 tadeusz999

                                      Podejmujemy ostatnią, desperacką próbę strzelenia gościowi który nas postrzelił. Strzelenia w łeb. Głęboki oddech i strzał, muszka pistoletu troszeczkę nad głową przeciwnika. Vladislav przygotował się i spróbował oddać strzał wedle wcześniejszego planu. Oczywiście w ułamku sekundy, czy coś. W przypadku niecelnego uderzenia zamknął oczy i porwał się spokojnie w objęcia śmierci… Albo szwagra, jak da radę, z tamtym.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #647

                                        avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                        ‐ Ludzie naprawdę lubią cię wykorzystywać.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #648

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Abby:
                                          ‐ A nie chodzi o to, że ja lubię ludziom pomagać?
                                          Tadeusz:
                                          O dziwo, udało się, a Bandyta zwalił się na ziemię, zaś Ty poczułeś, jak ktoś Cię złapał i zaczął szaleńczy bieg w las, byleby jak najdalej od karabina maszynowego, który dopiero co zaczął ujadać.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy