Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Kanada

Kanada

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
809 Posty 1 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #680

    avatar tadeusz999 tadeusz999

    ‐ Mrożony twaróg, trochę jagód, dwa batony energetyczne.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #681

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Tadeusz:
      ‐ U mnie kiepsko, mam litr wody, kilka garści sucharów, dwie gumy do żucia, które wziąłem z baru nim się zaczęło, i trzy batony… Na długo nam to nie starczy.
      Abby:
      ‐ Dobrze, dobrze, zapamiętam.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #682

        avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

        ‐ Chyba się najedliśmy ‐ mruknęła pod nosem.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #683

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Pokiwał głową i wstał, oddając resztki swojego posiłku dla psa, który był jak najbardziej rad z tego powodu.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #684

            avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

            ‐ Za dużo ludzi, za dużo ludzi… ‐ W końcu wstał i podreptała za nim.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #685

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Było to problematyczne, bo ruszył właśnie w kierunku owych ludzi, których było dużo, jak już sama stwierdziłaś.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #686

                avatar tadeusz999 tadeusz999

                ‐ Słuchaj. Wiesz może czy zjedzenie mięsa Zombie skutkuje zarażeniem się? Moglibyśmy popróbować kanibalizmu.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #687

                  avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                  Marudziła w duchu dalej, próbując słuchać co się dziejje.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #688

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Tadeusz:
                    ‐ Nie mam bladego pojęcia, ale wolę nie próbować… Jeśli już musimy, to ograniczmy się do zdrowych ludzi, choć ja i tak wolałbym bardziej jakiegoś jelenia lub coś w tym guście.
                    Abby:
                    Poza sprawami najmniejszej wagi odkryłaś, że ta grupka ma zamiar udać się do Grodu, co chyba niezbyt się Świętoszkowi podobało.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #689

                      avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                      Nie obchodziło jej to w ogóle, słuchała dalej.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #690

                        avatar tadeusz999 tadeusz999

                        ‐ Jedzenie zdrowych, martwych ciał jest nieetyczne. Pomyśl o wszystkich rodzinach które przez nasz apetyt nie mogłyby pogrzebać swoich bliskich. 13 października 1973 roku miała miejsce katastrofa samolotu urugwajskiej drużyny rugby w południowoamerykańskich Andach. Ocaleni ‐ samotni w górach ‐ przeżyli 72 dni jedząc martwe zwłoki towarzyszy którzy zginęli od razu. Wyobrażasz sobie, jak po nadejściu pomocy i uratowaniu ich Ci ludzie musieli być postrzegani przez ogół światowej ludzkości!? Dla wielu Ci ludzie zostali skazani na wieczne egzystowanie jako persona non grata. Tak zakładam. My jesteśmy w Kordylierach i mamy tu od cholery zwierzyny: chociażby niedźwiedzie czy łosie. Słuszna uwaga o jeleniach ‐ pewnie żyje tu od mrowia jeleni kanadyjskich zwanych watipi. Zwierzę to występuje w godle prowincji kanadyjskiej w której właśnie jesteśmy: Kolumbii Brytyjskiej. Jak zdołamy dojść do okolic Vancouver i okaże się że ktoś tam będzie żył, to może uda się ogarnąć jakąś łódkę aby zapolować na powszechnie występujące w tych okolicach (to jest część oceanu blisko południowo‐zachodniej części Kanady) orki.

                        ‐ Jesteśmy teraz w Górach Skalistych, a Z‐Com, z tego co mi wiadomo ‐ ma bazy na Grenlandii. Więc pewnie są gdzieś w pobliżu, to jest Nowa Fundlandia czy wybrzeże Atlantyku. Oboje wiemy ‐ że przejście przez całą Amerykę Północną jest ponad dwóch rannych facetów. Moglibyśmy przedostać się do Vancouver a stamtąd do Stanów Zjednoczonych północnoamerykańskim wybrzeżem Pacyfiku. Ale potrzebujemy samochodu i dobrej nadwyżki żarcia. Och ‐ medykamentów także. Dlatego właśnie chciałem zaatakować tych Bandytów. Taka mała grupka w tak niebezpiecznym terenie jak oni prędzej czy później powinni zginąć. Zwłaszcza oni. W końcu to Bandyci i mają na pieńku nie dość że z żywymi trupami, to jeszcze z ogółem “normalnej” ludzkości i kilkoma grupami sobie podobnych, takich jak Fanatycy.

                        ‐ Och, rozgadałem się, na “stare” lata chyba robię się bardziej rozmowny, co? To co proponujesz? Ja przypuszczam że najlepszym rozwiązaniem byłoby poszukanie medykamentów, jedzenia, samochodu i zahaczając o Vancouver okolicami Pacyfiku egzystować na zachodnim wybrzeżu Ameryki Północnej.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #691

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Tadeusz:
                          ‐ Taaa, dobrze powiedziane. ‐ skomentował, z trudem nadążając za Twoją wypowiedzią. ‐ Ale tak, jasne, wydaje mi się, że to dobry plan… Tylko którędy do tego wybrzeża?
                          Abby:
                          Podczas takiego wsłuchiwania się w niezbyt istotne słowa poczułaś na sobie czyiś wzrok, a konkretniej dwóch młodych mężczyzn: Obaj byli wysocy, dobrze zbudowani, a różnice były taki, że jeden miał blond włosy i niebieskie oczy, a drugi kasztanową czuprynę i zielone oczy. Poza tym nie różnili się wiele ubiorem od reszty tu zgromadzonych.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #692

                            avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                            Uśmiechnęła się słodko, nie musieli wiedzieć o okrutnych zabawach, do których by ich wykorzystała, gdyby tylko ją wkurzyli. Pożałowała, że nie ma na stanie piły łańcuchowej.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #693

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Rzeczywiście, jest czego żałować, bo obaj wzięli Twój uśmiech za dobrą monetę, a po kilkuminutowej naradzie blondyn ruszył w Twoją stronę, mrugając jeszcze porozumiewawczo do kompana.
                              ‐ Hej, jestem Zack. ‐ przedstawił się. ‐ A Tobie jak na imię, piękna?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #694

                                avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                ‐ Mefisto. ‐ Przekrzywiła głowę i zazgrzytała zębami.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #695

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  ‐ Ale po co od razu ta wrogość? ‐ spytał zdziwiony, najwidoczniej nie rozumiejąc o co Ci chodzi i pewnie przy okazji zachodząc w głowę czy może schrzanił już coś na starcie, tudzież przed chwilą.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #696

                                    avatar Abbei_The_Toy_Maker Abbei_The_Toy_Maker

                                    ‐ Sam zacząłeś. ‐ Zmarszczyła nos. ‐ Sprawdź czy cię nie ma pod jakimś kamieniem czy coś.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #697

                                      avatar tadeusz999 tadeusz999

                                      ‐ Jeśli chodzi Ci o pytanie o kierunek, to najlepiej byłoby skorzystać z telefonu komórkowego i nawigacji GPS. Obawiam się jednak, że nie masz tego w swoim składzie. Jeśli mam rację ‐ powinniśmy poszukać jakiegoś kompasu i kierować się nim troszeczkę na południowy zachód od nas ‐ w okolice Vancouver.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #698

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Abby:
                                        Otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć, ale najwidoczniej zrezygnował i uznał, że nie ma to większego sensu, więc wrócił do swego przyjaciela, aby zdać mu relację z Waszej rozmowy.
                                        Tadeusz:
                                        ‐ Chyba potrafiłbym zrobić kompas, ale bez niego też się da określić kierunki geograficzne… Wiesz: Mech na drzewach, położenie Słońca na niebie i tak dalej. No i nie, nie mam ani GPS, ani telefonu, a nawet jeśli, to pewnie dawno by mi padły.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #699

                                          avatar tadeusz999 tadeusz999

                                          ‐ W sumie chyba masz rację. Musielibyśmy zaje**ć komuś auto. To jest problem.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy