Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Oklahoma - rancho Jane

Oklahoma - rancho Jane

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
73 Posty 1 Uczestników 389 Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #5

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    //Nu, nu, nu, wszelkie NPC, w tym zwierzęta, kontroluję tu ja, także post wypada edytować lub napisać od nowa.//

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #6

      avatar Konto usunięte Konto usunięte

      //Nie wiedziałam. Sory

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #7

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Surowy papieros zbyt smaczny nie był, zapalony w sumie też. Może warto rzucić ten nałóg w cholerę?
        Niemniej, im dłużej tam patrzysz, tym dłużej możesz być pewna, że stojąca tam sylwetka przypomina człowieka i prawie na pewno nie jest wytworem Twojej wyobraźni lub psychiki.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #8

          avatar Konto usunięte Konto usunięte

          Nah, papierosy nie były takie złe. Działały dziwnie relaksująco. Patrzyła więc dalej. I miała co do tego mieszane uczucia. Po pierwsze obawiała się, że może to jakiś zabłąkany Zombie i na pewno nie jest sam. Po drugie jednak ją ciekawiło, kto to. Może będzie można od niego wyciągnąć jakieś przydatne przedmioty. A po trzecie w tyle głowy słyszała cichy głosik, że to bandyta, chcący zagrabić jej majątek. Odruchowo sięgnęła od rewolweru trzymanego pod połą płaszcza.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #9

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Rewolwer był tam gdzie zawsze, wystarczyło go tylko wyciągnąć, odbezpieczyć i wpakować w delikwenta tyle naboi, ile uzna za słuszne. Niemniej, tenże delikwent zaczął iść w Twoim kierunku, a sądząc po postawie i chodzie jest to Świeży lub zwykły człowiek.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #10

              avatar Konto usunięte Konto usunięte

              Mimo tego, wciąż była gotowa na oddanie strzału. Siedziała więc dalej, czekając na rozwój wydarzeń.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #11

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Ostatecznie osobnik zatrzymał się przed wejściem na teren rancza i czekał.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #12

                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                  Wstała z huśtawki i podeszła do schodków werandy. Podniosła lekko kapelusz.
                  ‐ Kim jesteś?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #13

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Był to mężczyzna odziany w mocno wysłużone już buty, spodnie, koszulkę i bluzę z kapturem. Miał krótkie, czarne włosy, błękitne oczy i okulary. Co ciekawe, nie był uzbrojony.
                    ‐ Jim. ‐ powiedział i wyciągnął rękę w Twoją stronę.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #14

                      avatar Konto usunięte Konto usunięte

                      Założyła ręce na piersi i przeniosła ciężar ciała na jedną z nóg.
                      ‐ Co tu robisz? I czego chcesz?

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #15

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Chciałbym odpocząć i przenocować. ‐ powiedział i powoli sięgnął do plecaka na plecach. ‐ Zapłacę.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #16

                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                          Zmrużyła oczy. Zastanawiała się. To dobra okazja, żeby coś zyskać. Ale musiała się upewnić, że ów przybysz ma pozytywne zamiary i nie chce jej nagle strzelić w twarz. Zazwyczaj w tej sytuacji polegała na instynkcie Wrex’a.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #17

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Pies jedynie stał i patrzył się na niego. Tymczasem mężczyzna ściągnął plecak i postawił go przed sobą, a później otworzył. Wtedy pies rzucił się na niego, ujadając. Nim zdołałaś sprawdzić co się stało, Wrex uciekał już w kierunku domu z kawałkiem kiełbasy w pysku, a mężczyzna patrzył za nim bezradnie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #18

                              avatar Konto usunięte Konto usunięte

                              Przez chwilę była zesrana ze strachu i miała szczerą okazję złapać za rewolwer i wystrzelać w przybysza kilka kul. Jednak, kiedy okazało się, że pies porwał kiełbasę, miała ochotę strzelić solidnego facepalma. Ostatecznie tylko westchnęła z nieokreśloną. Gestem kazała przybyszowi podejść.
                              ‐ Jesteś zaszczepiony?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #19

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                Skinął głową.
                                ‐ Mój ojciec pomagał przy robieniu szczepionki.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #20

                                  avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                  Być może kłamie, ale nie umiała tego stwierdzić. Musiała go jeszcze wypytać o kilka rzeczy. Tak na wszelki wypadek.
                                  ‐ Skąd jesteś? I jak znalazłeś to miejsce?

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #21

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Jestem z Tulsy, a znalazłem to miejsce przypadkiem.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #22

                                      avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                      Chciała jeszcze wypytać o coś jeszcze, ale dała sobie spokój.
                                      ‐ Dobra. Wchodź. Ale żadnych sztuczek. Bo wylądujesz z kulką w głowie.
                                      Otworzyła drzwi domu i stanęła obok, aby Jim mógł wejść.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #23

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        No i ochoczo wszedł do środka.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #24

                                          avatar Konto usunięte Konto usunięte

                                          Westchnęła i weszła za nim. Zamknęła drzwi. Tam gdzie teraz stali, na wprost biegł korytarz.
                                          ‐ Po lewej masz salon. Tam możesz się kimnąć na kanapie. Rozłóż ją sobie, a pod spodem będziesz miał koce i inne takie. Łazienka na końcu korytarza i w prawo. Na lewo masz kuchnię.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy