Cyrkon westchnęła.
-Możesz się śmiać, ale kiedy Biała Diament się wściekła, to od tej pory ta planeta na której stoimy ma trzy oddzielne części utrzymywane ze sobą za pomocą specjalnych urządzeń.
Mi to pasuje. Wściekne ją, a ona do reszty zniszczy was, siebie, razem z tą przeklętą planetą. - Odpowiedział, już trochę niecierpliwiąc się przed właściwą rozprawą.
-Nie, to nie zwyczaj. Sama jestem zdziwiona. Zawsze mam za mało czasu na przygotowanie obrony, a tu proszę - opóźnienie. - odpowiedziała lekko zirytowana tonem swojego klienta.