Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Złota Dolina
  3. Port [Złotobrzeg]

Port [Złotobrzeg]

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Złota Dolina
58 Posty 6 Uczestników 1.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • MaslakM Niedostępny
    MaslakM Niedostępny
    Maslak
    napisał ostatnio edytowany przez
    #2

    Pobiegł do portu i wskoczył do wody i popłynął jak najdalej na drugi brzeg najlepiej.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • PiechuurP Niedostępny
      PiechuurP Niedostępny
      Piechuur Złota Dolina
      napisał ostatnio edytowany przez
      #3

      Niestety Rigii był trollem i co prawda po wskoczeniu do wody znikł patrolom strażników z oczu, a nawet prosperujący w godzinach szczytu port nie zwrócił na niego uwagi tak dopadła go woda. Ledwo po przepłynięciu kilku metrów Rigi zaczął iść na dno, a jego głowa zniknęła pod taflą wody. Wszystko przez to, że jest trollem skalnym! Gruby, ciężki, mało zwinny, a do tego porośnięty kamienną naroślą, co to wcale lekka nie jest. Troll musi coś szybko wymyślić zamiast się utopi.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • MaslakM Niedostępny
        MaslakM Niedostępny
        Maslak
        napisał ostatnio edytowany przez
        #4

        Rigi wypływa normalnie na powierzchnię i płynie dalej do brzegu drugiego rzeki

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • PiechuurP Niedostępny
          PiechuurP Niedostępny
          Piechuur Złota Dolina
          napisał ostatnio edytowany przez
          #5

          Niestety Rigii nie zdołał wypłynąć na powierzchnie. Jeszcze tego samego dnia chciał rozpocząć karierę jako zbrodniarz-zbójnik, który w centrum miasta nieopodal karczmy Złotojad obrał sobie za cel napadanie klientów, a potem zaatakował orka - współwsłaściciela karczmy. Ciężkie ciało karłowatego trolla opadło na dno wraz z płucami wypełniony wodą. Tak kończy się przygoda Rigiego Silnego.

          Postać umiera.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ? Niedostępny
            ? Niedostępny
            Dawny użytkownik
            napisał ostatnio edytowany przez
            #6

            Nilkanshterdeac Araskan
            Statek, którym płynął Drakonid do Złotobrzegu, właśnie zacumował. Członkowie załogi, odpowiedzialni za zajmowanie się linami, załatwili sprawę perfekcyjnie.
            Nilk stał przy barierce statku, obserwując jak statek zbliża się do portu. Dość niecodzienną sytuacją dla Drakonida było wpakowanie się na pokład. Domeną smoka były góry - potężne, piękne masywy, które można obserwować całymi dniami. Majestat tych pięknych formacji geologicznych dorównywał majestatowi różnorakich ołtarzy, tworzonych na cześć różnych bogów. Jednak Nilk zawsze twierdził, że góry są piękniejsze nawet niż najpiękniejsze świątynie - świątynie bowiem tworzył człowiek, Elf, Krasnolud, Drakonid… Natomiast góry zostały stworzone przez samych bogów, gdy ci tworzyli świat, a piękno gór potwierdza, że bogowie to najwspanialsi artyści.
            Nilk wrócił wspomnieniami do czasów dzieciństwa, kiedy to urodził się w zamku swojego ojca, który wmurowany był w stoki najpiękniejszej góry świata - Szczytu Serc. Czasami młody Drakonid chciałby wrócić do domu, jednak obrał życie wędrownego rycerza… Może kiedyś wybierze się z powrotem do ośnieżonych szczytów Smoczego Królestwa…
            Kiedy statek zacumował, Nilk wziął wszystkie swoje rzeczy i zszedł na ląd.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • PiechuurP Niedostępny
              PiechuurP Niedostępny
              Piechuur Złota Dolina
              napisał ostatnio edytowany przez
              #7

              Nilk przez chwilę wspominał czasy przeszłe i swój dom, a w tym czasie załoga rozładowywała towar pod postacią drewnianych skrzyń wypełnionych bliżej nieokreśloną zawartością, choć z tego co mówił jeden majtek to głównie przyprawy oraz medykamenty, które trafią do mieszkańców Złotej Doliny. Na lądzie sytuacja się nie zmieniła, ale na dobrą sprawę miło wreszcie zejść na coś stałego i bardziej solidniejszego od pokładu statku handlowego. Port w godzinach przybyciach tętnił życiem, różni mieszkańcy chodzili tu oraz ówdzie, robotnicy pracowali, w oddali rysował się drewniany żuraw, który wyładowywał inne jednostki pływające. Gdzieś tam dostrzegłeś też stoiska z rybami tzw. Targ Rybny. Gdzie indziej szyldy sklepów, wybierać jest w czym.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ? Niedostępny
                ? Niedostępny
                Dawny użytkownik
                napisał ostatnio edytowany przez
                #8

                Nilk
                Drakonid wziął głęboki wdech powietrza. W końcu jednak poczuł to, co należało poczuć. Burczenie w brzuszku. Nilk pogładził niewspółpracującą część ciała, aby dać żołądkowi znać, że zaraz dostanie wszystko, czego potrzebuje.
                Nilk wziął wszystkie swoje toboły i ruszył w kierunku portowych sklepów, licząc na to, że znajdzie to, czego dawno nie widział - prawdziwy chleb, na którego będzie można dać prawdziwą szynkę.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • PiechuurP Niedostępny
                  PiechuurP Niedostępny
                  Piechuur Złota Dolina
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #9

                  Dość szybko Nilk odnalazł dwa budynki. Jeden z szyldem chleba, a drugi z szyldem świnki i tasaka zaraz obok na tej samej ulicy, co musi oznaczać rzeźnika. Pytanie jest proste. Gdzie pierw uda się drakonid?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ? Niedostępny
                    ? Niedostępny
                    Dawny użytkownik
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #10

                    Nilk
                    Z punktu widzenia biologii, Drakonid jako gad jest mięsożercą, a więc najsampierw udał się do sklepiku z szyldem tucznika i tasaka, aby odnaleźć tam zaspokojenie głodu.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • PiechuurP Niedostępny
                      PiechuurP Niedostępny
                      Piechuur Złota Dolina
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #11

                      W sklepie z mięsem zastał Nikla widok i woń wszelakich wyrobów zwierzęcych. Kiełbasy, szybki, kabanosy i wymieniać można godzinami. Za ladą stał wielki żółwioludź, przedstawiciel rasy wodno-lądowej wywowodzącej się niegdyś z Midgardu. Miał zielony kolor łusek, a także brązową skorupe z malowidłami przedstawiającymi kotwice owinięte wokół syreny. Stał tak obsługując klientkę w postaci elfiej kobiety, która kupowała żeberka. Ruchu dużego w sklepie brak o tych godzinach, w końcu wszyscy są w pracy.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ? Niedostępny
                        ? Niedostępny
                        Dawny użytkownik
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #12

                        //O nie, tylko nie te jebane żółwioludzie.//

                        Nilk
                        Zanim zajął miejsce w kolejce za Elfką przyjrzał się kiełbasom. Oj, jak dawno nie miał jakiejś dobrej kiełby w ustach…

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • PiechuurP Niedostępny
                          PiechuurP Niedostępny
                          Piechuur Złota Dolina
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #13

                          Kiełbasy były świeże i maniły wonią Nikla. Wreszcie nadeszła kolej drakonoida, kiedy to elfka zapłaciła za zakupy i opuściła sklep.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ? Niedostępny
                            ? Niedostępny
                            Dawny użytkownik
                            napisał ostatnio edytowany przez Dawny użytkownik
                            #14

                            Nilk
                            Podszedł do sprzedawcy.
                            -- Po ile jakaś kiełbasa z niedźwiedzia?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • PiechuurP Niedostępny
                              PiechuurP Niedostępny
                              Piechuur Złota Dolina
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #15

                              Sprzedawca spojrzał na Drakonoida z zaciekawieniem, które równie szybko minęło. W tej branży i w tym miejscu spotykało się codziennie wielu klientów o różnym pochodzeniu, co nie robiło już tak dużego znaczenia.
                              - Dwa złotniki za pół kilo. - odpowiedział.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ? Niedostępny
                                ? Niedostępny
                                Dawny użytkownik
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #16

                                Nilk
                                -- Kilogram wezmę – powiedział Drakonid. Tak, jego brzuszek, który zdołał się przyzwyczaić do diety podróżnej, jak najbardziej żąda ofiary w postaci kiełbasy z niedźwiedzia. Dokupi do niej jeszcze jakiś chleb i postara się poszukać jeszcze jakiegoś sklepu z przyprawami - w końcu to Drakonid, a Drakonidzi uwielbiają wszystko, co ma w sobie dużą ilość przypraw.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • PiechuurP Niedostępny
                                  PiechuurP Niedostępny
                                  Piechuur Złota Dolina
                                  napisał ostatnio edytowany przez Piechuur
                                  #17

                                  Żółwioludź po chwili przygotował zamówienie, jednak wtedy do lokalu wparował czarnoskóry mężczyzna z widocznymi zakolami i chustą na pół twarzy. W dłoni dzierżył dziwaczny dwulufowy pistolet skałkowy, którym mierzył raz to do rzeźnika, raz do Nilka.
                                  - To jest napad. Oddawać całe złoto albo ten pistolet zaśpiewa wam tango. - krzyknął poddenerwowany objawiając swoje zamiary.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ? Niedostępny
                                    ? Niedostępny
                                    Dawny użytkownik
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #18

                                    Nilk
                                    Dlaczego ci czarni ludzie to takie mendy i pasożyty są? zapytał sam siebie Drakonid. Mimo, że są małą częścią społeczeństwa, to odpowiadają za olbrzymią ilość zbrodni… Dziwni są Ci ludzie.
                                    Nilk zaczął myśleć co należy zrobić, żeby obezwładnić dziada. Mógłby wziąć swój muszkieton, ale nie jest tak wybornym strzelcem, żeby teatralnie odwrócić się w stronę czarnucha i przestrzelić mu łeb. Trzeba grać na zwłokę.
                                    Drakonid odwrócił się podniósł ręce do góry.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • PiechuurP Niedostępny
                                      PiechuurP Niedostępny
                                      Piechuur Złota Dolina
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #19

                                      Mężczyzna podszedł do sprzedawcy kompletnie ignorując ciebie, jakbyś nie był jego celem. Co chwila tylko upewniał się, że trzymasz ręce w górę, zaś potem bandyta dobrał się do kasy. Zaczął ładować dzisiejszy utarg do worka, a trzeba przyznać, że było tego całkiem sporo co można stwierdzić po ociężałym worku. Chwilę mu to zajmie, widać przeto, że chłop podenerwowany, natomiast rzeźnik zaczął płakać pod nosem.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ? Niedostępny
                                        ? Niedostępny
                                        Dawny użytkownik
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #20

                                        Nilk
                                        Kiedy czarnuch był zajęty szabrowaniem kasy, Drakonid szybkim ruchem prawej ręki dobył swojego miecza. Czym prędzej przyjął postawę ataku i wykonał szybki ruch, aby odciąć złodziejowi jego łeb.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • PiechuurP Niedostępny
                                          PiechuurP Niedostępny
                                          Piechuur Złota Dolina
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #21

                                          Rabuś kątem oka dostrzegł nadchodzący atak i wykonał odskok w bok. Przy okazji przez przypadek wypalił ze swojego pistoletu, a kula trafiła żółwioludzkiego rzeźnika zabijając go na miejscu. Oddalony o trzy metry meżczyzna wycelował dwulufowym pistoletem skałkowym w Nilka i pociągnąl za spust.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy