Zaraz się wkurżę i gówno dostaniecie, a nie mapę do jasnej cholery. Zrozumcie, że człowiek też ma życie oprócz gimpa, a jednym z bolesnych etapów tego życia jest obcowanie z maksymalnym stężeniem beznadziejności i durnoty polskiej literatury o nazwie “Lalka”…
No tak, Janek widzi GM’a jako bezmyślną maszynę, która w ciągu kilku minut stworzy miliony nowych projektów, idealnych dla niego, by mógł sobie wśród nich wybierać.