Karty Postaci
-
-
BudowniczyMakaronu
Imię: Eric
Nazwisko: Wick
Narodowość: Kanada
Pseudonim: ‐
Charakter: Opanowany, nieufny do obcych, przyjaciół traktuje jak rodzinę. Humorzasty, lubi przeklinać.
Wiek: 27 Lat
Towarzysz: Kuzyn, Samuel (26L).
<a class=“fancybox” data‐fancybox=“grupy” data‐fancybox‐group=“fancybox” href="https://i.pinimg.com/236x/d5/6b/af/d56baff528b86f7ad4e37f20117a54ca.jpg "></a>
Bardzo podobni z charakteru, lecz to Samuel jest tym agresywniejszym. Z ich dwojga to właśnie jego można by nazwać złym gliną. Studiował medycynę, wiec raczej zna sie na ranach, ich opatrywaniu i tym podobnych.
Ekwipunek S: Nóż survivalowy (linka 50cm, 10cm ostrze, ząbki 3cm przy rękojeści), pistolet 19c (wersja 19 naboi, załadowana, dwa magazynki w samochodzie), batonik energetyczny, 1l wody i 2m bandaża oraz mala buteleczka wody utlenionej.
Majątek i Nieruchomości: (zdobycie opisane w historii)
stary bus Mercedesa, który służy im jako mobilny dom. Został przebudowany, dzięki czemu posiada teraz mały piecyk
<a class=“fancybox” data‐fancybox=“grupy” data‐fancybox‐group=“fancybox” href="https://img.favcars.com/mercedes‐benz/t1/mercedes‐benz_t1_1980_wallpapers_1.jpg "></a>
Karabin Scar‐L ‐ zdobyty podczas gry w karty karabin wojskowy Scar‐L z kompletem 2 magazynków , uchwytu pionowego oraz lunetą 2x. Niestety, broń jest uszkodzona i niezdatna do użytku. Wciąż poszukiwany jest ktoś, kto da radę pchnąć w nią drugie życie.
Historia: Rodzice.
Matka była (a może wciąż jest?) Norweżką, która wemigrowała wraz z rodzicami do Kanady. Ojciec był współwłaścicielem apteki w miasteczku, do którego wprowadziła się rodzina matki. Poznali się na lodowisku i od tamtego momentu byli nierozłączni.Dzieciństwo
Całe dzieciństwo spędził w Kanadyjskich lasach, obserwując zwierzęta, wspominając się na drzewa i robiąc niedziałające łuki z patyków i linek do prania.13‐20
Częstotliwość jego odwiedzin w lesie spadła diametralnie. Zaczął za to spędzać więcej czasu ze swoim kuzynem, Samuelem. Grali razem w gry, chodzili do kina i ogólnie spędzali czas jak normalni nastolatkowie. Do tego zaczęli przynajmniej raz w tygodniu uczęszczać na strzelnicę. Tam, wydając całe kieszonkowe, uczyli się obsługi broni krótkiej jak i długiej. Ojciec Ericka zginął w napadzie na bank, dokonanym w miejscowym oddziale.Studia
Ponieważ obaj byli wyśmienitym uczniami, postawili studiować. Matka‐Norweżka uznała, że chłopcy powinni studiować w jej rodzinnym kraju. Obaj mówili w mniejszym lub większym stopniu po norwesku, więc to nie powinien być dla nich problem. Tak też się stało. Eric studiował informatykę‐technikę a Samuel medycynę. Na drugim roku ich los został odmieniony przez dziwnego wirusa.Zakon Chrystusa
W obecnej sytuacji uniwersytety bardzo szybko zamknięto. Żaden z byłych studentów nie mógł skontaktować się z rodziną, więc postanowili że zostaną tutaj, w Oslo. Z powodu swojej dość wysokiej religijności szybko zwerbowali się do Zakonu Chrystusa. Służyli tam, wykorzystując umiejętności nabyte przez całe życie. Ratowali ludzi, którzy tego potrzebowali. Chociażby wyzwolenie Norweskiego Domu Dziecka oraz najbliższych trzech ulic. Oslo zawdzięcza to jednej z dywizju Zakonu, w której służyło nasze kuzynostwo. W czasie wolnym poświęcali się sączeniu drinków oraz grze w karty. Podczas jednej z partyjek wygrywali przeciwko pewnemu najemnikowi. Ten wyznał im po pijaku, że został zarażony i pożyje jeszcze może 2 dni. Cały jego oddział został zwabiony w zasadzkę nieznanego przeciwnika i pozostawiony na pastwę losu gromady zombie. On przeżył jako jedyny, lecz musiał uciekać przez rzekę, gdzie zalał swoją broń, wspaniałego SCAR‐La. Postanowił oddać im go za przysługę: pojadą z nim na miejsce zasadzki, pomogą mu ukatrupić trupy dawnych towarzyszy. Tak też się stało, jednak po wszystkim najemnik poprosił, by Eric i Samuel pochowali go na ziemi, która go straciła. Podał im karabin z wyrytymi symbolami czaszki, głowy niedźwiedzia, jabłka oraz inicjałami ‘‘T.B’’. Po tym, nie czekając na reakcję swoich pomocników, strzelił sobie w głowę.Odejście
Po pewnym czasie zrozumieli, że świata nie wyzwoli ratowanie potrzebujących, a zniszczenie uciemieżyciela. Dlatego postanowili odejść z Zakonu i spróbować dostać się do Z‐COMu. Gdy ogłosili swoje odejście, w ramach podziękowania otrzymali od Zakonu starego busa marki Mercedes oraz zapas benzyny na następne 100km (o wiele za dużo jak na dotarcie do najbliższej placówki ‘‘Zetek’’).Umiejętności: dość dobry strzelec
Inteligenty
Obsługa noża
Silny
Wady:
Dość powolny
Wie tylko jak opatrywać niewielkie rany
niezbyt dobrze pływa
bóle lewej łydki
Specyfikacje: zaszczepiony. Lekkie bóle lewej łydki. Rzadko choruje, wspaniała odporność.
Zawód: były żołnierz w Zakonie Chrystusa, próbuje dostać się do Z‐COMu.
Ekwipunek: Glock 17L (magazynek 19, załadowany+2 nieprzeładowane magazynki w samochodzie)
khukri
, 2 batoniki, 1l wody, piersiówka 200ml (wódka kupiona od rosjan)Wygląd:
2.03m, 109kg, broda, lekka siwizna, szare oczy
Ubiór:
-
-
-
-
-
-
-
Abbei_The_Toy_Maker
Imię: Borostyán
Nazwisko: Węgierka
Narodowość: Francuzka
Pseudonim: Jantar, Boro
Charakter: W grze.
Wiek: 33 lata
Towarzysz: Syn o imieniu Tivadar, lat 14
Majątek i Nieruchomości:
Historia: Boro jest owocem namiętnego uczucia dwojga spotykających się w przelotnym romansie podróżników, urodziła się niespodziewanie na Madagaskarze i tam pozostała, podrzucona swego czasu jakiejś naiwnej rodzince, nie mającej serca, by ją porzucić.
Umiejętności:
Wady:
Specyfikacje: Na szczęście udało się jej dostać zastrzyk przeciw temu wirusowi.
Zawód: Matka 24h, poza tym bezrobotna.
Frakcja: Brak. //a kto by chciał matkę z dzieckiem?//
Ekwipunek:
Ubiór: Jest poniżej.
Wygląd:
WIP~
-
-
-
-
-
-
-
-
Reichtangle
Imię: Nathan
Nazwisko: Carson
Narodowość: Amerykanin
Pseudonim: Towarzysze po kryjomu mówią na niego “kapitan Hak”, ale Nathan nie lubi tego określenia.
Charakter: W grze
Wiek : 32 lata
Towarzysz : Sześcioosobowy odział
Majątek i Nieruchomości: Pokój w jednym z posterunków Fanatyków.
Historia: Dzieciństwo i wczesną młodość można pominąć. Najważniejsza historia zaczyna się w 2016 roku. Nathan, mając 29 lat, miał za sobą żywot typowego nieudacznika. Wciąż nie miał żony, ani nawet dziewczyny, posiadał małe mieszkanie w szemranej dzielnicy oraz beznadziejną pracę, jako kurier pocztowy w Los Angeles. Pewnego dnia do drzwi zapukali bardzo mili ludzie i zaprosili go na “spotkanie miłosierdzia”. Ot zwyczajna sekta jakich pełno w Ameryce. Postanowił przyjść, aby sprawdzić jak wyglądają takie zebrania i już za pierwszy razem dał się oczarować słowom guru. Był on doskonałym mówcą, więc nic dziwnego, że sekta była szczególnie liczna. Regularnie uczęszczał na spotkania, ale nic nie zapowiadało żadnych nieszczęść z tym związanych. Przełom nastąpił w 2018. Rozprzestrzenianie się wirusa oraz związane z tym manifestacje i zamieszki, sprawiły, że guru zmienił repertuar swoich przemówień. Twierdził, że zaraza to zapowiedź sadu ostatecznego i tylko ci którzy do niego dołączą zostaną zbawieni, czym przeciągnął na swą stronę kolejnych członków. Prawdopodobnie wtedy pojawiły się pierwsze rytualne mordy. W końcu gdy sytuacja naprawdę zaczynała wyglądać nieciekawie, guru otwarcie oświadczył, że będą musieli zabijać, usprawiedliwiał to tym, że skoro wojsko i policja przegrało i nie potrafi zapewnić bezpieczeństwa, sami muszą wziąć sprawy w swoje ręce. Członkom sekty udało się skontaktować z ludźmi z innych miast, którzy podzielali ich poglądy, wspólnie plan działania w zniszczonym świecie: zdobywać nowe tereny, pozyskiwać nowy wyznawców oraz zlikwidować tych którzy staną im na drodze. Tak więc wiele pomniejszych sekt połączyło się w jedną globalną frakcję Fanatyków, z kwaterą główną w Watykanie i urzędującym tam głównym dowódcą, którego nazywają Najwyższym Opatem lub Ekscelencją. Sam Nathan, w tym wirze szaleństwa, dzielnie walczył z zombie i niewiernymi, czym dochrapał się rangi dowódcy. Nie obeszło się jednak bez ran. Pewnego razu, został powalony przez zombie, udało mu się go zabić, jednak w szamotaninie został ugryziony w palce lewej dłoni. Działa szybko i natychmiast amputował dłoń, czym uchronił się od infekcji. Innym razem, w jego prawą nogę wdało się zakażenie, a to przerodziło się w gangrenę. Konieczna była amputacja do wysokości kolana. W miejscu straconej kończyny ma drewnianą protezę.
Zalety:
‐ Nie jest sam. Należy do frakcji, dzięki czemu ma zapewnione wyżywienie oraz dach nad głową. Dodatkowo jest dowódcą, więc nieczęsto wystawia się na bezpośrednie zagrożenie.
‐ Potrafi strzelać. W ciągu walk, przyszło mu używać najrozmaitszej broni palnej. Jednak w sposób bardzo dobry potrafi strzelać tylko z pistoletów.
‐ Dawna praca kuriera sprawiła, że dobrze zna miasto.
Neutralne: Choć utrata dłoni, utrudnia mu wykonywanie manualnych czynności, w jej miejsce może montować haki, szpikulce, stanowiące dodatkową broń.
Wady:
‐ Fanatyzm. Nie jest tak oszalały jak niektórzy sekciarze, jednak nadal nie ma mowy, aby przeszedł do innej frakcji, czy w jakikolwiek sposób ją wspierał.
‐ Sztuczna noga uniemożliwia mu szybki bieg.
Specyfikacje: Los Angeles jest miejscem transportu szczepionek, więc nie trudno zaatakować konwój i zdobyć ten towar. Zaszczepiony na wirusa
Zawód : Brak
Frakcja: Fanatycy
Ekwipunek
‐ Plecak:
*20 metrów liny
*Litrowa butelka wody
*Guma do żucia- Paczka krakersów
*Lusterko
*Flara
*Mapa miasta z umownie zaznaczonymi terenami, należącymi do poszczególnych frakcji
‐ Pas z kaburą
*Pistolet Beretta M9, przypęta przy prawy biodrze z jednym pełnym magazynkiem=15 nabojów
*Nóż kuchenny zatknięty za pas
*Szpicruta przypięta z lewej strony
‐ Ładownica
*2 granaty dymne
*Dodatkowy magazynek do pistoletu
‐ Nóż bojowy wraz z pochwą, przyczepiony przy lewym ramieniu
‐ Lornetka zawieszona na szyi
Ubiór :
‐ Jeansy
‐ Szara koszula
‐ Buty trekkingowe
‐ Zdobyczny hełm kevlarowy
‐ Bandana
‐ Na przedramionach ochraniacze zrobiony z grubego materiału i taśmy izolacyjnej
Wygląd( Zignoruj strzelbę)
Członkowie oddziału
Imię: Jeremy Stanford (Szturmowiec)
Ekwipunek:
‐Pistolet maszynowy MP5
‐Granat zaczepny
‐Maczeta
‐LatarkaJeremy przed apokalipsą prowadził wraz z bratem sklep z bronią oraz strzelnice, dlatego z całego oddziału najlepiej zna się na broni palnej. Podczas walk jako szturmowiec, ma za zadanie zbliżyć się do wroga i zlikwidować go.
Imię: Roger Helfer, pseudonim “Wariat” (Szturmowiec)
Ekwipunek:
‐Strzelba Remington 870
‐Saperka
‐Latarka czołowa
‐Kamizelka kuloodpornaNajbardziej fanatyczny z całego oddziału. Swoje obowiązki wykonuje z taką brawurą, że trudno uwierzyć, że jeszcze żyje. On sam twierdzi, że to dzięki Bożej Opatrzności. Kamizelkę kuloodporną, tak trudną do zdobycia, dostał od dowództwa w nagrodę, za samodzielne odkrycie i podpalenie, bunkra w którym kryli się niewierni. Głównie kobiety i dzieci.
Imię: Charles “Charlie” Robinson (Szturmowiec)
Ekwipunek:
‐Łom
‐Toporek
‐Nóż połączony z kastetem
‐Nożyce do cięcia drutuZwykle trzyma się za pozostałymi szturmowcami. Ma za zadanie, po cichu zabijać napotkane zombie oraz dobijać powalonych wrogów. Z racji bliskiego kontaktu z umarlakami, nosi skórzaną kurtkę, skórzane rękawiczki, wysokie buty i antyprzcięciowe spodnie, przeznaczone dla drwali.
Imię: Thomas “Tom” Oldman (Kaemista)
Ekwipunek
‐Karabin maszynowy M249 SAW
‐Rewolwer z 4 sprawnymi komorami nabojowymiThomas jest najsilniejszymi członkiem oddziału, jeśli nie wszystkich Fanatyków w Los Angeles. Zyskał powszechny respekt od kiedy gołymi rękami urwał głowę zombiakowi. Podczas walki zapewnia osłonę ogniową reszcie oddziału.
Imię; Gary Weast, pseudonim “Ramirez” (Strzelec)
Ekwipunek:
‐Chałupniczo zrobiony karabin powtarzalny
‐Dodatkowa amunicja do kaemu
‐Apteczka
‐MłotekGary dołączył do Fanatyków stosunkowo niedawno. Od tamtej pory stara się jak najofiarniej wykonywać rozkazy, jednak nadal nie wszyscy do końca mu ufają. Podczas walk, osłania członków oddziału, pomaga przeładowywać kaem, robi zwiad, pobieżnie opatruje rany.
Imię: Lawrence Kinston, pseudonim “Zapalniczka” (Miotacz ognia)
Ekwipunek:
‐“Miotacz ognia”, a właściwie butla z benzyną, z dołączoną dyszą z pompką zakończona ognikiem.Lawrence dzierży potężną broń, bardzo skuteczną to neutralizowania umocnionych pozycji wroga. Jednak ma ona swoje wady. Aby zaatakować musi podejść blisko wroga, broń ma swój ciężar, ograniczający mobilność. W dodatku Lawrence nie ma żadnej broni bocznej, więc podczas poruszania się, niezbędne jest wsparcie reszty oddziału.
- Paczka krakersów
-
-