Karty Postaci
-
-
konrafal12
Imię: Matt
Nazwisko: Clifford
Narodowość : Amerykanin
Pseudonim :‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐‐
Charakter : W grze
Wiek : 28
Towarzysz : Najlepszy przyjaciel Mike
Majątek i Nieruchomości : mieszkał razem z kumplem
Historia: Matt miał dzieciństwo jak każdy inny dzieciak w U.S.A. W szkole szło mu nie najgorzej, poszedł na studia medyczne i poznał tam pierwszą miłość. Emilly, bo tak nazywała się jego miłość na jego szczęście odwzajemniła miłość. Poznał tam również swojego obecnego najlepszego kumpla Mike’a. W wieku 23 lat zakończył studia i za pieniądze z rozdawania ulotek, oraz pożyczkę od rodziców, wynajął apartament w którym zamieszkał wraz z Emilly. Dosyć szybko znalazł pracę jako pielęgniarz w jednym z miejscowych szpitali, dalej często wychodził z kumplami na miasto. Wszystko układało się tak jak to sobie wymarzył. Jednak trzy lata temu, pewnego Poniedziałku, na 15 minutowej przerwie jak zawsze zadzwonił do Emilly, jednak ta nie odebrała. Zadzwonił jeszcze dwa razy i stwierdził że ma po prostu wyłączony telefon. Kiedy skończył pracę, jadąc autobusem do domu zauważył że pod jego mieszkaniem stoją dwie karetki i 4 wozy strażackie. Czym prędzej podbiegł pod blokady i z przerażeniem zauważył że jego mieszkanie przykryte jest gruzami z dwóch pięter nad nim. Od strażaków dowiedział się że jest to spowodowane eksplozją gazu a każdy kto tam był raczej już nie żyje. Był załamany. Jego kumpel którego zawiadomił o wszystkim przyjechał pięć minut później i zabrał go do swojego mieszkania. Zaproponował mu że póki nie dojdzie do siebie może mieszkać z nim. Ten się zgodził, jednak aby nie myśleć o przeszłości, następnego dnia udał się na rekrutację do wojska. Przeszedł tam szkolenie a dzięki studiom miał pełnić rolę medyka. Brał udział w 11 akcjach jednak po jego dwunastej misji, dostał medal za pomoc 20 żołnierzom i w nagrodę mógł również na tydzień wrócić do domu. Wyjechał następnego dnia. 2 kolejne dni spędzał z rodziną i kumplami, oraz na odpoczynku. Jednak następnego dnia rano obudził go zdenerwowany Mike mówiąc że natychmiast muszą się pakować i uciekać z miasta. To wtedy zaczęła się ich wspólna przygoda. Przez następny rok próbowali przeżyć a teraz siedzą w jednym z budynków na przedmieściach Nowego Jorku
Umiejętności : Nieźle strzela z broni palnej, zna się na medycynie potrafi robić schronienia w lesie (szałasy itp.)
Wady: Umiejętności w gotowaniu ograniczają się do zrobienia dania z folii, średnio pływa, jest nieufny dla nowo poznanych osób
Specyfikacje: Jest zaszczepiony
Zawód: Były żołnierz
Frakcja:‐‐‐‐‐
Ekwipunek : Duży plecak, pięć konserw i zupka chińska, 1,5 l wody, manierka, pistolet Five‐seveN ‘Tactical’ i 3 magazynki, nóż survivalowy, paczka tabletek przeciw bólowych, bandaże, woda utleniona, noga od stołu, kabura na pistolet
Mike: plecak, cztery konserwy, dwie butelki wody, scyzoryk, rewolwer Magnum i 30 naboi, kabura na rewolwer, bandaż, kij baseballowy
Ubiór: Czarna bluza, okulary przeciwsłoneczne. bojówki, buty, koszulka pod bluzą.
Mike: skórzana kurtka, spodnie dresowe, buty sportowe, czapka z daszkiem
Wygląd:
Mike:
Ale ubiór wypisany wyżej i zignoruj bronie -
-
MrCC4
Imię: Jonas
Nazwisko : Meier
Narodowość: Austriak, ale emigrował do Izraelu (Hehe obozy)
Pseudonim :
Charakter : W grze reszta, fanatyk
Wiek: 25
Towarzysz: Alpha‐Zusammensetzung. “Skład Alfa” (tak nazywają się potocznie) liczący pięciu chrześcijańskich fanatyków narodowości niemieckiej/austriackiej/szwajcarskiej. Liczył dziesiątkę, ale piątka oderwała się częściowo tworząc Beta‐Zusammensetzung (Skład Beta).
Alpha‐Zusammensetzung:Imię:Hans
Nazwisko:Krause
Narodowość: Niemiec
Pseudonim: Fehlzündung
Wiek: 26
Ekwipunek:Colt Python i Glock 18, nóż komandoski, siekieraImię: Otto
Nazwisko: Von Shraüse
Narodowość: Austriak
Pseudonim: Adlerauge
Wiek: 30
Ekwipunek:Glock 40 z lunetą, saperka, 5 noży do rzucania.Imię:Jakob
Nazwisko: Neumayer
Narodowość: Szwajcarz
Pseudonim: Schrottmann
Wiek: 20
Ekwipunek:Glock 19X, skrzynka z narzędziami, duża torbaImię:Florian
Nazwisko: Luft
Narodowość: Niemiec
Pseudonim: Hilfe‐Anhänger
Wiek:25
Ekwipunek:Dwa Glocki 38, bandaże, pół butelki spirytusuMajątek i Nieruchomości : Grupa domów na obrzeżach Jerozolimy. Na spółkę z Składem Alfa.
Historia: Jonas, mały austriacki pie**olec wolał grać w gry strategiczne niż się uczyć, ale na szczęście uważał na lekcjach więc zakończył wszystkie szkoły głównie czwórkowo, jedynie z W‐Fu miał 5/6. Nic ciekawego się w jego życiu nie działo dopóki w wieku dwudziestu lat nie wyemigrował do Izraelu i nie poznał dziesiątki podobnych mu fanatyków chrześcijaństwa w Ziemi Świętej. Oczywiście całym składem dostawali kary pieniężne, a Jonasowi i Hansowi udało się nawet zaliczyć areszt. W końcu sprawiali taki duży problem że dostali grupkę domów na obrzeżach, i chętni mieli się tam udawać. Przed wybuchem epidemii (Dosłownie dzień) ich grupa podzieliła się na składy po dyskusji nad celami grupy (Alpha‐Zusammensetzung i Beta‐Zusammensetzung). Skład Alfa wolał protesty i zamieszki, a Skład Beta chciał zrobić zamach stanu. W czasie pandemii jeden z Składu Alfa, niejaki Kristoff został zarażony, ale jego ciało nie przyjęło szczepionki i umarł (Przez szczepionkę, nie wirus). Skład Alfa i Beta niejednokrotnie kradły wyposażenie i zasoby. Pewnego dnia, gdy Hans na chwilę wyszedł dopadł go niezauważony przez straże zombie. Szczęśliwie nie ugryzł go, ponieważ Jonas użył stłuczonej butelki nieopodal i wbił mu w tętnicę. Od tego czasu trzyma ją “na wszelki wypadek”.
Umiejętności: Szybko przeładowywuje, myśli strategicznie.
Wady: Fanatyk tak bardzo, że został nawet aresztowany przed pandemią, Nielubiany przez Izrael
Specyfikacje :
Zawód: Strateg w Alpha‐Zusammensetzung, jego założyciel
Frakcja: Nie ma. Chyba że Alpha‐Zusammensetzung muszę oficjalnie jako frakcję
Ekwipunek : Dwa Glocki 18, spory zapas odżywki, dwie półtora‐litrowe butle wody (W bazie jest baniak tak z 10L. Pewnie kradziony), klucz do kół z zaostrzoną blachą przyczepioną do niego, nóż myśliwski, stłuczona butelka (obroniła go przed zombie, ma do niej sentyment), maska gazowa
Ubiór:Maska
Mundur
Wygląd: -
-
-
-
Zohan666
Imię: Joshua
Nazwisko: Taylor
Narodowość: Amerykanin
Pseudonim: JT, J‐Big, Teabag
Charakter: W grze
Wiek: 41
Towarzysz: ‐
Majątek i nieruchomości: ‐
Historia:
*Urodził się na przedmieściach Los Angeles. Syn kasjerki w monopolowym i robotnika na budowie. Przyszło mu żyć w biednej dzielnicy, a wiadomo, że biedne dzielnice – patologia. Jego rodzina nie miała za dużo pieniędzy i rzadko kiedy starczało im do następnej wypłaty, więc nie mogli się stamtąd wyrwać. Skoro nie przelewało się u nich, to młody Joshua nie mógł sobie pozwolić na droższe zabawki czy też rozrywki. Gdy poszedł do podstawówki, to poznał tam Roba, który go wplątał w patologiczne towarzystwo. Uciekanie z lekcji, prześladowanie młodszych i okradanie ich z pieniędzy w wieku dziesięciu lat było u niego normą. Jakimś cudem zdawał do następnych klas. Rodzice przymykali na to oko i udawali, że nic się nie działo.
Dużo gorzej było, gdy poszedł do szkoły średniej. Owy Rob, który też cudem przechodził do kolejnych klas znów się znalazł z nim w jednej klasie. Wspominałem, że teraz będzie dużo gorzej? Ano, od teraz zaczęły się napady na sklepy, kradzieże samochodów. I to wszystko razem z Robem. Któregoś dnia Rob go wplątał w szeregi gangu. A tym gangiem był Crips. Teraz to wszystko szło na większą skalę. Kradzieże były codziennością. I tak to szło, i szło aż go wyrzucono ze szkoły. A co na to rodzice? Ano wydziedziczyli go w wieku dwudziestu jeden lat. Joshule przyszło żyć z kradzieży i rozbojów. Któregoś razu został przyłapany na gorącym uczynku i poszedł siedzieć na kilkanaście lat. Po wyjściu nadal robił to co robił przed trafieniem za kraty.
Zaczynał awansować w gangu i przyszło mu uczestniczyć w handlu narkotykami. Któregoś razu uczestniczył w potyczce z wrogim gangiem. Jak wiadomo – potyczki i bitwy nie kończą się dobrze, a to ktoś oberwie, a to ktoś zginie. I tutaj wypadło na Roba, ten zginął przez kulkę, która trafiła go głowę. Joshua zaczął się powoli wycofywać z akcji by nie zginąć przy najbliższej potyczce. Śmierć Roba zniósł w jakiś sposób, ale mimo to odcisnęła mu swoje piętno na jego psychice.
Gdy wirus zaczął zbierać swoje pierwsze żniwa, ten od razu ukrył się w swoim mieszkaniu i przeczekał kilka dni. Zaczął gromadzić zapasy i co kilka dni robił wypady na miasto, aby pozbierać jakieś wartościowe rzeczy. Po jakimś czasie opuścił swoje zagrzybione lokum i zaczął się błąkać po Los Angeles.
A co z Cripsami? Tego Joshua nie wie. *Umiejętności:
‐ umie strzelać z broni palnej
‐ dosyć dobra kondycja (Jakoś trzeba było uciekać przed wkurzonym właścicielem sklepu)
‐ dosyć dobry w walce wręczWady:
‐ bywa nerwowy
‐ nie umie pływać
‐ obliczenie jakiegoś bardziej skomplikowanego działania matematycznego sprawia mu trudnośćSpecyfikacje: ‐
Zawód: Wcześniej przestępca(o ile można nazwać to zawodem)
Frakcja: ‐
Ekwipunek:
‐ Glock 18
‐ dwa magazynki do Glocka 18
‐ siekiera strażacka
‐ nóż kuchenny
‐ plecak
‐ butelka Cola Coli 2l
‐ butelka wody 0,5l
‐ chipsy cebulowe
‐ opakowanie suszonej wołowiny w paskach
‐ pięć puszek ugotowanej fasoli
‐ bandażUbiór:
‐ niebieska bandana na czole
‐ bluza w barwach moro
‐ czarny podkoszulek
‐ czarne bojówki
‐ beżowe trapery -
-
-
Wojownik_Orkow001
Imię: Minin
Nazwisko (Byleby pasowało do narodowości): Pavlovich
Narodowość : Rosjanin
Pseudonim: “копье” (włócznia ze względu na umiejętności z korzystania)
Charakter: Okaże się w grze.
Wiek : 31
Towarzysz: Niema
Majątek i Nieruchomości : Nic wartego uwagi
Historia : Minin Pavlovich urodzony na Syberii wychowywał się w dość nietypowej “rodzinie”. Można powiedzieć że było to plemię zamieszkujące dzikie ostępy. Może wydawać się to dziwne, ale samo plemię było na tyle dobrze zorganizowane że nikt o nich nie usłyszał, a przynajmniej nikt ważny kto mógłby to zakończyć. Minin kiedy miał sześć lat musiał dostąpić pierwszej próby, a to dość ważny moment. Gdyby mu się nie udało, skończył by jak inni a ten rocznik nie był zbyt fortunny. Próba polegała na upolowaniu zająca włócznią. Minin miał na to trzy dni, a wytropienie zwierza w zaspach śniegu to dość trudne zadanie, zwłaszcza bez doświadczenia. Minin miał szczęście bo już około 19:00 dostrzegł swoją ofiarę. Biały zając był sam, w okolicy pusto. Wiedział że jest tylko jedna szansa, chwycił włócznię ( dokładniej wytrzymały patyk z nożem który trzymał się za pomocy taśmy klejącej, taki cud technologiczny) wziął rzut i… chybił! Włócznia trafiła obok zająca. Cóż za fatalny błąd! Zając ucieka, Minin dobiega, wyciąga włócznię i drugi rzut… tym razem trafił, zając dostał prosto w brzuch, udało się. Po powrocie Minina odbyła się uroczystość, swego rodzaju chrzest. Został polany krwią nieznanego pochodzenia, jako przyjęcie do plemienia. Gdy miał 8 lat został zapoznany z lokalnym bożkiem. Zwał się Czarnybog, bożek ten był bogiem ciemności, propagował on do życia w takich plemieniach, z dala od cywilizacji, a co za tym idzie, edukacji. I tutaj mamy problem, w plemieniu tylko wódz umiał pisać i czytać, a same interakcje plemienia z innymi ludźmi kończą się…tragicznie (tak, mam tutaj na myśli tych turystów, konflikt plemienia z turystami/kempingowcami był dośc brutalny, i tak to wzbudziło zainteresowanie władz ale po śledztwo umorzono ze względu na brak dowodów). Wracając do Czarnyboga, Minin stał się wtedy bardzo pobożnym człowiekiem. Został nawet mianowany na następce szamana.Lata mijały i nic ciekawego, co by nie było codzienną rutyną, nie wydarzyło. Kiedy Minin dotarł do lat osiemnastu dotarły do niego wiadomości o nowym szamanie. Złość byłą niezmierna. Wiedział że Czarnybog tego nie chce, więc postanowił wsiąść sprawy w swoje ręce. Nowy szaman był podejrzany, na pewno nie z stąd. Minin czuł że to ktoś z zewnątrz. Nocą Minin podszedł do namiotu nowego szamana, podszedł do niego, wyjął swoją ulubioną włócznie i dźgnął szamana prosto w serce. Ten wydał okrzyk bólu. Wbiegł tedy do namioty strażnik który pełnił nocną wartę, gdy zobaczył co się dzieje zaatakował Minina mieczem wykonanym z drewna, niby prymitywne a zaskakujące skuteczne narzędzie. Ten natychmiastowo wyjął włócznię i stanął do walki. Walka było wyrównana, po dziesięciu minutach ciągłego pojedynkowania się Minin postanowił uciec, strażnik chciał go zatrzymać ale w ostateczności nie udało mu się. Minin został oficjalnie wygnany z plemienia. Zdany sam na siebie postanowił zrobić własny totem Czarnyboga. Pracował nad tym całe dnie i noce. Przy okazji odzywał się upolowaną fauną, leśnymi owocami a czasami nawet rujnował okolicznym rolnikom pola. Był w ciągłym ruchu. W końcu mu się udało, a radość była niezmierna. Kolejne lata, gdy rozpowszechniała się zaraza były dla niego spokoje, iż unikał ich jak normalnych ludzi. W międzyczasie zajmował się rzemiosłem by zapewnić sobie spokojną przyszłość. W roku 2020 miał swoje trzydzieste pierwsze urodziny. Jego ukłąd odpornościowy był niezwykle dobry, praktycznie nigdy nie chorował. Pewnego dnia gdy dotarł do gęstej tajgi w północnej Rosji spotkał tam człowieka. Chciał się od niego ukryć ale to było niemożliwe. Jako że Minin zachowywał, i wyglądał, podobnie jak nieumarli, z którymi ocalały miał styczność, jego reakcja było dość naturalna. Strzały z pistoletu, jeden, dwa, żaden nie trafiony. Minin podbiega, dobiera włóczni i dźga oponenta. Ten zrobił unik, próbuje przeładować, brak amunicji. Minin uderza wroga lewą ręką, atak zakończony sukcesem, pora na dobicie. Robi zamach i przecina brzuch wroga włócznią. Patrzy z dumą w oczach na poległego, odkłada na plecy. Patrzy, nie ma posągu. Minin przestraszył się, zaczął od razu go szukać. Znalazł go obok plecaka już martwego wroga. Podnosi, chowa do torby. Pod totem leżało coś dziwnego. Minin już to widział, ale nie wiedział co to jest. Był to lek na wirusa ZX‐521 który nieszczęśnik nosił w plecaku. Minin, jako że leżał na tym totem Czarnyboga, postanowił to zażyć. Zrozumienie co to jest i jak to zażyć było trudniejsze niż myślał. Po dobie myślenia wpadł na pewien pomysł. Pamiętał jak niedawno obserwował grupkę ludzi. Dźgali się czymś podobnym do tego co miał Minin. Postanowił to samo i przypadkowo zaszczepił się, zwiększając szanse na przeżycie w świecie, o którym nie ma w ogóle pojęcia.
Umiejętności : Umiejętności tworzenia z drewna broni, zbroi itp. Silny, ma dobry układ odpornościowy, odporny na ciężkie warunki pogodowe, umiejętności tropienia i łowiectwa, dobrze posługuje się broniami białymi, dobrze się ukrywa.
Wady : Nie umie czytać ani pisać, strasznie fanatyczny, źle reaguje w otoczeniu innych ludzi, Nie umie obsługiwać broni palnej, nie wie jak używać wiele rzeczy (radio,telewizja itp.), ma problemy w komunikacji z innymi ludźmi, nie przyzwyczajony do miast i miejskiej żywności (pizza,hamburger,konserwy itp).
Specyfikacje : Raczej zdrowy
Zawód: Wojownik Czarnyboga (Jeżeli można tak to nazwać)
Frakcja: żadna
Ekwipunek : totem Czarnybogawspomniana włócznia w dość dobrym stanie dzięki konserwacji. Trochę mięsa króliczego w torbie
Ubiór: Brązowy t‐shirt
Wygląd: -
-
-
-
-
-
-
Radiotelegrafista
Imię: Felix
**Nazwisko: ** Grumman
Narodowość: Kanadyjczyk
Pseudonim: WIP
Charakter: WIP
Wiek: 51 lat
Towarzysz:
‐ ten ziomek od radiotelegrafu
‐ ta babka od bycia murzynem
‐ ten ziomek od strzelania
‐ WIP
Majątek i Nieruchomości: WIP
Historia: WIP
Umiejętności: WIP
**Wady:**WIP
Specyfikacje:
Zawód: Pilot
Frakcja: Z‐Com
Ekwipunek:
‐ Rewolwer
Ubiór: WIP
Wygląd: WIP -
Mycha2001
Imię: Wilbur, Henry.
Nazwisko: Wright.
Narodowość: Irlandia.
Pseudonim: Moczymorda, Koneser, Kali, Judasz
Charakter: ~~~
Wiek: 34 lata.
Towarzysz: *You called for help…but nobody came.
Majątek i Nieruchomości: Zwykły dwupiętrowy domek.
Historia: Urodzony 9 stycznia 1986 roku Wilbur Henry Wright był za młodości zwykłym koleżeńskim dzieciakiem który dość dobrze się uczył, lubił grać w gry i spotykać się ze znajomymi z którymi lubił psocić od np. rzucaniem kamykami w kaczki lub znęcaniem się nad płazami, ale całe szczęście te głupiego nawyki wyszły mu z głowy w wieku 17 lat. W wieku 18 lat po ukończeniu technikum informatycznego Wilbur postanowił się kształcić dalej po czym wyjechał do studia do Wielkiej Brytanii gdzie się uczył 3 lata, po skończonej nauce postanowił wrócić do swoich ojczystych stron i poszukać pracy której długo nie szukał. Po odnalezieniu i dołączeniu do pracy Wilbur się dobrze przykładał do roboty by móc zaimponować osobą z wyższego szczebla tylko po to by dostać awanse by się nie kisić na niższym szczeblu w biurze. Po kilku latach pracy udało mu się zdobyć kilka awansów które go nie do końca satysfakcjonowały oraz udało mu się ożenić z dentystką w której zakochał się bez granic, niestety to wszytko nie było jednak warte zachodu w okresie 2018 roku w którym wszyscy zaczęli mutować i umierać, w tym oto okresie Wilbur wraz z pół małżonką postanawia się zabarykadować w swoim mieszkaniu i czekać aż wojsko lub ktoś inny zajmie się tą sytuacją. Po dwóch latach od tej sytuacji małżeństwo zostaje uratowane dzięki pomocy Z‐COM które przeczesywały okolice, niestety w czasie powortu Z‐COM’u z grupką ludzi jeden z nich okazał się być zarażony przez co zabił dwie osoby i ugryzł 3. Ugryzione osoby zostały wyleczone wraz z tymi które nie zostały ugryzione w tymczasowej bazie w Irlandii. Z powodu na umiejętności Wilbura w sprawach komputerowych został przydzielony do wojska w sprawach ,biurowych" gdzie przez długi czas sprawował dobrze funkcje do czasu kiedy usłyszał w infoliniach radia odzew kilku osób potrzebujących pomocy. Ze względu takiego, że Wilbur nie mógł znieść tego, że inni w tym czasie mogą cierpieć tak jak on gdy jego żona została ugryziona postanowił podać dokładną lokalizację osobą proszącym o pomoc, co niestety nie przyczyniło się dla niego i dla wszystkich w bazie dobrze ponieważ osoby którym podał lokalizację należały do frakcji Szarańczy którzy podali informację reszcie i zaatakowali ową bazę przy pomocy dwóch czołgów i kilkunastoma grupami atakującymi z motorów i samochodów niszcząc ją doszczętnie. Wilbur natomiast miał o tyle szczęścia, że udało mu się wśród tego całego amoku uciec kradnąc uzbrojenie Z‐COM’u oraz Szarańczy i jednemu z przeciwnej frakcji samochód którym uciekł z miejsca zdarzenia wraz z żoną i czterema osobami. Niestety nie żona Wilbura nie miała aż takiego częścią po podczas ucieczki samochodem Wilbur wpadł niedaleko portu w poślizg i wpadł do morza samochodem, problem polegał na tym że jako jedyna nie mogła wyjść z samochodu ponieważ utknęła pomiędzy skałami. Wilburowi natomiast udało się uciec z samochodu zanim wpadł pomiędzy skały dzięki pomocy jednemu z uratowanych znajomych który go wyciągnął i pomógł mu wypłynąć na powierzchnię, Wilbur nie był z tego powodu jednak zadowolony ponieważ chciał zginąć wraz z żoną. Dalsza historia Wilbura mówi o tym jak z czterema znajomymi podróżował statkiem po morzu gdzie zostali zaatakowani przez kilka mutantów podczas których Wilbur stracił palec i zyskał blizny na plecach oraz o tym jak się rozdzielili i Wilbur trafił do Niemczech gdzie się osiedlił w dwu piętrowym domku będącym niedaleko (20km) od elektrowni wodnej, z powodu straty żony i przebywania samotnie popadł w alkoholizm oraz z powodu nudy zaczął czytać książki jakie znalazł chociażby książkę do survivalu jaką znalazł w schowku skradzionego samochodu.
Umiejętności: Całkiem dobrze gotuje, zna się na programowaniu; Potrafi się skradać; Dawniej miał strzelbę dzięki czemu zna się trochę na strzelaniu; Zna się na surwiwalu bo nauczył się tego przy pomocy książek od Z‐COM’u; Potrafi łowić ryby.
Wady: Co jakiś czas w chwilach skruchy słyszy szepty i krzyki wraz z dziwnymi dźwiękami; Nie potrafi pływać; Jest dość średni w kamuflażu; Podczas skruchy potrzebuje alkoholu by zapomnieć o przeszłości; Nie najlepszy krawiec; Nie przepada za rybami przez co woli raczej inne dania jak jest to tylko możliwe.
Specyfikację: 3 blizny na plecach oraz brak serdecznego palca u prawej dłoni. W sprawie choroby to został z niej wyleczony.
Zawód: Z dawna był programistą pracującym dla TechIt, natomiast obecnie jest osobą próbująca przetrwać tak jak wszyscy inni.
Frakcja: Dawniej należał do frakcji Z‐COM’u, obecnie nie należy ani nie współpracuje z nikim.
Ekwipunek: 7 puszek fasoli, 3 pięciolitrowy baniaki z wodą, apteczka pierwszej pomocy, 2 paczki zapałek, mapa okolicy, latarka, 4 paluszki baterii, kompas, Strzelba Mossberg, dwa pełne opakowania naboi do strzelby (liczące 20 naboi w jednym), jeden naostrzony na krańcach szpadel, jeden kij golfowy oraz to co jest w ubiorze.
Ubiór: kilka kurtek wśród tym jedna kurtka należąca do wojskowego Z‐COM’u, rękawiczki wojskowe, popsuta maska, buty wojskowe oraz dwie pary zwykłych sportowych, spodnie wojskowego Z‐COM’u oraz kilka zwykłych, plecak 40l, kilka koszulek w większości ciemnych, pierścionek zaręczynowy na sznurku oraz gogle.
Wygląd:
Chudy, wysoki mężczyzna (191 cm), z brązowymi oczyma, z lekko wyrastającym podbródkiem, średnio zarośniętymi brwiami, w porównaniu do wzrostu nie jest szeroki względem barków, średniej wielkości uszy, trochę umięśniony, z długimi brązowymi włosami, o trzy kilogramy niedożywiony, z rysami twarzy podobnymi do koźlich oraz z lekkim zarostem na twarzy.
-
esketit_himself
Imię: Richard
Nazwisko: White
Narodowość: Amerykańska
Pseudonim: Red
Charakter: W grze
Wiek: 28
Towarzysz: Nikt
Majątek i nieruchomości: Brak
Historia: Rick nie był jakimś wyróżniającym się dzieciakiem. Matka piła, ojciec zginął w Iraku. Tak do końca edukacji, czyli około 19 roku życia. Potem zaczął pracować w jakimś przydrożnym barze za grosze i mieszkał w namiocie. Z braku laku zaczął ćwiczyć. Po prawie dziesięciu latach zbierania pieniędzy wybrał się na wymarzone wakacje do Hiszpanii. No a wtedy wszystko jebło. Mając przy sobie jedynie stary telefon komórkowy, 300 dolarów, namiot i paszport nie miał większego wyboru niż wykupić parę najważniejszych przedmiotów i zamieszkać w podmiejskich lasach. Przy okazji okradając każdego trupa którego znalazł, przeszukiwaniu sklepów, biciu się o każdy skrawek jedzenia z innymi ocalałymi, zbieraniu resztek z porzuconych wozów wojskowych po całym Madrycie. Żył tak aż do lutego tamtego roku, gdy udało mu się odpalić motocykl, który jakiś nieszczęsny ocalały naprawiał. No ale nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego, więc jego praca nie poszła na marne. Od tego czasu jeździ po Hiszpanii i Portugalii wyrabiając sobie reputację jako najemnik.
Umiejętności:
‐ Główną umiejętnością jest w survival w ogólnym pojęciu.
‐ Walka wręcz.
‐ Utrzymanie ciszy, skradanie się.
‐ Wyjątkowo przekonujący.Wady:
‐ Łatwo go przekupić.
‐ Niepewna ręka przy strzelaniu.
‐ Brak empatii.
‐ Nieufność.Specyfikacje:
‐ EpilepsjaZawód: Najemnik
Frakcja Żadna
Ekwipunek:
‐ Motocykl
‐ Karabin ASG bez kulek, zwykły straszak
‐ 20 Petard
‐ Bagnet
‐ 4 litry wody
‐ 2 MRE
‐ 2 metry liny
‐ Metamfetamina, około 5 gramów
‐ Butelka z benzyną
‐ Tabletki niewiadomego pochodzenia i działania, sztuk 9
‐ Pistolet M9
‐ 2 magazynki
‐ Latarkatak ode mnie to pisanie historii jak zawsze sprawiało mi ku*ewski ból