Karty Postaci
-
Woj2000
Imię: Andrew
Nazwisko: DeMayo
Narodowość: Amerykanin sycylijskiego pochodzenia
Pseudonim: Brak
Charakter: Gadatliwy, porywczy, prostolinijny, okazjonalnie chamski.
Wiek: 45 lat
Towarzysz: Brak
Majątek: na wpół rozebrane i zniszczone szczątki samolotu Boeing Stearman ukryte gdzieś w środkowym Utah.
Historia:
Wydawało się, że życie Adrew DeMayo będzie zwyczajnym losem faceta pochodzącego
z prowincjonalnego Brian Head w Utah, USA. Andrew, urodzony w 1975 roku jako najstarsze dziecko w wielodzietnej rodzinie właściciela sklepu wielobranżowego i nauczycielki wywodzącej się z Sycylii, spędził wesołe dzieciństwo w małym miasteczku, psocąc w gronie znajomych, wdając się w bójki i rozwijając swoją małą smykałkę do rozbierania i naprawiania mechaniczych urządzeń. Z biegiem lat odkrył jednak swoją drugą, silniejszą pasję: latanie. Po wielu kłótniach ze sceptyczną rodziną w końcu udało mu się postawić na swoim i po ukończeniu liceum wstąpił do szkoły lotniczej w Salt Lake City, gdzie ćwiczył swoje umiejętności pilotażu. Jednakże tuż po ukończeniu kursu wydarzyło się coś, co uniemożliwiło mu rozpoczęcie profesjonalnej kariery pilota: śmierć ojca i konieczność wyżywienia reszty licznej rodziny. Dlatego też w 1997 roku powrócił do swojego rodzinnego miasta i przejął sklep wielobranżowy ojca, zapewniając byt rodzinie. Ta komplikacja nie zmniejszyła jego zapału do latania. Po latach pracy w sklepie i oszczędzania, w końcu zakupił odnowionego Boeinga Stearmana, którym od tego momentu okazjonalnie urządzał sobie i innym przeloty po okolicy. Był szczęśliwym człowiekiem, mimo niepowodzeń w znalezieniu sobie drugiej połówki.
Do czasu, kiedy na całym świecie rozpętało się piekło.
To było w 2018 roku, kiedy postanowił zabrać na przelot swoim dwumiejscowym dwupłatowcem jedną ze swoich licznych bratanic. Jednakże ten przelot okazał się w pewnym stopniu ostatnim dla Andrew. Okazało się, że owa bratanica zasłabła w trakcie lotu, a chwilę później przemieniła się w krwiożerczą, dziką istotę. DeMayo nie mógł poradzić sobie z jednoczesną próbą pokonania stwora i kontrolowania maszyny, dlatego też w końcu samolot rozbił sie na jednym z pól okalających Brian Head. Wypadek nie był zbytnio niebiezpieczny, jednak uśmiercił zombie, zaś u samego spowodował obrażenia na nodze i twarzy. Udało mu się wyczołgać z płonącego wraku i dokuśtykać się do miasta, lecz tam zastał chaos. W czasie, kiedy ludzie zmieniali się w bestie i zwracali się przeciwko sobie, cudem uniknął śmierci w miasteczku. Pomógł mu w tym jeden ze znajomych, z którym ukrył się i przeczekał okres największej zawieruchy. W międzyczasie rany Andrew się zagoiły, jednak nie całkowicie: mimo upływu lat, wciąż kuleje na prawą nogę. Następne lata życia po ,końcu świata" były pilot poświęcił na koczownicze poruszanie się od społeczności do społeczności, służąc swoimi umiejętnościami w naprawie w zamian za zapasy. Mimo zastanej nowej rzeczywistości, w umyśle jednego z ostatnich żyjących członków rodziny DeMayo wciąż tli się jeszcze jedno pragnienie poza przeżyciem: chęć ponownego wzbicia się w przestworza.
Umiejętności: Pilotaż, chałupnicze majsterkowanie, walka bronią obuchową, pobieżna znajomość technik survivalu
Wady: Kiepskie posługiwanie się bronią palną, brak umiejętności pływania, skłonność do konfliktów i bitki, szczera niechęć do ugrupowań przestępczych (Mafia, Kartel, Bandyci itp.), chorobliwie przywiązany do zasady ,przysługa za przysługę".
Frakcja: Brak
Specyfikacje: lekkie utykanie na prawą nogę, blizny na prawym policzku, zaszczepiony na wirusa ZX‐521
Zawód: wędrowna złota rączka
Ekwipunek:
‐Własnoręcznie skonstruowany czekan wykonany z metalowego pręta i szpiczastego kawałka stali
‐Bagnet M9 noszony w pochwie na pasie
‐zestaw narzędzi w starej, wysłużonej skrzynce
‐kilka konserw
‐2 kawałki suszonego mięsa
‐3 litry wody w plastikowych butelkach i stalowej menażce
‐ kilka garści owoców, warzyw i runa leśnego w plastikowych workach
‐ latarka wraz z zestawem baterii
‐różnorakie żelastwo poupychane w zakamarkach plecaka, służące w zawodzie
Ubiór: Brązowa czapka uszanka, kurtka‐pilotka o oliwkowych odcieniu, szary podkoszulek, beżowe spodnie i brązowe ,desanty".
Wygląd: Niski, krępy mężczyzna z wydatnym wąsem, brązowymi oczami i przerzedzonymi, krótkimi blond włosami zakrytymi w całości przez czapkę. Prawy policzek przecina blizna, zaś cała twarz jest umorusana olejem i innym smarami. -
-
Kazute
WIP
**Imię: **Hiyori
**Nazwisko: **Yamada
Narodowość: Japonia
Pseudonim: Wariatka
**Charakter: **W grze.
Wiek: 27
Towarzysz: papuga wabiąca się “Mayu”
**Majątek i Nieruchomości: **niewielka biblioteka, której górne piętro stanowi także mieszkamie Hiyori, składające się na sypialnię, łazienkę, kuchnię oraz przedpokój, do tego 10000 jenów
Historia (Czyli co działo się z postacią przed rozpoczęciem akcji PBF’a. Im dłuższa, ciekawsza i ma mniej błędów, tym bardziej prawdopodobne, że przymknę oko na jakąś zaletę lub element ekwipunku):
Umiejętności:
‐ walka wręcz idzie jej dobrze
‐ zna się na łucznictwie oraz strzelectwie
‐ jest wygimnastykowana
Wady:
‐ nie zna się na różnych pistoletach, rewolwerach, karabinach itd.
‐ nie umie pływać
‐ jest roztrzepana i to, co wie o surwiwalu pochodzi z książek, komiksów, filmów i seriali
Specyfikacje (Choroby, mutacje i wszystko inne, czego nie upchnęliście nigdzie indziej. Jeśli Wasza postać miała tak wielkiego pecha, że nie dobrała się do leku na Wirusa ZX‐521 to powinien on tu być wpisany):
**Zawód: **bibliotekarka, choć teraz to osoba starająca się przeżyć trudne czasy
Frakcja: ‐
**Ekwipunek: **
‐ suszone owoce, chleb, trzy zupki błyskawiczne
Ubiór (Zwyczajnie, co macie na sobie. Można zawrzeć to w rubryce niżej, a jeśli nie to zobrazujcie to za pomocą jakiegoś rysunku, obrazka lub dobrego opisu):
Wygląd (Czyli jak Wasza postać wygląda. Akceptuję wszelkiej maści obrazki, rysunki i opisy, ale te ostatnie muszą być dokładne): -
-
-
-
-
-
-
-
-
Ziemianin45
Imię: Boleslav
Nazwisko: Masny
Narodowość: Czech
Pseudonim: (brak)
Charakter:
|Inteligentny|
|Szalony|
|Uparty|
|Cynik|
|Nie ma za grosz honoru|
|Przy dobrym apetycie zje wszystko co jadalne, nawet zepsute|
|Robi zazwyczaj to, co mu się opłaca|
|Egoista|
|Optymista, którego nie przeraża żadna sytuacja|
Wiek: 20 lat
Towarzysz: (brak)
Majątek i Nieruchomości: (brak)
Historia: Urodził się w Ostrawie. Matka wychowywała go samotnie. Ojca nie znał, gdyż ten zginął na wskutek utonięcia w rzece zanim jeszcze się narodził. Jego matka pracowała jako kelnerka w restauracji. Otrzymał imię Boleslav po dziadku, był służył podczas drugiej wojny światowej w partyzantce. Gdy miał 12 lat, jego matka zmarła na raka płuc, a on sam został adoptowany przez wujostwo, była to jedyna jego rodzina jaka mu została. Gdy miał 18 lat prysły jak bańka mydlana jego plany o studiach astronomicznych w Pradze. Nastała epidemia. Cała jego rodzina, poza nim, skończyła martwa. Boleslav przez chwilę obserwując tłok i panikę na ulicach Ostrawy krążył po ulicy. Postanowił zaciągnąć się do wojska czeskiego, nie dlatego że był patriotą i chciał wyjść na honorowego, tylko dlatego że stwierdził że jako uzbrojony i w większej grupie ma szansę przeżyć. Dostał się bez najmniejszych problemów, gdyż rekruci byli bardzo potrzebni. Dzięki temu, że praktycznie nigdy nie nadstawiał karku i wysługiwał się innymi w sytuacjach niebezpiecznych, udało mu się znaleźć w gronie tych, którzy przebili się na Grenlandię, chociaż przez najbliższe otoczenie był przez to traktowany z dystansem i pogardą. Został wcielony do Armii Światowej. Życie mu się zaczęło dobrze układać, miał plan symulować nawet choroby, aby nie wysłano go na front, ale ci na górze byli szybsi i tak wylądował w Londynie (głównie z tego powodu że w garnizonach był nielubiany i chciano jak najszybciej pozbyć się elementu niepasującego). Jednak już po pierwszym szturmie Bandytów został wzięty przez nich do niewoli. Teraz jest przez nich przesłuchiwany za pomocą tortur i ciekawi go czy już wykopują mu grób, czy ma jeszcze jakieś nadzieje.
Umiejętności:
|Inteligentny|
|Potrafi czytać i pisać|
|Determinacja i siła woli na wysokim poziomie|
|Często potrafi być niewzruszony i zachować stoicki spokój w najtrudniejszych sytuacjach|
|Jego szaleństwo potrafi uczynić go nieprzewidywalnym|
|Podstawowa znajomość języka angielskiego i niemieckiego|
Wady:
|Powolny|
|Niezbyt silny organizm, włącznie z masą mięśniową|
|Mało zwinny|
|Słabo strzela z broni palnej, łuku, bądź kuszy|
|Słabo walczy wręcz jakąkolwiek bronią|
Specyfikacje:
|Szalony|
|Pasjonat dobrych używek tytoniowych|
|Uwielbia czytać i dowiadywać się różnych informacji|
|Ciekawy świata|
Zawód: (brak)
Frakcja: Można określić, że brak frakcji, wcześniej Armia Światowa.
Ekwipunek: (brak)
Ubiór: Podarta i sponiewierana koszulka. Dziurawe spodnie. Ciężkie, wojskowe buty.
Wygląd:
|Kręcone, krótkie czarne włosy|
|Niewielki podbródek|
|Chudy|
|Wysoki|
|Wąskie ramiona|
|Wąskie uda| -
-
-
Ziemianin45
Kuba1001 pisze:Brak ekwipunku sprawi, że pożyjesz góra kilkanaście postów.
Nie mam ochoty robić zajebistego napi**dalacza i władcy dzielnicy, który niszczy wszystko w odległości kilku metrów. Takie postacie są dla mnie o wiele mniej ciekawe, niż te, które mają pod górkę. Poza tym w sąsiedztwie skupisk ludzkich ekwipunek można zdobyć, nie?
-
-
-
antekk5
Jeszcze lepsze jest to, że jest przetrzymywany przez Bandytów, co już może zmniejszyć jego szanse na przeżycie do kilku postów, gdyż Bandyci mogą go zwyczajnie zabić. Nawet jeśli udałoby mu się uciec (tutaj używam scenariusza z udaną ucieczką, ale bez jakiegokolwiek ekwipunku), to i tak prędzej czy później zostałby dobity przez:
‐ głód,
‐ Bandytów,
‐ Zombie
‐ lub innych graczy.
Radziłbym stworzyć nową kartę, gdyż bawienie się w takiego “koksa” bez ekwipunku jest po prostu głupie.