Lepiej uważać, by wtedy ktoś w środku go nie zaskoczył. Trzymał swój kij w pogotowiu i przechadzał się po domu szukając przede wszystkim zapasów w kuchni.
I weź tu znajdź jedzenie dla kogoś takiego jak on. Raczej nigdzie indziej nie chowają jedzenia, ale może barek z alkoholem będzie w sypialni czy też salonie.
Zdecydowanie jest to sygnał do bycia ostrożniejszym. Postanowił zapukać kilka razy w środku i opierając się o ścianę obok drzwi nasłuchiwać co się tam dzieje, trzymał również w pogotowiu swój kij.
Usłyszałeś charakterystyczny odgłos przeładowywanej strzelby, a później męski głos, który mówił:
‐ Wypi**alaj z mojego domu, kuasiarzu, bo Ci łeb odstrzelę!
‐Toś sobie znalazł miejsce do życia, nie powiem. Dobra, żyj sobie dalej z wiedzą, że kiedyś ci się te zombie dobiorą do dupy.‐ Powiedział, a następnie zaczął odchodzić, najlepiej w kierunku innego budynku.