FD_God
Ten jedynie głośniej odetchnął.
‐Oj chłopaki, stawiacie mnie w ciężkiej sytuacji. Z jednej strony niezbyt bezpiecznie tak samemu kroczyć, a z drugiej strony jesteście bandytami i jeszcze groziliście mi tym, że ktoś mnie dorwie nawet nie wiedząc o tym, że zdechliście…