Nowy Jork
-
-
-
Reichtangle
‐Mam wziąć udział w eskorcie na terenach kontrolowanych przez Milicję, więc przydałaby mi się jakaś broń. Oczywiście jeśli, aktualnie tak bardzo brakuję uzbrojenia, to jestem gotów walczyć z tą niewierną swołoczą, choćby gołymi rękami. Jednak w takim wypadku moja wartość bojowa drastycznie maleje.
-
-
-
Kuba1001
Ogółem walka bronią białą przeciw Zombie lub uzbrojonym w broń palną ocalałym to zły pomysł, ale fakt, taka maczeta przyda się do walki na bliski dystans, można ją by też wykorzystać jako narzędzie do wykonywania prostych prac. No i miała jeszcze jeden atut, a mianowicie była pod ręką, tu, w zbrojowni.
-
Reichtangle
//Moja postać nie umie używać broni palnej, napisałem to w karcie postaci//
Powinienem wreszcie nauczyć się strzelać, wtedy miałbym większe szanse na przeżycie. Chociaż nawet gdybym się tego nauczył, byłbym kiepskim strzelcem z tym przeklętym Parkinsonem ‐ Daichi popatrzył na swoje stale drżące ręce i znów przed oczami stanęły mu dawne obrazy: tłumy ludzi, pośród których co chwila pojawiał się zombie, wgryzający się w najbliższą osobę.Ludzi z obłędem w oczach, próbujących dostać się na pokład helikoptera. Spanikowanych żołnierzy otwierających ogień do kogo popadnie.
Potrząsnął głową, odganiając mroczne myśli. Całe szczęście, że znalazłem miejsce w tym bractwie, inaczej już dawny bym oszalał
Mając broń do walki wręcz, rozejrzał się za procą, trudno będzie wycelować ale zawsze to coś. -
Kuba1001
//Wiem, ale to było oczywiste nakreślenie sytuacji. No bo kto ma większe szanse? Ocalały uzbrojony w jakąkolwiek broń palną czy biegnący z naprzeciwka facet z maczetą? No właśnie.//
Procy akurat brakowało, prymitywna broń dystansowa ograniczała się tylko do łuków i kusz i takowych było tu sporo. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-