Londyn
-
-
Kuba1001
Vader:
‐ Skoro tak. ‐ odparł z ulgą, najwidoczniej ciesząc się, że to tylko tyle, i wskazał Ci na odpowiednie drzwi. ‐ Korytarzem do końca, potem w lewo.
Dustyy:
Tak czy inaczej, straciliście ich z oczu, a odnalezienie kogokolwiek w tym morzu ruin, którego nie znacie, graniczy z cudem i jest jak szukanie igły w stogu siana. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-