Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Londyn

Londyn

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 8.7k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #89

    avatar Dustyy Dustyy

    Jak najszybciej ustawił się w dwuszeregu

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #90

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Vader:
      Usłyszałeś jakieś wołanie, a oficer ruszył w jego kierunku, Tobie wskazując jedynie orientacyjny kierunek ruchem głowy.
      Dustyy:
      Szczęśliwie udało się to zarówno Tobie jak i każdemu innemu żołnierzowi. Po chwili zobaczyliście swego dowódcą, mężczyznę po czterdziestce z czarnymi włosami przeprószonymi już siwizną oraz gęstymi wąsiskami w tym samym kolorze. Ubrany był w mundur typowego oficera Z‐Com, posiadał także insygnia komandora. Zauważyłeś, że przez ramię ma przewieszoną swobodnie strzelbę SPAS‐12, a przy pasie dwa rewolwery Magnum 44. Najbardziej charakterystyczna w jego wyglądzie była spora blizna przechodząca przez prawy policzek oraz czarna przepaska na lewy oku. Spojrzał na Was swoim sprawnym, niebieskim, okiem i splunął, a następnie zaczął swoje słowa tak, jak powinien je zacząć dowódca takiego kalibru, czyli od słowa "kuwa."
      ‐ Ku
      wa mać i to ma być wojsko?! ‐ spytał i podszedł do Was na kilka kroków. ‐ Z‐Com muszą kończyć się żołnierze, jeśli przysyła do mnie takie panienki i żółtodziobów. ‐ powiedział, a następnie zaśmiał się podobnie jak wydał Wam wcześniejszy rozkaz, a mianowicie chrapliwie. Pod koniec zaniósł się kaszlem i znów skierował na Was wzrok.
      ‐ Jestem Vest. Dla Was komandor albo sir. Jasne?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #91

        avatar Vader0PL Vader0PL

        A więc ruszył w tamtym kierunku stałym, szybkim marszem. Tym samym ignorował innych niezwiązanych z jego oddziałem, lub dowódcą.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #92

          avatar Dustyy Dustyy

          ‐Zrozumiano,sir.‐
          Odpowiedział,oczekując takiej samej odpowiedzi od reszty oddziału

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #93

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Dustyy:
            Odpowiedzieli podobnie lub tak samo, choć zawsze była to odpowiedź twierdząca.
            ‐ W prawo zwrot i za mną. ‐ powiedział i ruszył powoli w owym kierunku.
            Vader:
            Czyli ignorowałeś wszystkich, ale w końcu trafiłeś do owej siedziby, która kiedyś mogła być szkołą. Cóż, teraz otaczało ją gęste pole minowe, zasieki z drutu kolczastego, uzbrojeni strażnicy i ciężkie karabiny maszynowe.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #94

              avatar Vader0PL Vader0PL

              Poszukał bezpiecznej drogi do drzwi i spróbował nią przejść.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #95

                avatar Dustyy Dustyy

                Ruszył za Vestem

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #96

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Vader:
                  Głupio byłoby stracić żołnierzy, którzy wpadliby na własne miny, więc bezpieczna droga była doskonale oznaczona i widoczna. Na jej końcu były drzwi do budynku oraz dwóch uzbrojonych po zęby wartowników w mundurach Z‐Com. Byliby z nich żadni strażnicy, gdyby nie zatrzymali Cię, a jeden spytał nawet o powód przybycia, imię, nazwisko, jednostkę i stopień.
                  Dustyy:
                  Żołnierze wokół Ciebie rozmawiali cicho, a w miarę marszu okolica drastycznie się zmieniała: Z w miarę zadbanych budynków, w których mieszkali cywile, trafiliście na ruiny, gruz i trupy (szczęśliwe te zwykłe, nie żywe). W końcu dowódca zatrzymał się, Wam kazał zrobić to samo za pomocą gestu, a później odwrócił się do Was i powiedział:
                  ‐ Panowie, przed Wami Wasze stanowiska. Mnie znajdziecie w kwaterze dowodzenia, a dalsze instrukcje otrzymacie od lokalnego oficera. Powodzenia.
                  Z tymi słowami odszedł do najlepiej trzymającego się budynku, który musiał być ową kwaterą dowodzenia, a ku Wam zaczął iść jakiś mężczyzna w mundurze brytyjskiej armii.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #97

                    avatar Dustyy Dustyy

                    Czekał aż oficer do nich podejdzie

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #98

                      avatar Vader0PL Vader0PL

                      ‐Jack Vantablack, jednostka specjalna Sztylet. Nie używaliśmy stopni wojskowych w Sztylecie.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #99

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        Dustyy:
                        Nie podszedł za blisko, jedynie machnął do Was ręką, odwrócił się i poszedł w owym kierunku.
                        Vader:
                        ‐ A co Cię tu sprowadza?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #100

                          avatar Vader0PL Vader0PL

                          ‐A w sumie nic szczególnego, wiesz? Weekend, urlop, turystyka… zestrzelenie mojego śmigłowca i kilku innych na terenach bandytów, przez co Sztylet jest rozbity i jest wiele trupów.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #101

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Bez słowa otworzono Ci drzwi po takim wywodzie.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #102

                              avatar Vader0PL Vader0PL

                              Wszedł do środka i poszukał kogoś, kto tutaj dowodzi.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #103

                                avatar Dustyy Dustyy

                                Poszedł na swoje stanowisko

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #104

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Dustyy:
                                  Była nim linia okopów, która wykopana została między dwoma budynkami. Kilkanaście metrów za okopami stały trzy CKM’y i dwa moździerze, a obsługa czyściła lub sprawdzała broń lub też paliła fajki czy grała w karty. Sam okop posiadał dwa ręczne karabiny maszynowe i jeden ciężki, a podejście do niego utrudniała dobra widoczność z okopu, zasieki i być może pole minowe.
                                  ‐ Jesteście nowi. ‐ zaczął dowódca. ‐ Wobec tego przetestujemy Was tutaj na kilka dni. Później zostaniecie tu lub przeniesiecie się gdzieś indziej. Obsada broni maszynowej w okopie dowolna, ale bierzcie ją w łapy tylko wtedy, gdy umiecie z niej strzelać. Niech wystąpi najstarszy stopniem.
                                  Vader:
                                  Cóż, jak na budynek spod loga Z‐Com przystało, był tu jeden wielki burdel na kółkach. Wszędzie leżały resztki jedzenia, jakieś czasopisma, gazety, resztki amunicji, puste magazynki. W jedną i w drugą stronę zarówno po parterze jak i schodach prowadzących na górę kręcili się żołnierze i cywile, Ci drudzy to przeważnie kobiety.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #105

                                    avatar Vader0PL Vader0PL

                                    ‐Szef organizacji to albo ciota, albo leniwiec. Obstawiam oba, bo ciągle zmian nie widzę.
                                    Szukał kogoś wyższego rangą.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #106

                                      avatar Dustyy Dustyy

                                      Czekał aż najwyższy stopniem z ich oddziału wystąpi.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #107

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Vader:
                                        //Szykuj nową postać, Aleksa nikt mi obrażać nie będzie.//
                                        Jakiś podporucznik właśnie wyłonił się z jednego z pokoi.
                                        Dustyy:
                                        No i ktoś wystąpił, otrzymał zadanie podziału żołnierzy i wybrania dwóch zastępców.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #108

                                          avatar Dustyy Dustyy

                                          Spokojnie usiadł na swoim stanowisku i czekał aż najstarszy rangą zacznie wybierać

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy