Dallas
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Twój kompan bez słowa wykonał polecenie. Jak zauważyłeś po zbliżeniu się, jeden z Bandytów był nieprzytomny, ale oddychał. Drugi był o wiele ciężej ranny, ale jeszcze żył i gdy tylko wszedłeś w zasięg jego wzroku, wypalił do Ciebie dwa razy z pistoletu, podwójnie pudłując. Potem opuścił broń, zapewne z braku amunicji, bo jeszcze naciskał spust. Pewnie nie był aż tak słabym strzelcem, ale jakiś uraz głowy, z której lała się krew, musiał zrobić swoje.
-
-
Kuba1001
Martwemu zegarek się nie przyda, Ty zaś zyskałeś ładną i praktyczną ozdobę bądź przyzwoity towar na handel. Jeśli chodzi o trupy, to były martwe tak jak do tej pory i nie zamierzały wstawać. Jix podjechał już samochodem, zauważyłeś też zbliżającego się pickupa pozostałych ocalałych, z którymi wyruszyliście na tę wyprawę.