//Sergiej.//
Oboje pokiwali głowami i rzeczywiście się za to zabrali, a Tobie wypada ruszyć cztery litery, żeby wypełnić swoją część umowy, czyli patrol.
Uganianie się za takim małym zwierzątkiem z bronią białą w łapie też nie jest dobre, bo w końcu stracisz dość sporo energii, a przy okazji stałbyś się lokalnym pośmiewiskiem. No, gdyby tu ktokolwiek i kiedykolwiek przyszedł.