Moskwa

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Wziął jej tyle, ile pomieściły jego kieszenie po tym kierował się za żołnierzami

[Kubeł1001]

Kuba1001

Takowi jeszcze nigdzie nie ruszyli, Ty zaś zgarnąłeś sporo amunicji.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Tak więc po prostu stał, podsłuchując współ towarzyszy. Nóż wie, może któryś powie coś więcej o szczegółach misji?

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Ciekawe gdzie idziemy? ‐ wysunął przypuszczenie jeden z nich.
‐ Może Zombie bić? ‐ pomyślał inny.
‐ Gdzieeee tam. Jak wódkę i więcej broni dają to, to musi być jakaś konkretna akcja, zwłaszcza jak Gruzin dowodzi. ‐ powiedział inny, wyglądający na najbardziej doświadczonego.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Przysłuchiwał się dalej, polerując karabin.

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Gruzin? Który to? ‐ spytał jeden z żółtodziobów, wpatrzony w weterana jak w święty obrazek z prawosławnej cerkwi.
‐ Widziałem go dziś rano, jeniutki zajechał czołgiem. ‐ wyjaśnił, ale nim dokończyl, pozostałym wyrwało się:
‐ Jeniutki.
‐ No… Je**niutki jak cholera.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Potomkin pokiwał głową w uznaniu dla je**niutkości Gruzina

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Gość to je**ny weteran. ‐ podjął swą opowieść Rosjanin. ‐ Walczył podobno w całej masie konfliktów zbrojnych. Cała jego rodzina ma za sobą Gruzję, Afganistan, Czeczenię, Jugosławię, a wcześniej nawet kopali do dupy faszystom i białogwardzistom. Więc jak ktoś z tej rodziny dowodzi, to będzie grubo.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

*Całkiem podobną rodzinkę ma ten Gruzin, co ja miałem. Ciekawie będzie *

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Zbiórka! ‐ wydarł się nagle Majestatyczny Wąs.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Poleciał niczym piękny, potężny Tu ‐ 95 na miejsce zbiórki

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ W dwuszereg, towarzysze!

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Toteż się ustawił, najlepiej za kimś wyższym od niego

[Kubeł1001]

Kuba1001

To tak nie działało i Ci wyżsi stawali z tyłu, więc Tobie przypadło stawienie się w pierwszej linii, co brzmi przerażająco dla komunistycznego żołnierza.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Oy Blin…
No nic, stanął w tej pierwszej linii

[Kubeł1001]

Kuba1001

‐ Towarzysze! ‐ zaczął oficer, patrząc po Was i jednocześnie podnosząc dłoń, aby zacisnąć ją w pięść. ‐ Dziś jest ten dzień! Dzień, w którym wreszcie wyprzemy naszego wroga z Moskwy! Podczas, gdy nasi towarzysze i bracia walczą już od dawna na rubieżach, my uderzymy w centrum! W serce nieumarłej bestii! ‐ wykrzyczał i zakończył swą przemowę, wznosząc w górę wcześniej zaciśnięta pięść.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Podniósł karabin do góry w geście zwycięstwa ale jedynie jeśli inni też robili podobne rzeczy

[Kubeł1001]

Kuba1001

Robili, oj robili, w górę poszły czapki, hełmy, pięści, broń, ktoś rzucił też granat (zabezpieczony), a po Waszych szeregach przemknęło gromkie "Urrra!’

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Więc też wiwatował, wymachując rękami w geście zwycięstwa i podnosząc broń ku sufitowi, ku wieżom Kremla

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu wiwaty się kończyły, a oficer dał rozkaz “W lewo zwrot” i stanął na czele kolumny, ruszając naprzód.