Moskwa

[Kubeł1001]

Kuba1001

Pozostali strzelali chaotycznie, do każdego Zombie, który się zbliżył, nie raz marnując amunicję, strzelając w kilku na raz do jednego potwora, z którym poradziłby sobie pojedynczy żołnierz. Ty zaś zabiłeś jednego z Twardych, ten stojący obok niego rzucił w Ciebie kawałkiem gruzu, chybiając o około trzy metry.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Za Związku było lepiej! Cały czas prowadząc ogień, szukał wzrokiem kogoś wyglądającego na dowódcę

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oficer nie był na tyle głupi, żeby pchać się w środek walki, więc walczą tutaj wyłącznie szeregowe trepy, jak Ty.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Ku*wa Pie**olony Tchórz Gnój z tego Oficera.
Dalej skupiał się na ciężkich

[Kubeł1001]

Kuba1001

Oni przyjęli podobną strategię i jeden, zbrojony w latarnię, zbliżył się do Ciebie, korzystając z pomocy swego kompana, którego wykorzystał w roli żywej tarczy, a którego to nafaszerowałeś wcześniej nabojami.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

I w tym momencie pożałował, że nie wziął granatów. Może jeden z jego kolegów pomyślał o nich?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Kwestią dyskusyjną jest, czy takowy mu cokolwiek zrobi.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Kto wie, może jest przeciwpancerny?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Ktoś miał granat, ale zajęty był odstrzeliwaniem łbów Zombie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

‐ Towarzyszu, ciepnij granatem! ‐ Ostrzałem wskazał swój cel

[Kubeł1001]

Kuba1001

Miał wystarczająco dużo własnych zmartwień, więc chwycił go i rzucił Tobie, rzecz jasna był on zabezpieczony.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Mądry chłopak.
Rozejrzał się za jakimś słabym punktem mocnego, może jakaś świeża rana?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nic takiego, choć posiadanie przez Ciebie giwery tak wielkiego kalibru, mogło ułatwić mu ich zdobycie.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

Rzeczywiście, pukawka mogła się tu sprzydać. Starał się strzelać cały czas w jedno miejsce

[Kubeł1001]

Kuba1001

Mimo solidnie podziurawionego korpusu, zdołał on dotrzeć na tyle blisko, aby zamachnąć się swą niecodzienną bronią i zabić jednego z Twych towarzyszy oraz trójkę zwykłych Zombie, które się nawinęły.

[Kubeł1001]

Konto usunięte

A to ku*wiak mały
Odbezpieczył granat i ciepnął nim w otwór w ciele nieumarłego który dawał mu najwięcej szans na trafienie. A rzucił to tak majestatycznie, iż autor “Dyskobola” wrzuciłby swe dzieło do morza i zamiast tego uwiecznił by Potomkina

[Kubeł1001]

Kuba1001

Granat nie tylko trafił w cel, ale nawet zaklinował się w ranie. Twardy starał się go wyjąć swą wielką łapą, oczywiście bez skutku, i nagle wstrząsnęła nim eksplozja, która sprawiła, że padł na ziemię jak długi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

//Grubeł?//

[Kubeł1001]

Konto usunięte

No i fajno, strzelał dalej, starając posuwać się w kierunku stacji

// Nie zauważyłem kurdebele

[Kubeł1001]

Kuba1001

Szło to mozolnie o opornie, gorzej zaczęło się robić, kiedy kilku wojaków dopadły Zombie lub zmiażdżyły pociski z gruzu rzucone przez Twardych.