Warszawa
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
Z pewnością niepokojącym dźwiękiem był charakterystyczny odgłos dwóch odbezpieczanych pistoletów za Tobą oraz paskudny uśmiech na twarzy kobiety, która odjęła sobie nóż od gardła, a łzy nagle przestały płynąć z jej oczu.
//Gdybyś miał broń palną odegralibyśmy scenę rodem z Zombielandu, ale że nie, to musiałem improwizować.// -
-
Kuba1001
//Fajny film, polecam. Dawno się tak nie śmiałem, choć na papierze jest to horror.//
Twoja logika zawiodła, bo był tam tylko jeden człowiek, ubrany w dres i podkoszulek, o łysej czaszce. W każdej dłoni ściskał naładowany i odbezpieczony pistolet, z czego jeden wycelowany był w Twoją głowę, a drugi w klatkę piersiową.
‐ Nawet mi ku*wa nie drgnij! ‐ warknął, gdy zacząłeś się odwracać. -
-
-
wiewiur500kuba
‐ Dobrze, już dobrze. Wyciągnął z kieszeni kiełbasę, i rzucił mu w twarz. Jeśli przez chwilę stracił równowagę, ale celował gdzie indziej, doskoczył go niego i walnął gaśnicą w jądra. Gdyby jednak, nie było to możliwe to zacząłby go “pryskać” w twarz. Oczywiście miałby też na uwadze działania kobiety w łóżku. // Nah, najwyżej będę pierwszy na cmentarzu ;‐; //
-
Kuba1001
//“Stawaj do walki tylko wtedy, gdy walka przyniesie Ci jakiekolwiek korzyści.” ‐ Erwin Rommel. Chyba jakoś tak to szło, pewny na sto procent nie jestem.//
Manewr rzutu kiełbasą się udał, lecz nim zrobiłeś cokolwiek innego, natychmiast na plecy rzuciła Ci się kobieta, przykładając Ci nóż do gardła. -
-
-
wiewiur500kuba
// Nah, chyba sam bym wpadł, albo zrobił unik ;‐; //
Złapał kobietę, tak żeby nie mogła się ruszyć. Schował się za nią wciąż trzymając ją w sposób uniemożliwiający ucieczkę. Gdyby zaczęłaby się szarpać zwyczajnie walnąłby ją gaśnicą po głowie. Sprawdził czy nóż upadł gdzieś daleko od niego. Może sięgnąłby po niego? -
-