Warszawa
- 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 - 
 Kuba1001 Znajdowaliście się przed wejściem na jedno z licznych miejskich złomowisk, miejscu gdzie hałdy metalu w najróżniejszej postaci piętrzą się aż po same niebo…
‐ Co Ty na to? Uważasz, że znajdziesz tu coś przydatnego? Wiesz, narzędzia, części zamienne, kalendarze z gołymi babami czy co Wam tam mechanikom jest jeszcze do szczęścia potrzebne? - 
 - 
 - 
 - 
 Kuba1001 Brama była solidnie zamknięta, ale po około pięciu minutach mężczyzna sobie z nią poradził, otwierając na oścież. Wtedy też dobył pistoletu i ruszył do środka, po drodze chwytając też spory nóż.
‐ Dobra, czystko. ‐ powiedział po kilku chwilach. ‐ A tak przynajmniej mi się wydaje. Właź i bądź ostrożny.