Zrzucił z siebie truchło. Ciekawe że można taki szajs zabić. Wszedł do środka. // Jak sprawię magią Mutacji, że zamiast krwi będzie rum, i jego organizm będzie przystosowany, to przejdzie?//
//Zrób Kartę to pogadamy. A jeśli masz jakieś pytanie, to używaj Ty Czatu w Elarid lub wiadomości prywatnych, dobrze?//
W środku pusto, jedyną atrakcją był martwy już Pies Zombie.
W sumie póki co jestem bezpieczny, ale warto zobaczyć co się dzieje *. Ostrożnie stąpając, udał się do jakiegoś mieszkania, z którego mógłby mieć widok, na tę strzelaninę.
// Tam mogą go rozstrzelać, ale trudno ;‐; //
Nie chciało mu się dłużej czekać, więc ot tak wyszedł na ulicę. Oczywiście zrobił to jak najciszej umiał, nie chciał zwracać na siebie uwagi. bo mógłby mu ktoś łeb odstrzelić.