Warszawa

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Poszukał w domu jakiejś plastikowej butelki.

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ Dobry piesek… ‐ wyjął konserwe z plecaka i otworzył ją ‐ Chcesz?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Killer:
Całą i w miarę czystą? Jeśli tak to odnalazłeś takie trzy.
Zohan:
Podniósł łeb i oblizał się łakomie, ale poza tym nie ruszył się z miejsca, nie wykonując też jakiejkolwiek innej czynności.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Nie była opluta, zakrwawiona czy w innym gównie z zdechłymi odpadami?

[Kubeł1001]

Zohan666

Położył ją na ziemi i przesunął ją butem w kierunku psa.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Killer:

Kuba1001 pisze:czystą

Zohan:
Przyciągnął ją do siebie i zaczął jeść, ale wciąż nie miał zamiaru oddać Ci Twoich rzeczy, niestety.

[Kubeł1001]

Zohan666

Usiadł pod ścianą. W końcu pies pójdzie się napić albo cokolwiek.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Jak na razie jedynie jadł i wylegiwał się po skończonym posiłku, jednakże wciąż miał Cię na oku, w razie gdybyś spróbował podebrać mu jego nową zdobycz.

[Kubeł1001]

Zohan666

Wyjął butelkę wody, pociągnął duży łyk z niej i położył ją obok siebie. Oczywiście nadal siedział pod ścianą i obserwował psa.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Czyli nic innego mu nie pozostało niż ją napełnić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Killer:
Woda leciała powoli, więc około pięć minut zajęło Ci napełnienie butelki do pełna, ale grunt, że masz coś, o czym pewnie wielu może teraz pomarzyć.
Zohan:
Pies rewanżował Ci się tym samym, dopóki nie zasnął po kilkunastu minutach. No, chyba że udaje, aby Cię zwabić i odgryźć dłoń, kiedy tylko podejdziesz.

[Kubeł1001]

Zohan666

Jak duży jest ten pies?

[Kubeł1001]

Kuba1001

Typowy wilczur, wielkości podobnej do owczarka niemieckiego.

[Kubeł1001]

Zohan666

Zagwizdał cicho, aby obudzić psa.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Udał się po cichutku do wyjścia z budynku i skradł się do kolejnego w celu ograbienia rzeczy.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zohan:
Udało Ci się, ale nie był bynajmniej szczęśliwy z tego powodu.
Killer:
Bloki mają z reguły to do siebie, że w jednym jest kilka mieszkań, ale jak kto woli… Trafiłeś do kolejnego, jak na razie nie widać nic cennego na klatce schodowej.

[Kubeł1001]

Zohan666

Podszedł do niego powoli trzymając butelkę wody.

[Kubeł1001]

ThePolishKillerPL

Spróbował wejść do jednego z mieszkań w sposób tak, jak w tamtym budynku ‐ ostrożnie i gotowy na zdechlaki.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zohan:
Warknął, a później zerwał się nagle ze swego miejsca, ujadając dziko, choć nie zamierzał Cię ugryźć. Jeszcze.
Killer:
Fakt, że w tym konkretnym mieszkaniu ktoś już wcześniej wyważył drzwi bardzo Ci to ułatwił, Zombie jak na razie również brak.

[Kubeł1001]

Zohan666

‐ Chcesz wody? No oczywiście, że chcesz. ‐ Pomachał przed nim butelką z wodą i przygotował się do wyciągnięcia noża.