Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Madagaskar

Madagaskar

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
227 Posty 2 Uczestników 3.4k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #199

    Choć już na odległości kilku kroków wyczułeś od swojego kompana jakieś podłej jakości piwo, to trzymał się zadziwiająco prosto, a wątpliwe, żeby komuś to przeszkadzało, najgorszym zmartwieniem powinno być to, że może zacząć rzygać przez burtę jak będzie za bardzo bujać. Niemniej, przyjęto Was na statek, a ten odbił od nadbrzeża.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
      Wojownik_Orkow002W Niedostępny
      Wojownik_Orkow002
      napisał ostatnio edytowany przez
      #200

      Maxim staje na gotowości i oczekuje rozkazów czy wydarzenia się czegoś.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #201

        Twoim zadaniem było właściwie strzelanie do wszystkiego, co mogło stanowić niebezpieczeństwo, czyli najemników wynajętych przez konkurencję, piratów lub jakichś morskich potworów, więc póki rejs przebiegał sprawnie, nie miałeś nic do roboty.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
          Wojownik_Orkow002W Niedostępny
          Wojownik_Orkow002
          napisał ostatnio edytowany przez
          #202

          Tak więc stał na warcie, rozglądając się ostrożnie.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #203

            //Jak rozumiem mam przewijać akcję aż zacznie się coś dziać?//

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
              Wojownik_Orkow002W Niedostępny
              Wojownik_Orkow002
              napisał ostatnio edytowany przez
              #204

              //Dokładnie.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #205

                Rejs był pechowy. Nie żeby oznaczało to jakieś niebezpieczeństwa, wręcz przeciwnie: Wiało nudą. I na dodatek nic nie mogliście wyciągnąć od marynarzy, przez co cała ta fatyga szła na marne. Wieczorem, trzeciego dnia rejsu, przypadła Ci wachta na rufie.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                  Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                  Wojownik_Orkow002
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #206

                  A wieć ruszył na rufe pełnić wartę.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #207

                    Było ciepło, gwiazdy pojawiły się na niebie, a od strony odległego lądu wiała przyjemna bryza. W takich chwilach człowiek zapomina, że w każdej chwili coś mu może zagrozić, a śmierć czai się dosłownie wszędzie. Na szczęście Ty byłeś profesjonalistą i do takich nie należałeś, więc zamiast gapić się z rozmarzeniem w gwiazdy, lustrowałeś wzrokiem horyzont, co pozwoliło Ci w porę dostrzec sylwetkę niewielkiego okrętu, który definitywnie płynął w tę samą stronę, co Wasz, a może i nawet właśnie na niego.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                      Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                      Wojownik_Orkow002
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #208

                      Rozejrzał się w poszukiwania radio czy czegoś aby zasygnalizować nadpływanie okrętu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #209

                        Statek nie był aż tak duży, więc zwykły okrzyk lub pobiegnięcie na mostek wystarczą.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                          Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                          Wojownik_Orkow002
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #210

                          -Niezidentyfikowany statek na horyzoncie!- Krzyknął Maxim alarmując załogę.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #211

                            Nie było wielu marynarzy na pokładzie, ale jeden usłyszał i poniósł wiadomość dalej, tak że w niecałą minutę wszyscy, którzy odpoczywali lub zajmowali się czymś poza swoimi stanowiskami, wrócili na nie, obsadzając choćby nieliczne uzbrojenie statku, a pozostali, wraz z bosmanem, którego zdążyłeś już poznać, uzbrojeni po zęby, poszli na rufę.
                            - Ha, nie ma bandery, chuj złamany. - powiedział po chwili bosman, odejmując lornetkę od oczu. - Pirat jak nic, ale nie będziemy strzelać pierwsi.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                              Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                              Wojownik_Orkow002
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #212

                              -Tak więc jakie rozkazy?- Zwrócił się do bosmana.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #213

                                - Jak któryś palnie do nich pierwszy to jeszcze dziś będą go ryby zżerać pod kilem. - powtórzył, choć chyba nie bezpośrednio do Ciebie, ale do ogółu, ale pewności, żeby wszyscy zrozumieli. - Na pozycje i uważać. Strzelacie albo jak tamci zaczną strzelać, albo jak dostaniecie rozkaz. Ale macie być gotowi. I postarajcie się znaleźć osłony albo się ukryć.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                  Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                  Wojownik_Orkow002
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #214

                                  Po usłyszeniu rozkazu rozejrzał się za osłoną.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #215

                                    Na statku zamontowano grube kawałki blach, które miały spełniać dwojaką funkcję: Gdy były złożone, osłaniały burty, ale gdy się je rozłożyło, bez trudu było można zapewnić sobie solidną osłonę do atakowania przeciwnika. Niestety, wszystkie takie były już zajęte przez załogę, Tobie pozostaje skryć się za nadbudówką mostka, za jakimiś skrzynkami czy w tym podobnym miejscu.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                      Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                      Wojownik_Orkow002
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #216

                                      Rozejrzał się za skrzynkami w celu znalezienia osłony.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #217

                                        Znalazłeś takową. Nieopodal zajął pozycję Twój towarzysz z oddziału.
                                        - Mamy jakiś plan? - zapytał, patrząc to na Ciebie, to na zbliżający się okręt. - W sensie, że coś więcej, niż po prostu strzelać do wszystkiego, co będzie się ruszać na tamtym pokładzie?

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                          Wojownik_Orkow002W Niedostępny
                                          Wojownik_Orkow002
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #218

                                          -Nie strzelać, nie dopóki oni nie zaczną.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy