Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Waszyngton

Waszyngton

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
296 Posty 3 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #46

    avatar antekk5 antekk5

    Szybko wsiadł do pickupa i natychmiast włożył kluczyk do stacyjki, żeby stąd jak najszybciej uciec.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #47

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      W tylnych lusterkach dostrzegłeś jeszcze kilka sztywnych sylwetek, ale szybko zniknęły Ci z one z oczu, a Ty wróciłeś na drogę gruntową, skąd tylko chwila do głównej autostrady… A przynajmniej w teorii, bo nagle złapałeś gumę w przednim kole. Lub kołach.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #48

        avatar antekk5 antekk5

        ‐ K**wa… Żebym tylko szybko się z tym uporał. ‐ powiedział, po czym wyszedł i sprawdził, czy ma jakieś koła zapasowe, i co mogło być przyczyną złapania gumy przez przednie koła.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #49

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Koła zapasowego, niestety, nie masz, ostatnie zużyłeś dobrych kilka tygodni temu, gdy trafiła w nie jakaś zbłąkana kula Bandytów, jacy urządzili sobie przy drodze zasadzkę. Jeśli zaś chodzi o to konkretne, to nadziało się ono na sporych rozmiarów metalowy pręt, który przebił je z łatwością. Dostrzegłeś jeszcze kilka innych wkopanych w drogę, która w końcu nie była wylana asfaltem, co może sugerować, że nie jest to przypadek, a celowa zasadzka, co z kolei oznacza, że masz do czynienia z czymś groźniejszym od Zombie i Mutantów: Ludźmi.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #50

            avatar antekk5 antekk5

            ‐ Sprytne… ‐ pomyślał i udał się jak najostrożniej w kierunku metalowych prętów, przy okazji wyciągnął też maczetę i gnata, gdyby okazało się, że to ci gorsi przedstawiciele gatunku.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #51

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              Jeśli to byli ludzie, a na pewno byli, to dość długo nie dawali o sobie znać. Dopiero po kilku minutach w Twoim kierunku śmignęła strzała, szczęśliwie chybiona, bowiem trafiła w szybę samochodu od strony kierowcy.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #52

                avatar antekk5 antekk5

                ‐ Jeśli strzała chybiła, to nabój może trafi w cel… ‐ pomyślał, po czym strzelił raz w kierunku łucznika.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #53

                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                  Raczej wątpliwe, żebyś trafił, skoro kolejna strzała przeleciała znów bardzo blisko Ciebie, ostatecznie wbijając się w drogę, dzięki czemu zobaczyłeś, że wykonana jest z drewna, ma lotki z ptasich piór oraz grot z jakiegoś złomu, pokrytego grubą warstwą rdzy, brudu lub… krwi?

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #54

                    avatar antekk5 antekk5

                    Strzelił jeszcze raz w stronę łucznika, a potem pobiegł schować się za samochodem.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #55

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Tym razem chyba trafiłeś, sądząc po agonalnym jęku, ale ten po chwili przycichł w istnej kakofonii dzikich okrzyków wściekłości przynajmniej trzech lub czterech osób, choć po tym, co usłyszałeś, ciężko nazwać ich ludźmi, to raczej jacyś dzikusi albo inne ścierwo tego typu.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #56

                        avatar antekk5 antekk5

                        ‐ Zdecydowanie trafiłem w niewłaściwe miejsce. ‐ pomyślał i czekał na ruch nieprzyjaciela, pozostając dalej w ukryciu.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #57

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          //Myśli zapisuj kursywą, czyli tekstem pochylonym.
                          Po chwili usłyszałeś ciche szepty i o wiele głośniejsze śmiechy, które przepełniły Cię poczuciem dojmującego strachu, bowiem tak psychopatycznego śmiechu nigdy w życiu nie słyszałeś.
                          ‐ Ale sobie dziś podjemy! ‐ krzyknął ktoś tryumfalnie, chyba mężczyzna.
                          ‐ Ciii, spłoszysz go. ‐ skarcił go inny głos, być może kobiecy. ‐ Wyjdź, wyjdź! ‐ dodała już głośniej. ‐ Nie zrobimy Ci krzywdy!
                          ‐ Właśnie! ‐ dodał kolejny głos, chyba znów mężczyzna, ale inny, niż na początku. ‐ Chcemy się dogadać! Wzięliśmy Cię tylko za Bandytę, pełno tu takich ostatnio!

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #58

                            avatar antekk5 antekk5

                            ‐ Zjedzcie swojego martwego czy tam umierającego przyjaciela. ‐ powiedział i wystrzelił trzy razy w kierunku głosów.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #59

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Z tego, co można było sądzić po dźwiękach, to oponenci tym razem uciekli lub wycofali, może z wyjątkiem kobiety, która wciąż tam była, wyjąc z bólu. Najwidoczniej przynajmniej jeden z Twoich pocisków trafił ją, ale nie zabił, tylko boleśnie zranił.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #60

                                avatar antekk5 antekk5

                                Broni nie schował, za to powoli zbliżał się do kobiety.
                                ‐ Może się uda ją przesłuchać… ‐ pomyślał.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #61

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Pomysł dobry, o ile szybko nie zareagujesz, ponieważ dostrzegłeś że owa kobieta, skąpo odziana w jakieś skóry i łachmany, brudna, umazana błotem bądź krwią, leży w kałuży krwi, starając się zatamować krwawienie z brzucha dłońmi, rzecz jasna bez większego efektu. Jej łuk i kilka strzał oraz prymitywny nożyk leżą tuż obok, ale raczej z nich nie skorzysta.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #62

                                    avatar antekk5 antekk5

                                    Postanowił jak najprędzej zabrać łuk, strzały i nożyk, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo swojego zgonu.
                                    ‐ Słuchaj, dam ci coś, żeby zmniejszyć krwotok, ale w zamian chcę wiedzieć wszystko o twoim… plemieniu, a przynajmniej czymś, co przypomina plemię. ‐ powiedział do kobiety.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #63

                                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                                      Nie zareagowała na Twoje działania, albo zbyt osłabła przez utratę krwi, albo nie chciała zabierać rąk z rany. Po kilku chwilach westchnęła i pokręciła głową, najwidoczniej musisz ją zmusić do mówienia w inny sposób, a wcześniej uratować, nim wyzionie ducha w kałuży krwi.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #64

                                        avatar antekk5 antekk5

                                        Zdjął koszulę i po zabraniu rąk kobiety zaczął obwiązywać ranę tak, aby jak najszybciej zatamować krwawienie.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #65

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Udało Ci się, a ona niezbyt protestowała, głównie dlatego, że ratowałeś jej życie, a w połowie zabiegu i tak straciła przytomność przez duży upływ krwi. Niemniej, teraz raczej nic jej nie grozi, przynajmniej nie ze strony tej rany, choć na dłuższą metę musiałby obejrzeć ją jakieś medyk… O ile będziesz jej potrzebować na tak długo.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy