Oslo
-
-
-
Kuba1001
‐ Też chciałbym to wiedzieć. ‐ odparł i westchnął, wyciągając z kieszeni spodni paczkę papierosów i zapalniczkę. Włożył jednego do ust, zapalił i zaciągnął się dymem, podając Ci paczkę, żebyś również się poczęstował. ‐ Legion się z nami zbytnio nie lubi, chodzi o inną wizję świata po apokalipsie i jakieś pierdoły, a przynajmniej tak nam to tłumaczą.
-
BudowniczyMakaronu
Nie palił, więc podał paczkę Samuelowi, który wywęszywszy okazję na rozmowę podszedł bliżej.
‐Kiedyś uratowaliśmy pewnego człowieka, w pobliżu Galerii bodajże. Nie chciał z nami iść i cały czas gadał coś w stylu‐ zrobił sekundową przerwę żeby przypomnieć sobie tekst ‐“Legion nadciąga. Zbawi nas śmiercią, wyzwoli nasze dusze”. Gdy jakimś cudem przekonaliśmy go, żeby schronił się u nas, zgodził się, lecz z oporamim. Po 2 dniach powiesił się w bibliotece. Uznałem, że jest chory psychicznie, bo wątpię, żeby ktoś chciał wybić całą ludzkość -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-