Kanada
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
W drzwiach stanął kolejny mężczyzna, za nim było jeszcze dwóch.
‐ No, jesteście wreszcie. ‐ mruknął Rick. ‐ Właźcie. ‐ rzekł, a Tobie powiedział:
‐ To moi przyjaciele: John, Jack i Bill.
Po chwili trójka mężczyzn weszła do środka, zapewne w tej kolejności, w jakiej przedstawił ich Rick.
//Wybacz, że brak mi weny na opis, więc dziś wyręczam się obrazkami ;‐;
John:
i.imgur.com/EoMNefJ.jpg
Jack:
i.imgur.com/8yoqLfS.jpg
Bill:
i.imgur.com/wRHq0Dv.jpg // -
-
-
-
-
-
Abbei_The_Toy_Maker
Miała równocześnie ochotę zasnąć, jak i uciec. Przez chwilkę wierzyła, że otrzyma szansę na zagarnięcie świętoszka dla siebie. Jednak po takim rozwoju wypadków wolała ucieczkę. I to jak najszybciej. Co ci ludzie o niej myśleli? Czego mogliby chcieć? Co by z nią zrobili? Uciec, uciec, uciec.
‐ Jakby co, to mnie obudź, Rico. -
-
-
-
-