To raczej nie jest konkurs strzelniczy, wątpliwe, by robili to dla jaj. Pojedynek, naparzanka, czy polowanie? Roxi pomyślała nad tym przez chwilę, po czym gwizdnęła na Rico.
//Modlił się, ale sam.//
Spałaszował go niemalże od razu, patrząc na Ciebie z wdzięcznością, przy okazji oblizując sobie pysk. Ty w sumie też mogłabyś coś zjeść.