Kanada

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Podeszła do niego, obserwując jak mu idzie. Skoro miał powód, by kopać, nie zamierzała mu przeszkadzać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

W końcu przestał, wykopując spory dół. Po chwili spojrzał na Ciebie, a później na dół, a potem dokładnie go obszczekał.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Zajrzala do dolu, szykując się do ciosu siekierą, tak na w razie co.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Z pewnością nie jest to trup, ani nic żywego, a bardziej przypomina drewnianą skrzynię.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

‐ Co, Rico, jesteś piratem?
Rozejrzała się, czy skrzynię da się wyciągnąć, czy trzebaby dalej kopać.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Niestety, dalej musi się nakopać, by ją wydobyć.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

‐ Pomożesz mi? ‐ zeskoczyłła do dziury i zaczęła dłubać w tej nieszczęsnej ziemi.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Gołymi rękami szło opornie, ale z pomocą psa zdołałaś odkryć warstwę ziemi ze sporej, drewnianej skrzyni. Teraz tylko wyciągnąć ją i dobrać się do zawartości.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Wpierw wynurzyla się z dziury i rozejrzala, czynikogo nie ma w pobliżu .

[Kubeł1001]

Kuba1001

Nikogo nie było w pobliżu.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Wobec tego dokończyła pirackiego dzieła i postarala się wyciągnąć skzynię.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Udało się, choć była całkiem spora i ciężka.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Zobaczyła w jaki sposób to dziadostwo jest zamknięte i zastanowiła się czy warto się nad tym rozwodzić.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Zamknięte za pomocą stalowej kłódki.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Odrąbała kłódkę siekierą.

[Kubeł1001]

Kuba1001

No i teraz pozostaje zajrzeć do środka, gdyż już nic nie stoi Ci na przeszkodzie.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

‐ Rico, a co jeśli to trumna?
Otworzyła skrzynię i odskoczyła do tyłu.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Wielkość skrzyni sugerowałaby dziecięcą trumną. Brrr… Na szczęście okazało się, że nie ma tam zwłok, ale coś o wiele lepszego: Pistolet Glock‐18, dwa magazynki do niego, kilka konserw i butelek wody, koc, nóż, kompas, pudełko zapałek i jakaś kartka.

[Kubeł1001]

Abbei_The_Toy_Maker

Przeczytała najpierw kartkę, równocześnie ne tracąc czujności i nasłuchując.

[Kubeł1001]

Kuba1001

Na imię mi Marcus. Chociaż kogo to obchodzi? I tak zaraz zginę. Przetrwałem w tym piekle dość długo, ale nawet mi skończyły się pokłady szczęścia. W końcu któryś zdechlak mnie dorwał i ugryzł. Cholera… Wolą palnąć sobie w łeb niż żyć jako takie monstrum. Wobec tego chowam tu wszystko, co mi się już nie przyda, a komuś innemu może uratować życie. Korzystaj z tego mądrze, kimkolwiek jesteś, znalazco. Powodzenia i niech Bóg będzie z Tobą, bo mnie już najwyraźniej opuścił.
Po tych słowach znajdował się jeszcze odręczny podpis owego Marcusa i to było tyle.