Kanada
-
Kuba1001
Tadeusz:
‐ Taaa, dobrze powiedziane. ‐ skomentował, z trudem nadążając za Twoją wypowiedzią. ‐ Ale tak, jasne, wydaje mi się, że to dobry plan… Tylko którędy do tego wybrzeża?
Abby:
Podczas takiego wsłuchiwania się w niezbyt istotne słowa poczułaś na sobie czyiś wzrok, a konkretniej dwóch młodych mężczyzn: Obaj byli wysocy, dobrze zbudowani, a różnice były taki, że jeden miał blond włosy i niebieskie oczy, a drugi kasztanową czuprynę i zielone oczy. Poza tym nie różnili się wiele ubiorem od reszty tu zgromadzonych. -
-
-
-
-
-
tadeusz999
‐ Jeśli chodzi Ci o pytanie o kierunek, to najlepiej byłoby skorzystać z telefonu komórkowego i nawigacji GPS. Obawiam się jednak, że nie masz tego w swoim składzie. Jeśli mam rację ‐ powinniśmy poszukać jakiegoś kompasu i kierować się nim troszeczkę na południowy zachód od nas ‐ w okolice Vancouver.
-
Kuba1001
Abby:
Otworzył usta jakby chciał coś powiedzieć, ale najwidoczniej zrezygnował i uznał, że nie ma to większego sensu, więc wrócił do swego przyjaciela, aby zdać mu relację z Waszej rozmowy.
Tadeusz:
‐ Chyba potrafiłbym zrobić kompas, ale bez niego też się da określić kierunki geograficzne… Wiesz: Mech na drzewach, położenie Słońca na niebie i tak dalej. No i nie, nie mam ani GPS, ani telefonu, a nawet jeśli, to pewnie dawno by mi padły. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-