Las Vegas
-
Kuba1001
//Maxior, pls.//
Chyba, chyba… Teraz można było zginąć z dnia na dzień, z godziny na godzinę, bo człowiek nigdy nic nie wiedział. A co jeśli dziś wieczorem jakiś członek Mafii spije się i Cię zastrzeli? Albo, dosłownie znikąd, pojawi się Zombie, przed którym się nie obronisz? No cóż, tak to wygląda, a i można doliczyć sporo innych zagrożeń… -
maxmaxi123
No to musi być ostrożny, dopóki nie znajdzie kobiety. Chociaż w sumie… w budynku zombie znikąd się nie weźmie. A pijacy? Pewnie będą tak pijani, że nawet nie trafią. Chociaż zatrute jedzenie… zdrada… Wtem jego życie stało się ciekawsze.
‐ Jak wróci, to powiedzcie mu, że idę ćwiczyć za kasyno.
Po czym wyszedł i skierował się w powiedziane miejsce. Musi być w pełni sił. -
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-