Navigation

    Logo

    Wieloświat

    • Register
    • Login
    • Search
    • Categories
    • Recent
    • Users
    • Groups
    1. Home
    2. bulorwas
    • Profile
    • Following 3
    • Followers 3
    • Topics 6
    • Posts 3756
    • Groups 25

    bulorwas

    @bulorwas

    Przystojny wysoki kawaler z dużą gotówką szuka ładnej panienki, która zechce dzielić z nim resztę życia. Albo kanapę.

    194
    Profile views
    3756
    Posts
    3
    Followers
    3
    Following
    Joined Last Online
    Location Łódź Age 26

    bulorwas Follow
    Opowieści ze Wspólnego Księstwa Black Wonderland Miesiące ostateczne Goblin Slayer PBF Grupa Maksa Liga Sprawiedliwych∶ Strażnica Verenar Przypadki z Vasira Lake 111 Ostatnie Dni Ku chwale pana Projekt Woland Vvardenfell Zorze Onaliah Akademia Magów ♤ Kazamata XIII Fronty Nowego Świata Oskad Nazaris - Apogeum Wiary S.T.A.L.K.E.R.-Gniew z Północy Szkarłatna Inwazja Qogliotan [PBF] Soviet Dust Arsyntia

    Latest posts made by bulorwas

    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      - Gówno, a nie niebezpieczny. Był uzbrojony, na swoim terytorium, a i tak musiał przed wami uciekać. Nie zbiera informacji, nie patrzy kogo porywa. Jego sługusy są fanatycznie oddane, ale przez to chcą przyjmować za niego ciosy. To zwykły szczur z dobrym poziomem szczęścia, sprytu i charyzmy. Wynajmijcie maga iluzji wytrenowanego w walce bez broni i skrytobójstwie, gdy znajdziecie ich kryjówkę, wyślijcie go prosto w pułapkę pod postacią zwierzoczłeka o grubych ramionach. Dostosują kajdany do iluzji, a on po prostu się wywinie, kiedy zostawią go samego i wyrżnie z zaskoczenia cele. A nawet jeśli nie to to mogliście po prostu wysadzić to miejsce w pizdu i zagruzować je. O mojej śmierci i innych intratnych person tu się znajdujących nikt by się nie dowiedział, zatuszowalibyście sprawę, on by najpewniej zdechł. Ale pewnie szkoda wam, bo kilka syren by umarło, nie? - Spytał retorycznie, uśmiechając się jak gdyby nigdy nic. Nie każda rasa miała taką zdolność do porzucania własnych ludzi jak zwierzoludzie czy skaveni. Zwierzoludzie robili to w wyrachowania, skaveni z tchórzostwa, ale efekt był ten sam. - Apropo, wiesz może gdzie składują rzeczy porwanych? Już pal licho broń, ale biżuteria i ubrania jakie miałem na sobie są warte więcej niż średniej wielkości miasteczko. No i wypadałoby pozwiedzać, a przede wszystkim złożyć wizytację Wiecznie Młodej Boskiej Regentce, inaczej możnaby to podpiąć pod inwazję z mojej strony, a waleni Zakonnicy zajęli mi już terminarz na najbliższe kilka miesięcy, a może nawet lat jeśli chodzi o wojny. Jest zabawnie, ale wstyd trochę prowadzić wojnę, którą ktoś zaczął w twoim imieniu, bez twojej wiedzy, zgody czy nawet świadomości. - Zaczął pierdolić, jak to miał w zwyczaju, by rozładować napięcie, przy okazji przeszukując szafki w pomieszczeniu, by zabezpieczyć rany, obandażować się i może jeszcze bardziej schłodzić lodowe ramię.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      - Uznałem, że udam się na poszukiwanie jakiegoś ciekawego klubu i zacząłem szukać miejsca, o którym na mojej ziemi krążą tylko legendy… No i skończyłem tutaj, nie wiedząc gdzie jestem, na jakiej szerokości geograficznej, przypięty do metalowego łoża kajdanami grubszymi niż te jakich używa się nawet w moim kraju. Nawet wpadając w berserk nie mogłem się wyrwać, zostało mi spiłowanie ręki. Choć nie powiem, dawno nie czułem takiego dreszczyku emocji. A teraz panienka wybaczy, bo wiem, że u was nie zwykło się widywać mężów nago. - Zupełnie nie krył się ze swoją seksualnością, zrywając szaty z trupa jednej z wampirzyc i owijając je sobie wokół pasa. - Zabiłem jedną, pędrak jest ranny, krwawi, więc powinien zostawiać ślady. - Wyrzekł dodatkowo podchodząc do ściany i odpychając syrenów, spróbował zgodnie z pamięcią otworzyć tajemne przejście, a jeśli to nie wyszło, to je wyważyć. - Dostanę jakieś informacje na temat mojego położenia? Chcę wiedzieć komu spuścić sromotny wpierdol po tym wszystkim, a kogo obsypać złotem. -

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Wykonał rozkaz z wyraźnie rozbawiony i rozluźniony. - Ryba uciekł przez tajne przejście, Wciskasz ten lekko wystający kamień i powinno się otworzyć. - Powiedział w pełni rozluźniony. - No i lepiej opuśćcie te kijki jeśli nie chcecie skończyć na stryczku i przy okazji wywołać wojny z Kurdilatem. “Zwierzoczłowiek z lodową ręką o masywnej budowie ciała i dziwnie powykręcanych rogach, pokryty niezliczonymi bliznami, z jednym okiem, które nigdy się nie zamyka”, nic wam nie mówi? - Spojrzał na nich drwiąco, szczerząc się pokracznie, nie zważając na to, że krwawi z łydki. Nie pokazuj słabości poza walką, nigdy.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Skupił się więc na utrzymaniu przeciwnika w miejscu i zablokowaniu obu kobiet od ucieczki w kierunku tajnego przejścia. No i tak, by potencjalne wsparcie nie wzięło go za jednego z nich.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Poszedł za ciosem i wdał kobiecie kolejny cios, korzystając z jej zachwiania, zmieniając pozycję tak, by ta druga, nie mogła skorzystać z jego odsłonięcia i zaatakować.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Postanowił zagrać ryzykownie. Skoro są w stanie oddać za niego życie patrząc na to, że poprzednia z nich zdechła, a on się tym nawet nie przejął, to zrobią to za wszelką cenę. Rzucił w rybę z całej siły nożem, którym dotychczas parował. Skorzystał w powstałej w ten sposób okazji do albo zabicia tej, która rzuciła się an ratunek, albo tej która została z nim walczyć, zależy, co będzie wygodniejsze.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Nie potrzebował elementu zaskoczenia, kiedy jest uwolniony. Kopnął z całej siły łóżko na którym go trzymano w kierunku ryby, by ją przewrócić. Wyjął ostrze z kikuta, chwytając je w prawą rękę, w formie broni do parowania, walczył będzie głównie lewą. Poczekał na otwarcie w obronie jednej z kobiet, by wykonać cios z doskokiem lodową ręką, jednocześnie osłaniając się ostrzem. Jeśli taka się nie pojawiła, wywierał presję, stojąc tak by w każdej chwili móc zaatakować, wojownicy są najbardziej narażeni na atak podczas zmiany formacji. Miał też na oku rybę, by w razie czego móc zaatakować jego, w końcu to on jest tu zwierzchnikiem.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      - Straty moralne czy jak to się mówi po waszemu. Gadanie z tobą, wkurw, przygwożdżenie, rozjebanie ręki, a potem męczenie się z tym insektem, który ze mną zostawiłeś. Chyba cię popierdoliło jeśli myślisz, że puszczę cię tak po prostu wolno. Wszystko mi kurwa dokładnie opowiesz, kiedy będę dupczył trupy twoich dwóch kurew. - Warknął jednocześnie wykonując pchnięcie lodową ręką ze szpikulcem prosto w klatkę piersiową kobiety najbliżej do niego. Następnie doskoczył, rzucając drugim ostrzem w tą drugą. Odpoczął już trochę, jakieś miernoty nie będą mu podskakiwać.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Wbił sobie stabilnie rękojeść jednego z noży w kikut, tak by nie nawalać nim jak młotem, a raczej szpadą, czy jak się ten rodzaj broni do dźgania nazywa. Drugi złapał w dłoń, tak by móc w razie czego poderżnąć komuś gardło i ustawił się obok drzwi, tak by od razu przy ich otwarciu mógł wykonać atak. Poczekał cierpliwie na swoją ofiarę. I kim, żeś jest, by przeżyć móc. Zwykły śmieć, śmieć, śmieć, śmieć, śmieć. Lecz kim, jest on, by przeżyć móc. Na rzeź, na rzeź, na rzeź… Nucił starą pieśń bojową.

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas
    • RE: Sprawy Wewnętrzne

      Wielki Wódz Ragnheidr
      Wziął śmieszne nożyki i oddzielił nogi kobiety od korpusu, by po czym zdarł z kości udowych całe mięso. Kości udowe, szczególnie u kogoś kto jako tako umie walczyć, to najpewniej najtwardsze w organiźmie, więc nadadzą się do walki. Po zrobieniu sobie z ów kości dwóch pałek, naciął bok ubrań kobiety tak by móc użyć ich chociaż jako przepasko biodrowej albo osłony na ramię i przyczepił do niej dwa noże. Sprawdził też, czy któryś z kluczy pasuje do szafki ryby, cały czas uważny, oczekując gości. Sprawdził stan swojej lodowej ręki. Odrastała powoli?

      posted in Zorze Onaliah
      bulorwas
      bulorwas