Tyle użytecznych jednostek trafiłby szlag, cały przyszły postęp który mógłby się zadziać o wiele szybciej z Benitoidami by nigdy nie wszedł w życie, a wtedy nadal techniczne sprawy operowałyby jedynie jakieś błahe Perydoty które najprawdopodobniej przy pierwszej oznace stresu zdezerterowały, spowalniając jeszcze bardziej ten drogocenny proces polepszania stanu Homeworld, aby mógł się spokojnie dalej rozwijać…a to wszystko jedynie przez to, że oryginalny Benitoid był jak jakaś skorupa pustego jajka, w którym zrobiono igłą tycią dziurkę i wyssano przez nią wnętrze. Właściwie to trochę ciekawe skąd Benitoid zna takie pojęcie jak jajko…cóż, ale nie będzie w to wnikać. Nie żeby jakiś dziwny produkt rozmnażania się organicznej istoty o nazwie “kura” miał korzystny wpływ na jego pracę, a wręcz przeciwnie - byłby jedynie jakimś śmieciem zawalającym jego umysł.

Spooky Spooker
@Spooky Spooker
Zwykły nudny użytkownik, który piastuje na jeja pod pseudonimem "ThePolishKillerPL". Nic chyba ważnego.
Najnowszy post utworzony przez Spooky Spooker
-
RE: Lotnisko Międzyplanetarne [HOMEWORLD]
-
RE: Kryjówka w opuszczonym kasynie [LAS VEGAS, ZIEMIA]
-A mógłbym poprosić Pana “Majsterkowicza”, w jakim celu Panu potrzebna jest ta wiedza? I proszę nie usiłować kłamać, to byłoby bezowocne.
-
RE: Kryjówka w opuszczonym kasynie [LAS VEGAS, ZIEMIA]
-Uhm…to…aaaakurat mi nie jest wiadome.
-
RE: Kryjówka w opuszczonym kasynie [LAS VEGAS, ZIEMIA]
-Zgadza się…“Majsterkowiczu”. -odparł XBOT-4000 spokojnym, aczkolwiek zimnym tonem.
-
RE: Planeta Ermoria
-Dobrze…rozumiem. Kontynuujcie swoją robotę i spodziewajcie się w każdej chwili kolejnej inspekcji…albo też i nie spodziewajcie się, wtedy z chęcią ukarzę jednostki, które się lenią~ -rzekł z lekkim uśmiechem Czerwony Diament, po czym odwrócił się na pięcie i udał się do wyjścia, by następnie skierować się do góry i skierować się do…baraków Rubelitów. Sprawdził już swoich “naukowców”…więc teraz trzeba sprawdzić jak się miewa zbrojnie ramię.
-
RE: Lotnisko Międzyplanetarne [HOMEWORLD]
Benitoid odwrócił się, a następnie skierował do domniemanej windy, ciut ciekaw przyszłości.
Gdyby nie fakt iż według bazy danej on jest pierwszym takim Inżynierem, to stwierdziłby siebie za jakiś defekt…ale co, jeśli każdy przyszły Benitoid też będzie miał cechę wewnętrznej pustki? Oczywiście…o ile w przyszłości w ogóle będą inne Benitoidy. -
RE: Kryjówka w opuszczonym kasynie [LAS VEGAS, ZIEMIA]
-Nie, nie mam. A teraz, skoro Pan wie o mnie wszystko, to może teraz Pańska Mość się przedstawi? W końcu, kultura wypada…chyba że Pańskie zasoby kultury są znikome, to jak najserdeczniej przepraszam.
-
RE: Lotnisko Międzyplanetarne [HOMEWORLD]
-Nie, Mój Agacie. -odparł, będąc wewnętrznie kapkę ciekawy co do kursu szkoleniowego. Aczkolwiek, te dziwne uczucie pustki nadal nie znikało…
-
RE: Kryjówka w opuszczonym kasynie [LAS VEGAS, ZIEMIA]
-Skoro wasza mość wie o mnie, to jest to właściwie zbędne bym się przedstawiał. -odparł robot na pytanie krótko, zwięźle i na temat.
-
RE: Lotnisko Międzyplanetarne [HOMEWORLD]
-Specjalizacja to technik międzyplanetarnego lotniska Homeworld, a przeznaczenie w społeczeństwie to…klejnot techniczny. A przynajmniej tak wynika z mojej bazy danych. -odparł Benitoid, zachowując neutralny do bólu głos. Skoro w bazie danych ma takie info…no…to raczej chyba nie ma mowy o błędzie, nie?